BARF

uncja
Posty: 563
Rejestracja: sobota 11 lip 2015, 14:39
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Włodawa

Re: BARF

Post autor: uncja »

Eni masz oczywiście rację, że sprzedawane mięso, w tym i dziczyzna co do zasady jest wolne od pasożytów. Teoretycznie. Jednak ryzyko ich wystąpienia u dziko żyjących zwierząt jest nieporównywalnie większe niż u zwierząt hodowlanych. Poza tym w przypadku mięsa zwierząt branych przez myśliwego na użytek własny istnieje obowiązek badania tylko i wyłącznie na trychinozę (dzik). No i w wielu rejonach Polski na ASF, ale to już inna bajka. Oczywiście w większości przypadków obecność pasożytów widać gołym okiem podczas rozbioru tuszy. Mimo wszystko wolę dmuchać na zimne. Tatara z jelenia uwielbiam, ale robię go dopiero po min. miesięcznym przemrożeniu w -20.
Awatar użytkownika
Eni
Posty: 776
Rejestracja: środa 07 maja 2014, 21:30
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Głogów/Bardo

Re: BARF

Post autor: Eni »

Dlatego ja np. absolutnie odradzam kupowanie wszelkich mielonek czy gotowców tzw. BARFa, bo to może być właśnie takie mięso, które nie nadawało się do sprzedania w kawałku.
Dodatkowo w sprzedaży są surowe produkty z dziczyzny, której się nie bada na chorobę Aujeszky'ego, a jest śmiertelna dla zwierząt mięsożernych - zgodnie informacjami od Państwowej Inspekcji Weterynaryjnej (tej samej, która od 2013 r. zwalcza tę chorobę u świń i Polska nadal nie jest w całości uznana za wolną) jest to legalne...
Awatar użytkownika
Paulina_T
Posty: 537
Rejestracja: czwartek 20 sie 2015, 11:15
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: BARF

Post autor: Paulina_T »

qzia pisze: Jaki głębszy sens ma podawanie kupnych sproszkowanych skorupek jajek, kiedy można zwykłe skorupki podawać. :niewka: :niewka: Część moich psów chrupie ze smakiem skorupki :mrgreen: :mrgreen:
Skorupki należy podawać, gdy pies nie je kości. Tylko przy mięsnej diecie - ze względu na wapń.
Oczywiście, że można sobie samemu przygotować skorupki. :)
Wg zaleceń mojej hodowczyni p. Beaty, gotuję skorupki, żeby pozbyć się Salmonelli i po przesuszeniu miksuję na drobno.

Podawałam Klarze, gdy była mała, będę podawała moim szczeniakom.
No i się zastanawiam, jak z Klarą w ciąży, czy wystarczą kości, czy dorzucić skorupki.
Hodowla Ogara Polskiego - tel: 604 853 302
https://www.zsosnowejpolany.pl/
Awatar użytkownika
Ania W
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 11868
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 22:03
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: BARF

Post autor: Ania W »

Myślę, że jak się karmi psa surowym mięsem, w tym drobiem to gotowanie / wyprażanie (niektórzy robią to w piekarniku) w kontekście salmonelli ma raczej charakter kosmetyczny.
Ja sobie zbieram skorupki po jajkach gotowanych i takie miksuję, ale to ze względu na wygodę (surowe bym obgotowała ze względu na "gluty"). Myślę, że jakby pies miał złapać salmonellę to równie (albo bardziej) prawdopodobne jest to, że złapie z surowego mięsa.
Awatar użytkownika
hania
Posty: 6979
Rejestracja: czwartek 06 lis 2008, 07:23
Gadu-Gadu: 4788548

Re: BARF

Post autor: hania »

Ania W pisze:Myślę, że jakby pies miał złapać salmonellę to równie (albo bardziej) prawdopodobne jest to, że złapie z surowego mięsa.
Dokładnie. A psy zasadniczo nie łapia salomnelli ;).
Awatar użytkownika
Paulina_T
Posty: 537
Rejestracja: czwartek 20 sie 2015, 11:15
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: BARF

Post autor: Paulina_T »

Ania W pisze:Myślę, że jak się karmi psa surowym mięsem, w tym drobiem to gotowanie / wyprażanie (niektórzy robią to w piekarniku) w kontekście salmonelli ma raczej charakter kosmetyczny.
hania pisze: Dokładnie. A psy zasadniczo nie łapia salomnelli ;).
Dzięki, Dziewczyny. :szacun_1: Człowiek uczy się całe życie.
Teraz moje będzie prostsze :happy3:
Hodowla Ogara Polskiego - tel: 604 853 302
https://www.zsosnowejpolany.pl/
Awatar użytkownika
SARABANDA
Posty: 3910
Rejestracja: niedziela 27 mar 2011, 20:08

Re: BARF

Post autor: SARABANDA »

