Mina Ogarzy Gon w nowym domu.

Awatar użytkownika
Ania W
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 11868
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 22:03
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: Mina Ogarzy Gon szuka kochającego domu

Post autor: Ania W »

Jakoś się ułoży na pewno :) Trzymam kciuki:)
Mam nadzieję, że uda nam się spotkać w Łodzi na jakimś spacerze :)
Awatar użytkownika
Basia
Posty: 443
Rejestracja: poniedziałek 23 mar 2009, 11:23
Gadu-Gadu: 3582961
Lokalizacja: Warszawa

Re: Mina Ogarzy Gon szuka kochającego domu

Post autor: Basia »

Mina już po zwiedzaniu Łodzi. Była u "drugiej Babci", gdzie została wykarmiona smaczkami, wyganiana na 3h spacerze, wyczesana, wygłaskana....ehhhh sielanka....
Znalazła sobie "swój nocny kącik" pod łóżkiem nowej pani i tam jej najlepiej.
Koty nadal są niedożywione (Mina wręcz przeciwnie). Nie wchodzą sobie w drogę. Mina je ignoruje. Kotka na razie omija ją dużym łukiem za to kot zmniejsza sukcesywnie dystans.
Na weekend jadą na działkę pod Łodzią wiec się pies wybiega
Pozdrawiamy,
Basia i Zuzia
Awatar użytkownika
qzia
Posty: 7819
Rejestracja: piątek 07 lis 2008, 09:09
Gadu-Gadu: 9909298
Lokalizacja: Garwolin
Kontakt:

Re: Mina Ogarzy Gon szuka kochającego domu

Post autor: qzia »

:happy3: :happy3: No to nie musisz się już Basiu martwić. :zgoda:
Awatar użytkownika
Basia
Posty: 443
Rejestracja: poniedziałek 23 mar 2009, 11:23
Gadu-Gadu: 3582961
Lokalizacja: Warszawa

Re: Mina Ogarzy Gon szuka kochającego domu

Post autor: Basia »

Martwić się co raz mniej martwię, ale jest mi po prostu smutno i tęskno. Dobrze, że mam remont w mieszkaniu to zajmuję czymś myśli i mam na czym się wyładować.
Jeszcze będę musiała jakoś Zuzę w tej kwestii ogarnąć, bo niby przyjęła do wiadomości, że Mina będzie miała nowy dom, ale nie może "przeskoczyć" tematu, ze już nigdy nie wróci, a mój Eks TZ jeszcze tę sprawę skomplikował. Na szczęście jest teraz ze nim na wakacjach więc nie było Jej przy "wyprowadzce" psa
Pozdrawiamy,
Basia i Zuzia
Awatar użytkownika
REDAIK
Posty: 1090
Rejestracja: sobota 18 paź 2008, 23:16

Re: Mina Ogarzy Gon szuka kochającego domu

Post autor: REDAIK »

Mina ma w Łodzi siostrę Magię. Może uda się, żeby siostry się spotkały. Trzymaj się Basiu.
http://www.ogarzygon.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
Awatar użytkownika
Ewka
Posty: 3817
Rejestracja: poniedziałek 03 sty 2011, 19:12
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Błonie

Re: Mina Ogarzy Gon w nowym domu w Łodzi

Post autor: Ewka »

Ogromnie się cieszę, że Mina tak ładnie się zadomawia...
Trzymam kciuki, żeby pustka, smutek i tęsknota nie doskwierały za mocno... :prosze_1:
Byleby w sercu ciągle maj!
Awatar użytkownika
kasiawro
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 13064
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 08:09
Gadu-Gadu: 13373652
Lokalizacja: Niemcza /Dolny Śląsk

Re: Mina Ogarzy Gon w nowym domu w Łodzi

Post autor: kasiawro »

Basiu strasznie się cieszę, że Mina (jedna z moich ulubieniec - ta głowa) znalazła super dom.
Teraz trzymam kciuki za Ciebie i młodą abyście bez Miny dały radę.
Poza tym mam nadzieję, że będziecie tutaj zaglądać co jakiś czas :prosze_1:
Pozdrawiamy Was słonecznie.
Awatar użytkownika
Basia
Posty: 443
Rejestracja: poniedziałek 23 mar 2009, 11:23
Gadu-Gadu: 3582961
Lokalizacja: Warszawa

Re: Mina Ogarzy Gon w nowym domu w Łodzi

Post autor: Basia »

Hej,
potrzebuję jeszcze raz waszej pomocy/porady
Otóż Mina w nowym domu ma się dobrze, ale bardzo gania koty, a dokładnie KOTA.

