Strona 1 z 2

Dogoterapia a praca zawodowa

: niedziela 13 paź 2013, 18:37
autor: Inka Blue
Mam pytanie, może koś wie coś na ten temat otóż czy NFZ lub inna organizacja dofinansowują dogoterapię? Czy dogoterapia może być pracą zawodową?

Re: Dogoterapia a praca zawodowa

: niedziela 13 paź 2013, 20:50
autor: Ania W
Nie słyszałam o dofinansowywaniu dogoterapii...biorąc pod uwagę ile procedur i leków ratujących życie jest niefinansowanych, nie liczyłabym.
Dogoterapią zajmuje się wiele fundacji i prowadzą takie działania nieodpłatnie.

Z drugiej strony wielu rodziców chorych dzieci jest na tyle zdesperowanych, że jest skłonnych płacić za tego typu zajęcia.
Taki zawód jest też formalnie uznany.

No i zależy też o jaką formę dogoterapii chodzi.

Re: Dogoterapia a praca zawodowa

: poniedziałek 14 paź 2013, 06:47
autor: qzia
Kiedyś w Ameryce pod Olsztynkiem mieli dogoterapię jako procedurę NFZ. Nie wiem jak to jest teraz. Większość ludzi płaci z własnej kieszeni za dogoterapię lub dofinansowują zajęcia różne fundacje sponsorujące chore dzieci.

Re: Dogoterapia a praca zawodowa

: poniedziałek 14 paź 2013, 09:36
autor: Inka Blue
Dziękuje za odpowiedź

Re: Dogoterapia a praca zawodowa

: poniedziałek 14 paź 2013, 15:42
autor: Inka Blue
Nie mam, ani nigdy nie miałam ogara, dlatego proszę o odpowiedź czy te psy nadają się do pracy z chorymi, niepełnosprawnymi dziećmi, jakie są w kontakcie z obcymi ludźmi? Czy są agresywne?

Re: Dogoterapia a praca zawodowa

: poniedziałek 14 paź 2013, 18:43
autor: qzia
Jest parę ogarów które w dogoterapii pracują lub pracowały. Ja mam 5 ogarów i na pewno ich do dogoterapii nie użyję. I to nie dlatego, że są agresywne lub groźne. :nunu: :nunu: O nie. :wow_3: Moje psy po prostu są za mało wyszkolone. Są rozpuszczone i zupełnie nieusłuchane. :strach_4: :uff: Ale pies z własnym właścicielem, który mu poświęci dużo czasu i pracy, może być świetnym dogoterapeutą. Głównym problemem jaki obserwowałam u znanych mi ogarów pracujących w dogo jest obrona saszetki, smaczków czy innych nagródek. Ich konfliktowość w stosunku do innych psów. Ogary bywają zaborcze i przy tym żarłoczne. Druga sprawa to ich żywiołowość. Są bardzo ruchliwe i pełne radosnych, rozbrykanych emocji. Choć znam też labki jeszcze bardziej rozemocjonowane. Ogar od wieków (jak wszystkie psy gończe hodowane w sforach) był selekcjonowany w kierunku uległości w stosunku człowieka. Są to psy bardzo przyjacielskie i raczej pozbawione agresji w stosunku do ludzi. Potrafią też być bardzo delikatne i czułe w stosunku do małych dzieci. Szczeniak od małego musi być przyzwyczajany do dziwnych dziecięcych zachowań. Do dziwnego zapachu i odgłosów jakie mogą wydzielać dzieci niepełnosprawne. Bardzo dokładnie powinien być obserwowany jak się w trudnych dla niego sytuacjach zachowuje. Może w przyszłości dać sobie radę w dogo ale oczywiście nie musi. Jak zresztą każdy inny pies.
Ale się rozpisałam. :mrgreen: :mrgreen: Ja oczywiście uważam, że są łatwiejsze psy do dogo jak labki ale ja mam porównanie i jestem leniwa, a labka się o wiele szybciej szkoli. :mrgreen: :mrgreen: :niewka:

Re: Dogoterapia a praca zawodowa

: poniedziałek 14 paź 2013, 19:35
autor: Inka Blue
Bardzo dziękuję za odpowiedź. Dużo się dowiedziałam.

Re: Dogoterapia a praca zawodowa

: środa 16 paź 2013, 14:57
autor: hania
Inka Blue pisze:Nie mam, ani nigdy nie miałam ogara, dlatego proszę o odpowiedź czy te psy nadają się do pracy z chorymi, niepełnosprawnymi dziećmi, jakie są w kontakcie z obcymi ludźmi? Czy są agresywne?

Bardzo dużo zależy od tego jaki ogar. U psa do dogoterapii nie wystarczy żeby nie był agresywny - on musi mieć prawdziwą przyjemność z obcowania z obcymi ludźmi. A wiele ogarów tej przyjemności nie ma - i to nie są psy agresywne czy lękowe.
I jak uwielbiam ogary to jakbym miała mieć jednego psa do pracy w dogoterapii to nie byłby to ogar ;). Wybrałabym rasę z większym prawdopodobieństwem trafienia na nadający się egzemplarz.
Praca w zawodzie dogoterapeuty jest bardzo odpowiedzialna i wymaga niemałej wiedzy - i na temat psów i na temat chorób. Bo przypadki przy których rodzice płacą za wizytę psa to zazwyczaj przypadki wymagające wielostronnej terapii a nie tylko głaskania pieska ;) .
I osobiście muszę przyznać, że uznanie zawodu jest nieszczęściem dla wielu psów - pojawiły się pieniądze, szanse zarobienia i w związku z tym coraz częściej pies do dogoterapii traktowany jest jak narzędzie - ma mieć cztery łapy, futerko i nie gryźć a to czy naprawdę nadaje się do tej pracy ma mniejsze znaczenie.

Re: Dogoterapia a praca zawodowa

: środa 16 paź 2013, 15:09
autor: Inka Blue
Bardzo mądre słowa Pani Haniu. To prawda właśnie tak chyba jest :/ Dziękuję

Re: Dogoterapia a praca zawodowa

: środa 30 lip 2014, 19:56
autor: marta9001
Witam!
Jestem studentką V roku edukacji elementarnej i terapii pedagogicznej na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Obecnie prowadzę badania do mojej pracy magisterskiej na temat dogoterapii. Poszukuję osób, które posiadają kontakt z tymi zajęciami, jako uczestnicy, opiekunowie, terapeuci lub wolontariusze i podzielą się ze mną swoim doświadczeniem. Byłabym bardzo wdzięczna jak by była możliwość udostępnienia mojej prośby na Państwa stronie. Jest to dla mnie bardzo ważne, a każda pomoc będzie nieoceniona.
Z góry bardzo dziękuję za poświęcony czas.
http://www.survio.com/survey/d/W5U8E3J6U5A5J8X7P" onclick="window.open(this.href);return false;