Poziom inbredu w kojarzonych parach ogarzych

Awatar użytkownika
miszakai
Posty: 4790
Rejestracja: piątek 17 paź 2008, 18:13
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Bory Tucholskie
Kontakt:

Re: Poziom inbredu w kojarzonych parach ogarzych

Post autor: miszakai »

Dziękuję 😊
Obrazek
Awatar użytkownika
Eni
Posty: 776
Rejestracja: środa 07 maja 2014, 21:30
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Głogów/Bardo

Re: Poziom inbredu w kojarzonych parach ogarzych

Post autor: Eni »

miszakai pisze: czwartek 20 lut 2020, 17:53 Dlaczego zapomina się przy fajnym psie, że ma w rodowodzie miot np. Hunting Passion - miot B, gdzie poziom był dwucyfrowy mocno?
Skoro o miocie B mowa, to taki sam inbred mają wszystkie 3 mioty Hunting Passion (B, C i D) oraz miot A Grające z Wiatrem. Inbred ten wynosi prawie 14% dla 4 pokoleń i 18% dla 5ciu pokoleń. Poza tym, że oboje rodzice mają bardzo fajne rodowody ( w których o chorobach najpewniej jak zwykle nic nie wiemy), to głupotą hodowcy było inbredowanie, bo nie był to świadomy inbred (chodziło o szczeniaki po suce z As-Durem w rodowodzie).
I z tego, co wiem o inbredzie, to w jego wyniku są większe szanse na szczenięta silnie powielające cechy przodków i na ujawnienie się niesionych wad (nie powstają one przez inbred, ale się w jego wyniku szybciej i łatwiej ujawniają). Najpewniej stąd ja mam psa uczulonego na przyrodę i z nieprawidłowymi stawami...
Ale być może ktoś ma z tych miotów psa/sukę wybitnego i nie widzę powodu, by pro forma skreślać przebadane pod kątem ujawnionych problemów psy (nie śledzę planów hodolanych, nie wiem, jaka zapowiedź wzbudziła takie kontrowersje).

Inbred na psa Kw się pojawił na świecie, planuje się powtórzenie - choć wszyscy widzą, że połowa miotu na ten moment odbiega kolorem od wzorca...
Takiego inbredu nie rozumiem, a nie np. użycia do hodowli przebadanego! i sprawdzonego w łowisku psa w kryciu już bez silnego inbredowania (krycia psami z dużym inbredem w bliskim pokrewieństwie też nie popieram).
Awatar użytkownika
Ania W
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 11868
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 22:03
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: Poziom inbredu w kojarzonych parach ogarzych

Post autor: Ania W »

O to też mi chodzi :)
Do tego byłoby miło, żeby hodowca mógł konkretnie określić co chce przez dane krycie uzyskać, co ma to poprawić u jego suki ( a zawsze jest coś co można poprawić ;) )
Awatar użytkownika
Eni
Posty: 776
Rejestracja: środa 07 maja 2014, 21:30
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Głogów/Bardo

Re: Poziom inbredu w kojarzonych parach ogarzych

Post autor: Eni »

Ania W pisze: czwartek 27 lut 2020, 23:18 Do tego byłoby miło, żeby hodowca mógł konkretnie określić co chce przez dane krycie uzyskać, co ma to poprawić u jego suki ( a zawsze jest coś co można poprawić ;) )
Może właśnie w tym problem, że większość hodowców produkuje ogary na sprzedaż, a nie hoduje je, jakby dla siebie miał idealną sukę czy psa do hodowli stworzyć...
Wybory par są krótkowzroczne i powielane, a do tego jak się spróbuje zapytać, dlaczego takie krycie albo taki inbred, to się jest mieszanym z błotem, a nie uzyskuje odpowiedź, co ma ono wnieść do rasy...

A tak na marginesie, to można "zamaskować" inbred i mieć miot z akceptowalnym inbredem, bo w rodowodzie są bracia i siostry w rodowodach obojga rodziców (to chyba ujawnia ten współczynnik utraty przodków).
Awatar użytkownika
qzia
Posty: 7819
Rejestracja: piątek 07 lis 2008, 09:09
Gadu-Gadu: 9909298
Lokalizacja: Garwolin
Kontakt:

Re: Poziom inbredu w kojarzonych parach ogarzych

Post autor: qzia »

Eni pisze: piątek 28 lut 2020, 12:22
Ania W pisze: czwartek 27 lut 2020, 23:18 Do tego byłoby miło, żeby hodowca mógł konkretnie określić co chce przez dane krycie uzyskać, co ma to poprawić u jego suki ( a zawsze jest coś co można poprawić ;) )
Może właśnie w tym problem, że większość hodowców produkuje ogary na sprzedaż, a nie hoduje je, jakby dla siebie miał idealną sukę czy psa do hodowli stworzyć...
Wybory par są krótkowzroczne i powielane, a do tego jak się spróbuje zapytać, dlaczego takie krycie albo taki inbred, to się jest mieszanym z błotem, a nie uzyskuje odpowiedź, co ma ono wnieść do rasy...

