FUNDACYJNE BURKI - prosimy o pomoc ...i dom (

Awatar użytkownika
SARABANDA
Posty: 3910
Rejestracja: niedziela 27 mar 2011, 20:08

Re: FUNDACYJNE BURKI - prosimy o pomoc ...i dom (

Post autor: SARABANDA »

Ale maleńkie , to pewnie przez te krótkie łapki.
"...wcale nie wyprzedziliśmy zwierząt i roślin na drodze ewolucji. Po prostu one poszły w jedną stronę, a my w drugą."
Awatar użytkownika
Ola i Dunaj
Posty: 2107
Rejestracja: czwartek 27 lis 2008, 11:13
Gadu-Gadu: 9495783
Lokalizacja: Młynki

Re: FUNDACYJNE BURKI - prosimy o pomoc ...i dom (

Post autor: Ola i Dunaj »

Ale pocieszne ! :) Ptyś ma bardzo fajne pręgowanie :)
Utopista widzi raj,
realista widzi raj plus węża.
Helmut Walters
Awatar użytkownika
Ania W
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 11868
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 22:03
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: FUNDACYJNE BURKI - prosimy o pomoc ...i dom (

Post autor: Ania W »

Ptyś i Pyza w nowych domach :)

Mijają kolejne miesiące nowego roku...a tymczasem u nas nudy nie ma ;)

Na dom czekają :

ŁAPEK
Młodziutki, niespełna roczny piesek. Zdeformowana łapka jest już po kilku konsultacjach, w tym u ortopedy ludzkiego ;) Pierwsze przypuszczenia były takie że to wrodzona deformacja, kolejne zdjęcia i konsultacje sugerują jednak że to uszkodzenie mechaniczne, które miało miejsce w bardzo młodym wieku. Ze względu na duże przykurcze powodzenie zabiegu chirurgicznego jest wątpliwe. Łapek natomiast świetnie radzi sobie, jest energiczny, gania z psim stadkiem, a jego najlepszym kumplem jest młody podhalan. Nie brudzi w domu i wprawdzie odciął dostęp internetu ale poza tym ma czyste konto ;). Ładnie jeździ samochodem. Bardzo kontaktowy, pogodny psiak! :silacz:
Łapek jest już wykastrowany.
Ponieważ nie ma wskazań do dalszego leczenia spokojnie może zamieszkać w nowym domu. Nie powinien dużo chodzić po schodach ale jest psem sprawnym.
Załączniki
apek.jpg
apek.jpg (121.85 KiB) Przejrzano 4256 razy
apek2.jpg
apek2.jpg (119.6 KiB) Przejrzano 4253 razy
Awatar użytkownika
Ania W
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 11868
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 22:03
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: FUNDACYJNE BURKI - prosimy o pomoc ...i dom (

Post autor: Ania W »

ŁATKA
siostra Łapka. Również niespełna roczna, pogodna, towarzyska. W grudniu była adoptowana, ale wróciła po 3 tygodniach pod naszą opiekę. Trudno powiedzieć co się zadziało - z relacji pani gryzła koce, ręczniki...czego nigdy nie robiła będąc wcześniej ponad 2 miesiące w hoteliku. Od czasu powrotu też nie widać u niej tego typu problemów.
Łatka regularnie jeździ na szkolenia i przygotowywana jest do udziału w zawodach rally-o.
Ale mamy nadzieję, że wystartuje w nich z nowym właścicielem ;)

Wkrótce będzie sterylizowana.
Załączniki
atka a.jpg
atka a.jpg (80.3 KiB) Przejrzano 4243 razy
atka aa.jpg
atka aa.jpg (88.94 KiB) Przejrzano 4244 razy
atka aaa.jpg
atka aaa.jpg (56.6 KiB) Przejrzano 4244 razy
Awatar użytkownika
Ania W
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 11868
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 22:03
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: FUNDACYJNE BURKI - prosimy o pomoc ...i dom (

Post autor: Ania W »

CIASTEK

Młodziutki pies, znaleziony porzucony w Warszawie. Wrzucony na ogrodzony teren należący do gazowni, na którym nie przebywali ludzie. Wyglądało to na celowe zadanie, ale na wszelki wypadek rozwieszone zostały w okolicy ogłoszenia. Zero odpowiedzi.
Piesek jest średni, na oko nie ma jeszcze roku. Bardzo energiczny i nie zawsze radzi sobie z emocjami ( skacze i łapie zębami - nie jest to gryzienie ale takie łapanie z pobudzenia).
W tej chwili zdecydowanie bardziej nadaje się do domu z ogrodem.
Załączniki
ciastek aa1.jpg
Awatar użytkownika
Ania W
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 11868
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 22:03
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: FUNDACYJNE BURKI - prosimy o pomoc ...i dom (

Post autor: Ania W »