W domu są kot i kotka. Z tych dwojga rządzi raczej kot. Od samego początku kot na Minę fukał. Z dnia na dzień Mina zaczęła go ganiać co raz bardziej. Najpierw na dworze, a teraz także w domu. Nie pozwala im podejść do ich miski z jedzeniem (na początku wyjadała im z miski jedzenie). Jak tylko podejdą za blisko, Mina się na nie rzuca. Kotka przed Mina się raczej chowa więc rzadko staje się obiektem ataków. Ale są tez takie momenty, że Mina leży pod stołem, a kot siedzi na oknie 2 m dalej i jest spokój. Doszło do tego, że Mina jest zamykana w jednym pokoju, a koty w drugim. Jako, że są obecnie na działce koty w sytuacji kryzysowej uciekają przez okno na podwórko, ale w mieszkaniu w nie będą mogły wyskoczyć przez okno. Mina często jest tez na lince (nawet w domu), żeby nie stwarzać niepotrzebnego zagrożenia.
Zadziwia mnie fakt, że w ogóle Mina goni koty, bo do tej pory bywała wielokrotnie w towarzystwie różnych kotów i nic się nie działo.
Pytałam Pani jak reagują gdy Mina zaczyna je atakować i wynika z tego, że problem rozwiązują raczej odseparowaniem niż stanowcza reakcją
Z opisu przez Panią wydaje mi się, że w domu rządził do tej pory kot teraz z Mina walczą o przywództwo (ale ja nie jestem behawiorystą psim). Poradziłam im, żeby zaczęli działać stanowczo w sytuacji, gdy widza już, że Mina zbiera się do ataku i stanowczo pokazali zarówno minie jak i kotom, że to oni w domu rządzą. Na Minę dobrze działała metoda Cesara Millana - położenia jej na boku i tak milion razy :zly2: Jeśli macie jakieś pomysły jak wprowadzić równowagę między Mina a kotami proszę o radę.
Jako, że koty są Pana domu, a pies Pani domu, zaczyna się robić nieprzyjemnie w domu. Pani powiedziała, że daje Minie jeszcze tydzień szansy, a jak nie będzie trzeba jej na nowo szukać domu. POMOCY!!!
Pozdrawiamy,
Basia i Zuzia
Awatar użytkownika
qzia
Posty: 7819
Rejestracja: piątek 07 lis 2008, 09:09
Gadu-Gadu: 9909298
Lokalizacja: Garwolin
Kontakt:

Re: Mina Ogarzy Gon w nowym domu w Łodzi

Post autor: qzia »

Ja niestety mam bardzo złe doświadczenia jeśli chodzi o ogary i koty. Rysiek, który od urodzenia wychowywał się z kotami. Jadł z nimi z jednej miski. Mieszkał jako szczeniak z kotami w pokoju. Teraz jest zawziętym łowcą kotów, żeby nie powiedzieć mordercą :placzek: . Nic nie pomaga. Podobnie jest z Ajszą ale ona wie, że nie wolno. Przy mnie nie ośmieli się nawet warknąć na kota ale jej wzrok mówi wszystko. :evil: :evil: Sama nigdy nie zostaje z kotami w pokoju. Ma zresztą dzikiego kota na sumieniu. :placzek: Pozostałe ogary bardzo koty lubią. Zbyszek pomieszkując u babci, śpi nawet z kotami w jednym łóżku. Aronia chce się z nimi bawić, a Zuzia koty olewa. Ja stosuję w domu system śluz i separuję koty od Ajszy i Rysia. Zresztą przez koty, Rysiek ma wstęp do domu tylko jak jest zimno i w nocy. :niewka: :niewka:
Awatar użytkownika
Wigro
Posty: 1735
Rejestracja: wtorek 21 paź 2008, 00:30
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: WA-WA

Re: Mina Ogarzy Gon w nowym domu w Łodzi

Post autor: Wigro »

"Poradziłam im, żeby zaczęli działać stanowczo w sytuacji, gdy widza już, że Mina zbiera się do ataku i stanowczo pokazali zarówno minie jak i kotom, że to oni w domu rządzą. Na Minę dobrze działała metoda Cesara Millana - położenia jej na boku i tak milion razy"
sądzę że to jest dobra metoda, tylko więcej czasu,
jak nie pomoże to niestety obrożę elektryczną pożyczę - jak by chcieli
pozdrawiam serdecznie
Ogar dobry:Gęby długiej. Paznokci tępych. Zadu przestronnego, łakomy, zwajca.
ODPOWIEDZ