Karcenie psa

Awatar użytkownika
Asiun
Posty: 1267
Rejestracja: czwartek 16 paź 2008, 17:50
Gadu-Gadu: 4129240
Lokalizacja: pod Warszawą

Re: Karcenie psa

Post autor: Asiun »

Ania W pisze: Według mnie chodzi o to, żeby mieć w wychowaniu (i szkoleniu)odpowiednie argumenty "dlaczego tak a nie inaczej" ...no i ja jej mam w saszetce ;)
Dla dzieci w szkole :?: :jezyk:
Obrazek
Awatar użytkownika
Ania W
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 11868
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 22:03
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: Karcenie psa

Post autor: Ania W »

Asiun pisze: Dla dzieci w szkole :?: :jezyk:
Dzieciom klikam jeszcze ;)
A swoją drogą wiecie jaką furorę robią na zajęciach z najmłodszymi na przykład małe złote wycięte z papiery gwiazdeczki? ;)
Czasami tak niewiele wystarczy...
Awatar użytkownika
kasiawro
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 13064
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 08:09
Gadu-Gadu: 13373652
Lokalizacja: Niemcza /Dolny Śląsk

Re: Karcenie psa

Post autor: kasiawro »

Z całym szacunkiem do Wszystkich podejmujących temat klapsów, kropli i innych dotyczących dzieci, ja wiem, że to temat rzeka - ten temat to karcenie psa!!! :szacun_1:
Awatar użytkownika
dorob62
Posty: 1729
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 21:22
Gadu-Gadu: 7212705
Lokalizacja: Warszawa

Re: Karcenie psa

Post autor: dorob62 »

kasiawro
Oczywiście masz rację,
ten temat to karcenie psa!!!
ale i w jednym i w drugim przypadku chodzi o wykonywanie komend i dobrą socjalizację. Stąd podobieństwa i gorąca dyskusja.
Moim zdaniem pies uderzony bardziej się boi niż rozumie. A chodzi w jego wychowaniu by zrozumiał. A jak ktoś się boi to jest nieobliczalny. Generalizuje skojarzenia. Robi czego robić nie wolno- jak nie ma w pobliżu "karzącej ręki sprawiedliwości". Nie uczy się zaufania a uczy się podległości. A moim zdaniem nie chodzi o podporządkowania psa sobie a o ustalenie warunków, terytoriów i dopuszczalnych zachowań.
Ale na psach się nie znam :)
"Pies może nauczyć małego chłopca wierności, wytrwałości oraz tego, żeby przed snem zakręcić się trzy razy w miejscu" - Robert Benchley
Awatar użytkownika
BasiaM
Posty: 8079
Rejestracja: czwartek 30 kwie 2009, 09:54

Re: Karcenie psa

Post autor: BasiaM »

dorob62 pisze:...Moim zdaniem pies uderzony bardziej się boi niż rozumie.
święta prawda :zgoda:
Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
kfahoo
Posty: 39
Rejestracja: wtorek 08 wrz 2009, 01:02
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Szczecin

Re: Karcenie psa

Post autor: kfahoo »

osoba od ktorej mam psa polecila mi ksiazke "okiem psa". polecam ja tym ktorzy uwazaja ze uderzenia psa to dobry pomysl. tam koles fajnie opisal metody wychowania psa wykorzystujac pozytywne i negatywne wzmocnienie
Awatar użytkownika
Paula
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 1600
Rejestracja: wtorek 14 paź 2008, 21:24
Gadu-Gadu: 3818816
Lokalizacja: Warszawa

Re: Karcenie psa

Post autor: Paula »

kfahoo pisze:tam koles fajnie opisal metody wychowania psa wykorzystujac pozytywne i negatywne wzmocnienie
z tego co wiem ten "koleś" [Fisher] wycofał się z tej teorii pod koniec swojego życia; kilka słów o tym --> http://cooldog.pl/articles/view/john-fi ... -refleksje
Pozdrawiamy,
Paula & Świtun
Awatar użytkownika
KasiaR
Posty: 355
Rejestracja: niedziela 31 maja 2009, 21:23