RUDEK

Na koniec najbardziej dramatyczna z naszych psich historii.
Prawdę mówiąc już do końca nie wiemy jak to się zaczęło...chyba pierwsza wersja wydarzeń nam przedstawiona nie do końca pokrywa się z prawdą. Ale nie ma chyba co chyba już się rozdrabniać.
W każdym razie Rudek został bardzo pogryziony, tak bardzo, że z jednej łapy nie było czego ratować. Jedyną możliwą decyzją byłą amputacja. Wtedy jeszcze wszyscy mieli nadzieje, że to będzie po prostu tak zwany "trójłapek" ;)
Niestety w drugą łapę weszła taka martwica (prawdopodobnie związana także z odmrożeniem), że nie dawała żadnych szans na uratowanie łapy. Rozważano nawet opcję przeszczepu skóry, ale nie stan pozostałych tkanek nie dawał szans na jego utrzymanie się...No i dylemat : uśpić? ratować ale to się wiąże z amputacją drugiej łapy?
Nie powiem, że to była łatwa decyzja. Jest tyle zdrowych psów potrzebujących pomocy...ale z drugiej strony ten ma taką wolę życia, ujął wszystkich pracowników lecznicy. Poza tymi łapami wszystko z nim ok...
Wychodząc z założenia, że uśpienie jest decyzją ostateczną, na którą zawsze będzie można się zdecydować, postanowiłyśmy przejąć nad nim opiekę. Oczywiście było to możliwe tylko dzięki temu, że podjęły się tego dziewczyny z hoteliku ALTO. :szacun_1:

Rudek jest więc już w hoteliku i czekamy, aż będzie na razie można coś więcej o nim powiedzieć w takich warunkach. Z lecznicy wiemy, że jest psem czystym ( po wyjęciu cewnika załatwiał się tylko na spacerach), toleruje koty, był tam bardzo lubiany. I uwaga ! Potrafi chodzić na przednich łapkach! Zuch :silacz:
Oczywiście będzie miał wózek - znalazł się nawet sponsor.
Są też osoby, które zadeklarowały zakupienie dla niego potrzebnych na co dzień psich sprzętów.
:szacun_1:
Na pozostaje jeszcze uregulowanie rachunku z lecznicy - czekamy na ostateczne podliczenie ale szacunkowo ok 1 300 zł ( 300 zł dołożyła Fundacja Przytul Psa).

Ale jedno pewne - RUDEK JEST PSEM DO ADOPCJI.
Szukamy domu, który stworzy mu odpowiednie warunki, a przede wszystkim da dużo ciepła, na które ten pies na pewno zasługuje.
Załączniki
Jeszcze była nadzieja na uratowanie drugiej łapki
Jeszcze była nadzieja na uratowanie drugiej łapki
w lecznicy w Radomiu
w lecznicy w Radomiu
W ALTO :)
W ALTO :)
rudek aa.jpg
Awatar użytkownika
qzia
Posty: 7819
Rejestracja: piątek 07 lis 2008, 09:09
Gadu-Gadu: 9909298
Lokalizacja: Garwolin
Kontakt:

Re: FUNDACYJNE BURKI - prosimy o pomoc ...i dom (

Post autor: qzia »

Zabrakło mi słów. :niewka: Trzymam za Rudka kciuki. Nie daj się chłopaku. :silacz: :silacz: Wiele lat miałam sunię na 3 łapach. :marzyc: Łatka cudna. Mam już takie dwie w domu. Niezbędne zimą jako podgrzewacze kołdry. Dziewczyny. :szacun_1: :szacun_1: :szacun_1: :szacun_1: :szacun_1: :zgoda:
Awatar użytkownika
Ewka
Posty: 3817
Rejestracja: poniedziałek 03 sty 2011, 19:12
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Błonie

Re: FUNDACYJNE BURKI - prosimy o pomoc ...i dom (

Post autor: Ewka »

Też co chwilę zaglądam... funduję osobisty medal za dzielność dla dziewczyn, jestem pełna podziwu... rzeczywiście brak słów... tyle psiejskiego cierpienia, ale też optymizm, że tyle dobrych ludzi wokół :szacun_1:
Byleby w sercu ciągle maj!
Awatar użytkownika
Ania W
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 11868
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 22:03
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: FUNDACYJNE BURKI - prosimy o pomoc ...i dom (

Post autor: Ania W »

W weekend Rudek miał odwiedziny.
Goście zrobili mu taki super filmik. Świetnie na nim widać, że w przypadku psa faktycznie świetnie sprawdza się powiedzenie "niepełnosprawność to stan umysłu". Rudka na szczęście to nie dotyczy :)
Oby znalazł się człowiek z takim samym stanem umysłu :prosze_1:
https://www.youtube.com/watch?v=aqY1_SL ... e=youtu.be" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
qzia
Posty: 7819
Rejestracja: piątek 07 lis 2008, 09:09
Gadu-Gadu: 9909298
Lokalizacja: Garwolin
Kontakt:

Re: FUNDACYJNE BURKI - prosimy o pomoc ...i dom (

Post autor: qzia »

Super filmik. Ruduś to mój ulubiony psi bohater. :marzyc: :marzyc: Ile trzeba kasy na wózek dla Rudka? Przez wiele lat miałam 3 łapą suczkę w domu. Po wypadku samochodowym miała przednią łapkę amputowaną. Zawsze martwiłam się, że mój starszy syn Bartek będzie myślał, że psy mają po 3 łapy. :mrgreen: Teraz Lusia ma kulawą tylną nogę, po zerwanym Achillesie. Trochę też z racji zawodu i pracy czuję powiedzmy sentyment do tych "gorszych". Trzymamy kciuki za Rudusia. Z mordki bardzo przypomina mojego Mordziaczka. :marzyc: :marzyc:
ODPOWIEDZ