Iskra de domo Poszły w Las

Awatar użytkownika
Marzena i Czarek
Posty: 1491
Rejestracja: wtorek 03 maja 2016, 12:47
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: pod Częstochową

Re: Iskra de domo Poszły w Las

Post autor: Marzena i Czarek »

Zdrówka życzymy
Awatar użytkownika
nulka
Posty: 3438
Rejestracja: środa 29 kwie 2009, 22:10

Re: Iskra de domo Poszły w Las

Post autor: nulka »

Człowiek tylko na chwile spuści oko z ogarkowa i masz ! ;)
Dobrze ,ze to złapane od razu ! Zdrowia !
Awatar użytkownika
BasiaM
Posty: 8080
Rejestracja: czwartek 30 kwie 2009, 09:54

Re: Iskra de domo Poszły w Las

Post autor: BasiaM »

Iskra zdrówka !!!!

Ewa, możesz napisać jakie objawy miała Iskra ? Że to wczesne stadium ?
Coraz więcej psów na to cholerstwo choruje i aż mnie skręca jak to czytam :(
Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Ewka
Posty: 3817
Rejestracja: poniedziałek 03 sty 2011, 19:12
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Błonie

Re: Iskra de domo Poszły w Las

Post autor: Ewka »

Dziękujemy za życzenia, działają :)
Dzisiaj już nie było kroplówki, ale jeszcze raz antybiotyk i steryd.
Co do objawów babeszjozy, to tylko dzięki temu, że jednak jesteśmy, tak, jak pisała kiedyś i o sobie AniaW, bardzo skoncentrowani na Iskruli, udało się nam w porę zadziałać. Bo takich typowych objawów jeszcze nie było... Oczywiście i to takźe, że mam tragiczne doświadczenia z babeszjozą nie było bez znaczenia. Od czwartku do soboty zdjęliśmy z Iskry trzy opite kleszcze, co biorąc pod uwagę nasze okolice, oznaczało, że raczej trzeba się spodziewać choroby. No więc ciągła obserwacja, jak się zachowuje, czy spojówki różowe i wilgotne, czy siusiu żółte, czy ma apetyt, czy nie osowiała, czy normalnie się porusza, czy pije wodę. Tu nie było niczego niepokojącego - wszystko OK! Aż Iskra miała mnie dość :mrgreen:
W niedzielę pojechaliśmy w gości. Po powrocie dostała michę, ale zjadła ją bez normalnego u niej apetytu, nawet zostawiła. W poniedziałek wybierałyśmy się na poranny spacer, przy furtce zauważyłam, że tak trochę ziaje, co mnie już trochę zaniepokoiło. Na spacerze niby normalnie się zachowywała, brała smaczki, piła nawet dwukrotnie wodę z glinianek, ale to nie była zwykła jej spacerowa werwa. Po powrocie do domu dostała poranną porcję karmy, ale jej nie zjadła, tylko położyła się na posłaniu na dworze, zamiast chwycić przynajmniej dwa korale z miski i lecieć do domu, żeby asystować nam przy śniadaniu. To już nie na żarty nas zaniepokoiło. Zmierzyliśmy, ok. 10.00 Iskruli temperaturę - 38,6. Więc OK. Postanowiliśmy jednak sprawdzić krew, zwłaszcza, że to nie nastręczało żadnych trudności, bo od niedawna w naszej miescowości otworzono lecznicę działającą 24 godziny. Upewniłam się, że pracują, Iskrulę ok. 12.00 w samochód. W lecznicy badanie temperatury 39,5. Ale może to stres, bo strasznie się zapierała przed wejściem do lecznicy. Z ucha pani doktor pobrała krew, zrobiła rozmaz. Mówi nam, że oglądała krwinki z każdej strony, ale pierwotniaka nie ma. Śluzówki nadal wilgotne i różowe. Umówiliśmy się, że wrócimy wieczorem, zrobimy rozmaz jeszcze raz. W międzyczasie przyjęliśmy w domu gości :mrgreen: Ok. 18.00 zmierzyliśmy Iskruli temperaturę 40 stopni. Żarty się kończyły. Wracamy do lecznicy. Tam temperatura już 40,5. Pani doktor pobiera krew i zakłada wenflon. Po 10 min mamy wyniki krwi - nie są na szczęście niepokojące. Pani doktor pobiera następnie z ucha dwa rozmazy. Szuka długo. Znajduje w drugim rozmazie dwie zakażone krwinki. No to wiemy już co jest! Iskrula dostaje kroplówkę, imizol, antybiotyk, steryd i wit. chyba, B12. Pod koniec kroplówki wzięła już do pyska dwa smaczki, czym wprawiła w osłupienie panią doktor :D
Jak widać każda zmiana w zachowaniu piesa, może być niepokojąca. Uważam, że w przypadku babeszjozy nie ma czegoś takiego, jak przewrażliwienie. Jeśli coś nas niepokoi w zachowaniu psa, to trzeba reagować. Liczy się czas.
Byleby w sercu ciągle maj!
Awatar użytkownika
kasiawro
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 13064
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 08:09
Gadu-Gadu: 13373652
Lokalizacja: Niemcza /Dolny Śląsk

Re: Iskra de domo Poszły w Las

Post autor: kasiawro »

Cieszymy się ogromnie, że idzie ku dobremu!!
Zajo kciuki trzyma wciąż ;).
Awatar użytkownika
BACHMATsforanemroda
Posty: 1117
Rejestracja: niedziela 01 lis 2015, 16:35
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Jeleń, Szczecinek
Kontakt:

Re: Iskra de domo Poszły w Las

Post autor: BACHMATsforanemroda »

Sto lat :piwko:
hodowla znad Sarczego Brzegu
https://www.facebook.com/BACHMATsforanemroda/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
SARABANDA
Posty: 3910
Rejestracja: niedziela 27 mar 2011, 20:08

Re: Iskra de domo Poszły w Las

Post autor: SARABANDA »

Zdrówka, sto lat :piwko:
"...wcale nie wyprzedziliśmy zwierząt i roślin na drodze ewolucji. Po prostu one poszły w jedną stronę, a my w drugą."
uncja
Posty: 563
Rejestracja: sobota 11 lip 2015, 14:39
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Włodawa

Re: Iskra de domo Poszły w Las

Post autor: uncja »

:piwko: sto lat :piwko:
Awatar użytkownika
Ewka
Posty: 3817
Rejestracja: poniedziałek 03 sty 2011, 19:12
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Błonie

Re: Iskra de domo Poszły w Las

Post autor: Ewka »

Bardzo dziękuję za życzenia :piwko:
Byleby w sercu ciągle maj!
Wilga
Posty: 1589
Rejestracja: czwartek 22 sty 2009, 17:01

Re: Iskra de domo Poszły w Las

Post autor: Wilga »

Ewa,
I my obie z Cykadą ślemy najlepsze życzenia, zdrowia i pogody ducha :)
ODPOWIEDZ