Czurbałki ogara w zimie (znaczy sól a nasze łapki)

Awatar użytkownika
Wigro
Posty: 1735
Rejestracja: wtorek 21 paź 2008, 00:30
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: WA-WA

Czurbałki ogara w zimie (znaczy sól a nasze łapki)

Post autor: Wigro »

Zdrowy ogar jako jedna z niewielu ras może godzinami biegać po śniegu.
15 km za saniam to żaden problem. Nie robią się żadne bolesne kulki między palcami. Większośc modnych "myśliwskich" ras po godzine wymaga obsługi bo dalej nie idzie. My ogary jeteśmy przystosowani do naszego klimatu na maksa.
Gorzej jak ci debilni ludzie nasypią soli. No polatajcie po soli troszke na bosaka, proszę.
Mnie stosowali wazelinę albo jakiś tłuszcz i trochę pomagało.
Ostatnio moja pani wynalazła

TRIXIE Pfoten- pflege
"Krem pielęgnujący chroni łapy Twojego psa. Szczególnie zalecany w okresie zimowym, zwłaszcza kiedy na drogach oblodzonych, oraz tam gdzie rozsypywana jest sól, piach lub żwir. Produkt również jest zalecany przez cały rok, zwłaszcza na długie spacery na trudnym terenie. Dla bezpieczeństwa i gojenia się łap, powinno się regularnie stosować preparat pielęgnujący.

- Z dodatkiem wosku pszczelego"

Łatwo się stosuje i działa, polecam.
Ogar dobry:Gęby długiej. Paznokci tępych. Zadu przestronnego, łakomy, zwajca.
Awatar użytkownika
Paula
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 1600
Rejestracja: wtorek 14 paź 2008, 21:24
Gadu-Gadu: 3818816
Lokalizacja: Warszawa

Re: Czurbałki ogara w zimie (znaczy sól a nasze łapki)

Post autor: Paula »

http://www.karusek.com.pl/index.php?cat=469&page=1" onclick="window.open(this.href);return false;

Ja Świtkowi kupiłam balsam i spray firmy Beaphar. Chociaż sama wazelina starczy (kiedyś miał też smarowane łapy ludzkim tłustym kremem...)
Pozdrawiamy,
Paula & Świtun
Awatar użytkownika
Jotka
Posty: 290
Rejestracja: poniedziałek 23 sie 2010, 19:36

Re: Czurbałki ogara w zimie (znaczy sól a nasze łapki)

Post autor: Jotka »

A ja nabyłam na początku śniegów ten właśnie Trixie Pf -Pf :happy3: I nie ma problemu. Chodzę dumna, jak pawica, bo niemal wszystkie pozostałe psy - biedaki - cierpią z powodu tych lodowych kulek między pazurami, nie mówiąc już o błocie w domu. Tymczasem ogórki to jakieś suchołapki - nic się ich nie ima. I w domu ja robię więcej błocka butami, niż Korek.
Korek ;) viewtopic.php?f=5&t=1058" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
dor
Posty: 463
Rejestracja: piątek 08 maja 2009, 21:17

Re: Czurbałki ogara w zimie (znaczy sól a nasze łapki)

Post autor: dor »

po co się rozdrabniać :jezyk_3: zbliżają się święta, więc jakby ktoś nie wiedział, co kupić swojemu ogarkowi, to znalazłam coś na odpowiednim poziomie :D http://www.pelna-miska.pl/sklep//index. ... od_id=4190" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Jotka
Posty: 290
Rejestracja: poniedziałek 23 sie 2010, 19:36

Re: Czurbałki ogara w zimie (znaczy sól a nasze łapki)

Post autor: Jotka »

Ekhm, w mojej rodzinie śmiechom nie było końca, kiedy mój brat nabył dla swojego psa takie właśnie buciki, może trochę bardziej trzewikowate :gleba: . Ale cóż, pies delikatny i włochaty, zbijały mu się kule między poduszeczkami, raniły i tyle.
Korek ;) viewtopic.php?f=5&t=1058" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
kasiawro
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 13064
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 08:09
Gadu-Gadu: 13373652
Lokalizacja: Niemcza /Dolny Śląsk

Re: Czurbałki ogara w zimie (znaczy sól a nasze łapki)

Post autor: kasiawro »

Ja widziałam takie na podeszwie Vibram za kilka stówek ;)
Awatar użytkownika
BasiaM
Posty: 8079
Rejestracja: czwartek 30 kwie 2009, 09:54

Re: Czurbałki ogara w zimie (znaczy sól a nasze łapki)

Post autor: BasiaM »

kasiawro pisze:Ja widziałam takie na podeszwie Vibram za kilka stówek ;)
Te są właśnie na vibramie ;)
Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Chaszczy
Posty: 1187
Rejestracja: wtorek 06 lip 2010, 08:55
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Wieś niedaleko Grodu Kraka

Re: Czurbałki ogara w zimie (znaczy sól a nasze łapki)

Post autor: Chaszczy »

U nas w chaszczach soli nie ma :gleba: Ale czasem bywamy w wielkim świecie, na szczęście wtedy są spacery symboliczne, bo to nie nasze środowisko.
Ale sól to jednak franca. Pamiętam dalmatyńczyka, który mieszkał z rodzicami - biedne miał poranione łapki - ani smarowanie, ani mycie nie pomagało.
Karbon i Pańciostwo - Ilona, Paweł, Cyprian
Awatar użytkownika
SARABANDA
Posty: 3910
Rejestracja: niedziela 27 mar 2011, 20:08

Re: Czurbałki ogara w zimie (znaczy sól a nasze łapki)

Post autor: SARABANDA »

Co prawda zima się kończy ale odnawiam temat. Znajoma z pracy właścicielka labka przypomniała mi o istnieniu balsamu Szostakowskiego. Balsam sprzedawany obecnie pod nazwą Alivin ma gęstą kleistą konsystencje , świetnie przywiera do skóry i na długo. Doskonały jako ochrona zimą przed lodem, śniegiem i solą. Do tego działa regenerująco i gojąco na rany i nawet głębokie ubytki. Zresztą pamiętam jak kiedyś w ciężkich czasach chirurdzy stosowali go na głębokie i ciężko gojące się owrzodzenia. Cena od ok 20 zł za 50 ml do 40 zł za 100ml.
Próbował ktoś zastosować?
Czupryna co chwilę przecina opuszki i potem kaleka na 2 tygodnie, musimy wypróbować.

_________________

Małgosia&S&C
"...wcale nie wyprzedziliśmy zwierząt i roślin na drodze ewolucji. Po prostu one poszły w jedną stronę, a my w drugą."
ODPOWIEDZ