enostoza - młodzieńcze zapalenie kości

Awatar użytkownika
ogończyk
Posty: 1132
Rejestracja: sobota 18 paź 2008, 22:34
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Łopuchowa/Kosztowa
Kontakt:

Re: enostoza - młodzieńcze zapalenie kości

Post autor: ogończyk »

Czasem mają krzywe nogi... i coś tam jeszcze krzywe i bolesne... ( Jak to niemowlaki mają)
IGRA miała źle usztywnione stawy kolanowe, prawie 5 miesięcy wykrzywiała tylne nogi, ale pobiegała potem trzy miesiące po zaoranych polach i dziś, daj Boże każdemu Ogarowi tak prostych, pięknych i sprawnych nóg jak Ona ma.

Nie ja - tylko samo się naprostowało !

Ergo. Nie dieta, i cuda - jaja ale tylko ruch w zróżnicowanym terenie jest w stanie naprostować (niemal od razu!) wiele rzeczy a'propos motoryki młodego Ogara.
Pzdr.

P.S. Aqaq - Temu Twojemu "jednemu z ukochanych doktorów" w każdej chwili kielicha nalewam! Najwyraźniej zna się Facet na zwierzętach!
(I ani kozy, ani królika, ani konia by nie zarżnął i nie zatruł bez ważnego powodu!)


(A swoją drogą słyszał ktoś, jak Świat-Światem, o delikatnej psychice psów gończych? :shock: )
"...Czasem, psy dojadają po nas. Czasami my po psach...."
Awatar użytkownika
hania
Posty: 6979
Rejestracja: czwartek 06 lis 2008, 07:23
Gadu-Gadu: 4788548

Re: enostoza - młodzieńcze zapalenie kości

Post autor: hania »

ogończyk pisze: Ergo. Nie dieta, i cuda - jaja ale tylko ruch w zróżnicowanym terenie jest w stanie naprostować (niemal od razu!) wiele rzeczy a'propos motoryki młodego Ogara.
Albo bardzo zaszkodzić. Wszystko zależy od problemu i dawkowania tego ruchu. W każdym razie nie polwcałabym go jako panaceum na wszystkie problemy.
Awatar użytkownika
ogończyk
Posty: 1132
Rejestracja: sobota 18 paź 2008, 22:34
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Łopuchowa/Kosztowa
Kontakt:

Re: enostoza - młodzieńcze zapalenie kości

Post autor: ogończyk »

Ależ niech ręka Boska broni, żebym miał podważać lekarskie orzeczenia o "zapaleniach" i sugerował "forsowanie" obolałego psa za wszelką cenę! Zapalenie, jest zapaleniem i koniec kropka. Trza leczyć !

Tyle, że każde zapalenie jest wynikiem końcowym pewnego procesu, a nie spadającym z nieba "dopustem Bożym" !
Pzdr.
"...Czasem, psy dojadają po nas. Czasami my po psach...."
ODPOWIEDZ