Dziękuję Ci bardzo. Jutro wezmę ją do weta w takim razie.

Ostatnią cieczkę miała w wakacje...

Odgrzewam temat. Mira mając cieczkę zawsze ma powiększone narządy. Dzisiaj strasznie piszczała i jak wyszłam z nią na spacer, to chyba z 6 razy podsikiwała krwią i zwymiotowała 3 razy w przeciągu godziny. Pomyślałam, że cieczka, chociaż wymiotowanie nie pasuje. Jak wróciłyśmy do domu, to zauważyłam,...

Spoko. Mira też się uwielbia wytarzać. Uwielbia to mało powiedziane... ostatnio wytarzała się w starej rybie. Cudo. Zwłaszcza jak się jedzie ciasną windą na 9 piętro

ps. Basiu kradnę zdjęcia i wrzucę sobie na fb;)

Nie chcę nic mówić, ale Raptor rozkochał mi Mirę!

Chaszczy pisze: hihi. Karbonisko mógłby być ciut większy

ilo

Bracie słyszałeś????? Weź się chłopie obraź

A tak na marginesie - jak Karbon znosi jazdę samochodem? Mira ma chorobę lokomocyjną od małego i ślini się na sam widok otwartych drzwiczek

Chciałabym, żeby Mira też tak sobie pływala. Na razie jak widzi wodę, to się tarza w przybrzegowym szlamie muszę się kiedyś wybrać gdzieś, gdzie bez strachu mogłybyśmy wejść głębiej....

i chyba szczuplejsza

To jest ulubiony piesek Miry. Zdążyła go wyflaczyć oczywiście i bardziej przypomina szarą szmatę niż maskotkę