Moja jamniczka zachorowała na salmonellozę po zjedzeniu kawałka surowego, rozmrożonego poza lodówką kurczaka, bardzo ciężko przechodziła, ale też moja wiedza i wiedza leczących ją prawie 20 lat temu była delikatnie to określając niewystarczająca. Wyszła z uszkodzonymi nerkami i wątrobą.
Zwracałam w związku z tym później uwagę na doniesienia na ten temat przy okazji różnych publikacji na temat odżywiania surowym mięsem i spotkałam się z takimi danymi.
Ja w każdym razie nigdy potem nie dawałam psom surowego drobiu, wołowinę tak ale przeznaczoną dla ludzi.
Pies to nie wilk i nawet nie wiadomo czy od wilka pochodzi. Pies od setek tysięcy lat był śmiecio- i resztkożercą , czyścicielem. Jego naturalne pożywienie to resztki kości, skóry, warzyw i nieczystości. Na pewno nie mięso. Co nie znaczy że wielu psom taka dieta nie odpowiada.
Ale mam wątpliwości czy im tak do końca służy.
Jak spotykam starszego psa, tak powyżej 10-12 lat to zawsze pytam czym był żywiony. I najczęściej odpowiedź jest że suchą karmą. Oczywiście BARF jest stosunkowo krótko i taki sondaż warto robić.
Mam zastrzeżenia do jakości mięsa głównie drobiowego - zanieczyszczenie antybiotykami i hormonami - ale też wołowego. Po przetworzeniu w suchej karmie część tego świństwa rozkłada się.
"...wcale nie wyprzedziliśmy zwierząt i roślin na drodze ewolucji. Po prostu one poszły w jedną stronę, a my w drugą."
Awatar użytkownika
miszakai
Posty: 4790
Rejestracja: piątek 17 paź 2008, 18:13
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Bory Tucholskie
Kontakt:

Re: BARF

Post autor: miszakai »

Gosia :zgoda:
Obrazek
Awatar użytkownika
Paulina_T
Posty: 537
Rejestracja: czwartek 20 sie 2015, 11:15
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: BARF

Post autor: Paulina_T »

SARABANDA pisze: Jak spotykam starszego psa, tak powyżej 10-12 lat to zawsze pytam czym był żywiony. I najczęściej odpowiedź jest że suchą karmą. Oczywiście BARF jest stosunkowo krótko i taki sondaż warto robić.
Ile ludzi tyle teorii. Tak było, jest i będzie :)
Tak samo jest z dietami dla ludzi: jedni mówią, że masło, drudzy, że margaryna. Jest dieta wegańska i dieta paleo, oraz dieta Kwaśniewskiego - i każda ma swoich zwolenników i przeciwników.

Ja barfuję od 15 lat. Ale to jest BARF bardziej wg doktora Iana Billinghursta niż obecny RAW (choć tego też próbowałam.) 15 lat temu nie było dostępnych informacji w necie na temat BARFu, wszystkiego nauczyłam się ze strony http://www.dziech.pnet.pl/barf.htm" onclick="window.open(this.href);return false;. Zaraziła mnie tym sposobem karmienia pewna właścicielka Labradora i kota, którego z wielu chorób wyprowadziła właśnie surowym żywieniem.
Zresztą dużo czytam na temat BARFu na niemieckich stronach internetowych, tam uznają BARF ze zbożami i bez. Nie ma tak jak u nas, że wszyscy wszystkich krytykują, bo każdemu się wydaje, że ma rację. ;)

Irma - mój pierwszy pies -labradorka - była na surowiźnie od pierwszego roku życia. Dożyła prawie 13 lat, brakło 3 miesiące. Do końca zdrowa, sprawna, bez problemów ze stawami! Zmarła na serducho.
Luba od urodzenia na surowiźnie, miała chorą śledzionę (zastój krwii) - jest po operacji. Ma niewydolność wątroby - dlaczego? Tego nikt nie orzeknie.
Każdy ma swój rozum i sam musi zadecydować, co będzie dobre dla jego psa.
Klara jest na BARFIE, moje szczeniaczki też będą :)

Karma przemysłowa, zupełnie do mnie nie przemawia. Super, że jest!
Korzystam z niej na wyjazdach, lub gdy psy zostają pod opieką moich rodziców. W pozostałych przypadkach - nie uznaję. Ale nikogo nie krytykuję, każdy ma prawo myśleć (i robić) inaczej :)
Hodowla Ogara Polskiego - tel: 604 853 302
https://www.zsosnowejpolany.pl/
Awatar użytkownika
hania
Posty: 6979
Rejestracja: czwartek 06 lis 2008, 07:23
Gadu-Gadu: 4788548

Re: BARF

Post autor: hania »

Małgosiu oczywiście, że jest możliwość, że pies zachoruje, ale zasadniczo nie chorują.
Jak najbardziej zgadzam się z tym, że psy są "resztkowcami" a nie wilkami i dorabianie teorii, że powinny jeść jak wilki jest przesadą.
Gawra pół życie jadła suche, pół życia barf - mając prawie 16 lat może być świetnym przykładem dla zwolenników obu opcji :jezyk_3:
ODPOWIEDZ