Re: Karcenie psa

Post autor: KasiaR »

Słyszałam ostatnio od instruktora szkolenia, że psa po tyłku bić nie wolno, można skarcić ewentualnie uderzając w bok, mniej więcej w miejsce łopatki psa.
Jeżeli Ułan w mieszkaniu staje się za bardzo natrętny i nie słucha, że ma iść na miejsce to chwytam go za kark i prowadzę do miejsca. Zdarza mu się (już coraz rzadziej), że gryzie nas po rękach jak nie słucha, że zostaw to w końcu przewracam go na plecy i trzymam za pierś tak długo aż przestanie się szamotać, jak puszczam to leży jeszcze chwilę i udaje, że niby nie przegrał :D ale się uspokaja. Najgorszy to mam problem na spacerach, spuszczony ze smyczy prawie zawsze przybiega bo dostaje nagrodę, ale jak pójdzie w kurs z innym psem to ma mnie gdzieś :placzek: , podobnie jak wyczuje jakiś pyszny smrodek. Ciągnięcie na smyczy to chyba największa zmora. I tu mam dylemat czy szarpać czy nie. Ułan jest coraz większy i ma coraz więcej siły, nie chcę używać w przyszłości kolczatki, jak reagować na ciągnięcie na smyczy do innych psów, czy za jakimiś zapachami?
Awatar użytkownika
kfahoo
Posty: 39
Rejestracja: wtorek 08 wrz 2009, 01:02
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Szczecin

Re: Karcenie psa

Post autor: kfahoo »

Paula pisze:z tego co wiem ten "koleś" [Fisher] wycofał się z tej teorii pod koniec swojego życia; kilka słów o tym --> http://cooldog.pl/articles/view/john-fi ... -refleksje
z podsumowania:
Metody, jakie poleca Fischer w swojej książce pomimo błędnych założeń wstępnych pomagają uporządkować początkującym hodowcom psów życie w domu i narzucają zasady, które przynoszą korzyści, ponieważ każdy uporządkowany świat będzie lepszy niż ogólny bałagan.
(...)
W moim przekonaniu wystarczy odpowiednio zmotywować psa a wtedy opisane powyżej problemy przestaną istnieć. Zrozumienie zasad jakimi kieruje się zwierzę, jest naszym, jego właścicieli i istot posiadających zdolność abstrakcyjnego myślenia, obowiązkiem.
i wydaje mi sie ze mimo wszystko generalnie w tej ksiazce chodzilo o to zeby sprobowac zrozumiec psa bo psy nie mysla takimi kategoriami jak my
Awatar użytkownika
BasiaM
Posty: 8079
Rejestracja: czwartek 30 kwie 2009, 09:54

Re: Karcenie psa

Post autor: BasiaM »

Najgorszy to mam problem na spacerach
My to przerabialiśmy...z tym, że Uchaty nie ciągnął nigdy na smyczy...raczej jego trzeba było ciągnąć bo jak zobaczył psa to siadał albo kładł się i czekał :D
Nauczyłam go komendy "idziemy" :psiako: Zdarza się jeszcze czasami, że stanie, zapatrzy się ale ja nie gadam do niego tylko raz mówię "idziemy" , nie poganiam tylko po prostu idę dalej a Uchaty ? Też idzie choć odwraca głowę za siebie i wypatruje kumpli. Nie zapiera się już łapami i generalnie jest grzeczny na spacerach.
Na osiedlu wogóle go nie puszczam luzem.Za dużo psów, dzieci, samochodów a przede wszystkim śmieci, które ludzie wyrzucają ... jedynym wyjątkiem jest górka za osiedlem, na której Uchatek się bawi i tam zawsze do mnie przyjdzie na komendę :psiako:
Wogóle jakiś taki grzeczny nam pies rośnie :D
Obrazek

Obrazek
ODPOWIEDZ