A tak na marginesie, to można "zamaskować" inbred i mieć miot z akceptowalnym inbredem, bo w rodowodzie są bracia i siostry w rodowodach obojga rodziców (to chyba ujawnia ten współczynnik utraty przodków).
:szacun_1: :szacun_1: :silacz: :piwko:
Awatar użytkownika
Ania W
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 11868
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 22:03
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: Poziom inbredu w kojarzonych parach ogarzych

Post autor: Ania W »

Eni pisze: piątek 28 lut 2020, 12:22 Może właśnie w tym problem, że większość hodowców produkuje ogary na sprzedaż, a nie hoduje je, jakby dla siebie miał idealną sukę czy psa do hodowli stworzyć...
No niestety…we wszystkich rasach, w momencie, gdy w grę wchodzi aspekt finansowy jako „myśl przewodnia”, na drugi plan (a może i na dalszy :roll: ) schodzi dobro rasy jako takiej. Prawda stara jak świat…a przynajmniej tak stara jak hodowla ;) Bo długofalowe planowanie rozwoju rasy wymaga selekcji, a ta oznacza, że po pierwsze krytycznie patrzymy na zwierzątko, które mamy w domu, a po drugie musimy się pogodzić z tym, że niektóre egzemplarze po prostu nie nadają się do rozmnażania, niezależnie od tego jak są kochane i cudowne. Abstrahując od kwestii finansowej, ja nawet po ludzku rozumiem, że ktoś chce spróbować, rozmnożyć nawet nie najlepszy egzemplarz (żeby nie powiedzieć słaby) –ok, jeżeli jest przebadany, zdrowy a psychika mieści się w normie, ale raz , naprawdę wystarczy… I co by nawiązać do tytułu wątku – niektóre geny nie powinny iść dalej niezależnie od tego czy inbred jest 0% czy 15 %.
Eni pisze: piątek 28 lut 2020, 12:22Wybory par są krótkowzroczne i powielane, a do tego jak się spróbuje zapytać, dlaczego takie krycie albo taki inbred, to się jest mieszanym z błotem, a nie uzyskuje odpowiedź, co ma ono wnieść do rasy...
Może po prostu jej nie ma ;) Domniemywam, że w takim wypadku może zdziałać zasada, że najlepszą formą obrony jest atak...
Awatar użytkownika
qzia
Posty: 7819
Rejestracja: piątek 07 lis 2008, 09:09
Gadu-Gadu: 9909298
Lokalizacja: Garwolin
Kontakt:

Re: Poziom inbredu w kojarzonych parach ogarzych

Post autor: qzia »

Wracając do reproduktorów :mysl_1: tak sobie pomyślałam po 13 latach obserwowania rasy :niewka: że czasami pęd i :mysl_1: powiedzmy, potrzeba krycia, odbiera rozum właścicielom i kryją co się da. No cóż :mrgreen: warto obejrzeć sukę, jej dzieci i zastanowić się czy właśnie o takie szczeniaki nam chodzi :niewka: Nazwa repa pozostanie w rodowodach i inni mogą już nie chcieć kryć. :mysl_1: Czasami warto iść na jakość, nie na ilość :niewka:
Awatar użytkownika
kasiawro
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 13064
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 08:09
Gadu-Gadu: 13373652
Lokalizacja: Niemcza /Dolny Śląsk

Re: Poziom inbredu w kojarzonych parach ogarzych

Post autor: kasiawro »

qzia pisze: sobota 07 mar 2020, 18:38 Czasami warto iść na jakość, nie na ilość :niewka:
Qzia nie czasami, a zawsze powiedziałabym!!!
Masowość kryć w niektórych hodowlach mnie przeraża :placzek: . Poza tym pomysły kryć, nie myśląc właśnie o przyszłych pokoleniach i dalszych rodowodach jeszcze bardziej mnie dołuje - OGAROMANIAKU OBUDŹ SIĘ!!!! :silacz:
Awatar użytkownika
aniamam
Posty: 879
Rejestracja: czwartek 31 maja 2012, 17:15
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Warszawa

Re: Poziom inbredu w kojarzonych parach ogarzych

Post autor: aniamam »

kasiawro pisze: poniedziałek 09 mar 2020, 21:21
qzia pisze: sobota 07 mar 2020, 18:38 Czasami warto iść na jakość, nie na ilość :niewka:
Qzia nie czasami, a zawsze powiedziałabym!!!
Masowość kryć w niektórych hodowlach mnie przeraża :placzek: . Poza tym pomysły kryć, nie myśląc właśnie o przyszłych pokoleniach i dalszych rodowodach jeszcze bardziej mnie dołuje - OGAROMANIAKU OBUDŹ SIĘ!!!! :silacz:
Kasiu, ja też jestem tym przerażona..... Już jakieś 2-3 lata temu rozmawiałam na ten temat z Ewą
Ania M., Wrzos z Zatrzebia & Elja Sokoli Lot
ODPOWIEDZ