Trebka foliowa na deser

Awatar użytkownika
wszoleczek
Posty: 1894
Rejestracja: środa 18 lis 2009, 10:44
Gadu-Gadu: 3431453
Lokalizacja: Libiąż k/Chrzanowa
Kontakt:

Re: Trebka foliowa na deser

Post autor: wszoleczek »

Nie ma się co stresować. Pamiętam moją pierwszą jednorazówkę, też robiłam akcje z wodą z solą :? . Po 4 dniach 'wyszło szydło z worka' :) Jeśli masz psa cały czas pod ręką, to zauważysz, gdyby było coś z nim źle. Teraz pozostało tylko obserwować kupy ;)
Natalia i Nero
Awatar użytkownika
EiMI
Posty: 2870
Rejestracja: sobota 07 sie 2010, 12:38
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Głogów/Serby

Re: Trebka foliowa na deser

Post autor: EiMI »

Pierwszą.... powiadasz... Czyli nie należy się spodziewać wyciągnięcia wniosków :evil:
Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
zybalowie
Posty: 1668
Rejestracja: niedziela 15 sie 2010, 08:19
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Szczecin

Re: Trebka foliowa na deser

Post autor: zybalowie »

Nie ma się co stresować. (...) Jeśli masz psa cały czas pod ręką, to zauważysz, gdyby było coś z nim źle. Teraz pozostało tylko obserwować kupy
Hm... na razie nie dzieje się nic niepokojącego. Je, bryka (no, teraz śpi).
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Aszemi
Posty: 6177
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 20:55
Gadu-Gadu: 4921992
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Re: Trebka foliowa na deser

Post autor: Aszemi »

Gdyby coś się działo to wczoraj dostałam namiar na podobno dobrego weta a konkretnie małżeństwo które podchodzi z sercem do tematu i nie drze jak reszta a i wiedzy nie brakuje- ja będę próbować ;)
Obrazek
Obrazek
"Pies nie dba o to, czy jesteś bogaty, czy biedny...
bystry czy tępy, mądry czy głupi.
Oddaj mu swoje serce, a on odda ci swoje.
O ilu ludziach można to powiedzieć?
Ilu ludzi może cię uczynić rzadkim, czystym i wyjątkowym?"
Awatar użytkownika
Wigro
Posty: 1735
Rejestracja: wtorek 21 paź 2008, 00:30
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: WA-WA

Re: Trebka foliowa na deser

Post autor: Wigro »

Mnie resztki z grila zawązane porządnie w torebkę wróciły piątej nocy przodem. Ja bym nie dawał na przeczyszczenie. Nie raz tak maiałem że jak nie mogę strawić to idę do kąta i wywalam przodem.
Ogar dobry:Gęby długiej. Paznokci tępych. Zadu przestronnego, łakomy, zwajca.
Awatar użytkownika
qzia
Posty: 7820
Rejestracja: piątek 07 lis 2008, 09:09
Gadu-Gadu: 9909298
Lokalizacja: Garwolin
Kontakt:

Re: Trebka foliowa na deser

Post autor: qzia »

Moje labki jak były młodsze namiętnie zjadały skarpetki Kuby. Można było potem w ogrodzie, takie na wpół przetrawione skarpetki znaleźć. Wkurzające, że zjadały zawsze po jednej z pary. Yasia kiedyś połknęła cała, uciekającą mysz, bez jednego podgryzienia :wow_3: . Nie wiem co wyszło ale bałam się, że może mysz będzie chciała pójść na skróty, ale na szczęście nie. Folie to notorycznie znajduje w ogródku, bo Kuba często niedojedzone pączki przynosi w plecaku ze szkoły :wow_3:
Pozdrawiam Kasia
Awatar użytkownika
EiMI
Posty: 2870
Rejestracja: sobota 07 sie 2010, 12:38
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Głogów/Serby

Re: Trebka foliowa na deser

Post autor: EiMI »

Hardcore! :gleba:
Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Jacek74
Posty: 344
Rejestracja: piątek 24 wrz 2010, 20:42
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Wrocław/Mirków

Re: Trebka foliowa na deser

Post autor: Jacek74 »

Nasz poprzedni pies miał słabość do dziecięcych baloników, a nasz starszy syn je podówczas uwielbiał. Jeden je nadmuchiwał, drugi przegryzał i zjadał. Kupy miewał potem we wszystkich kolorach tęczy.
Ruczaj nie wiem, czy zjada foliowe worki, ale na pewno je z nudów rozszarpuje. Natomiast od pewnego czasu nie mogę się nigdzie doszukać pendriv'a z bardzo ważnymi danymi...
Awatar użytkownika
zybalowie
Posty: 1668
Rejestracja: niedziela 15 sie 2010, 08:19
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Szczecin

Re: Trebka foliowa na deser

Post autor: zybalowie »

Aszemi pisze:Gdyby coś się działo to wczoraj dostałam namiar na podobno dobrego weta a konkretnie małżeństwo które podchodzi z sercem do tematu i nie drze jak reszta a i wiedzy nie brakuje- ja będę próbować ;)
A ja bardzo chętnie od Ciebie ten namiar wydębię - pan Cichy nie jest zły, ale warto spróbować innych. Tym bardziej, że - jak piszesz - cen z "kliniki" nie mają. Nie wiem, czy w Szczecinie w ogóle ktokolwiek ma drożej :-P

Nie rozumiem, ale Mo ma kupy wzorowe :mysl_1:
Generalnie nic niepokojącego się nie dzieje. Żadnych wymiotów, biegunki, zdołowania, utraty apetytu.

Może już się pozbył balastu gdzieś w plenerze, a ja nawet nie zauważyłam?


W sumie moim najgorszym doświadczeniem z pożeractwem psa była akcja w domu, kiedy zbiła nam się butelka z piwem, a ten podbiegł i chapnął szkło :zly2: To była akcja na miarę flasha gordona, bo znalazłam się przy nim w ułamku sekundy i równie szybko wpakowałam mu rękę do pyska. Na szczęście ta historia w tym miejscu się kończy :uff:


EDIT: Torebka wyszła drugą stroną. Obeszło się bez atrakcji :piwko:
Obrazek
Obrazek
bea100

Re: Trebka foliowa na deser

Post autor: bea100 »

Uf. To dobrze :piwko:
ODPOWIEDZ