Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

Czy spotkał się już ktoś z "Dysplastycznymi" Ogarami?

Ja nic nie słyszałam

Wydaje mi się, że to pytanie już kiedyś padło..ale nie udaje mi się w opcji "szukaj" odnaleźć.

Ogary nie są prześwietlane w kierunku wykrywania dysplazji, ponieważ na ogół nie wykazują objawów chorobowych. Na pewno z racji dużego wzrostu są w " grupie ryzyka"

Hmm też mi się wydawało, że ten tematy już został poruszony, ale szukałem w "Zdrowiu" i nie znalazłem go... a uważam, że jest bardzo istotny... chociażby dla ludzi którzy chcą mieć ogara, żeby mogli przeczytać, że dysplazja praktycznie w ogóle nie występuje wśród Ogarów... Znalazłem w internecie masę kłamliwych opinii na temat zdrowia ogarów m.in. dysplazji , więc chciałbym, aby chociaż tutaj zostało to jasno i klarownie wyjaśnione. Ja osobiście będę badał Dryfa pod kątem Dysplazji. Pozdrawiam!

A co Cię do tego skłoniło, Dryf ma jakieś objawy, czy postanowiłeś profilaktycznie?

_____________________

Małgosia&Sarabanda&Czuprynka

Grzegorz pisze:Znalazłem w internecie masę kłamliwych opinii na temat zdrowia ogarów m.in. dysplazji , więc chciałbym, aby chociaż tutaj zostało to jasno i klarownie wyjaśnione.

Możesz napisać wprost o co chodziło w tej "masie kłamliwych opinii" ? Linki mile widziane.
Z dysplazją u Ogarów się nie zetknąłem. Przypuszczam, że jednostkowo może występować. Pzdr.

A co Cię do tego skłoniło, Dryf ma jakieś objawy, czy postanowiłeś profilaktycznie?

Hmmm... Dryfik kulał coś na tylną łapkę przez ostatnie 4 dni (tylko podczas biegania) na szczęście już mu przeszło, ale to natchnęło mnie na to, aby zrobić mu badania... OT PROFILAKTYCZNIE

Oto link dla Ogończyka:
http://ulubiency.wp.pl/gid,13104041,img ... jecie.html
a to jeden z komentarzy:

,,Nie kupie nigdy Ogara Polskiego
dlatego bo 1. Sa to psy w wiekszosci schorowane, i takie sa dopuszczane do rozrodu. 2.Sa hodowane tylko i wylacznie w celach zarobkowych, wiec nie dba sie nalezycie o zdrowie i cechy psychiczne tylko o ilosc bo ta gwarantuje zysk 3. Ludzie je sprzedajacy nie gwarantuja w zaden sposob jakosci czyli, zdrowia i cech psychicznych."

Grzegorz


cóż...trafiłes na bobobobo... WPą bym zupełnie się nie kierowała tak samo jak kafetrią , pudelkiem itp...

następny temat do bicia piany

cóż...trafiłes na bobobobo... WPą bym zupełnie się nie kierowała tak samo jak kafetrią , pudelkiem itp...

następny temat do bicia piany

Tak... ale przeciętny zjadacz chleba właśnie taki mit potem będzie rozpowszechniał... Natomiast nie to jest celem wątku który założyłem... Celem jest to, żebyście się wypowiedzieli na temat dysplazji, Bo uważam to za naprawdę istotną rzecz... Zdaje sobie oczywiście sprawę, że są tu "większe" głowy od mojej w tym temacie. Wiem też, że Ogar jest w grupie ryzyka. Więc liczę na szczere wypowiedzi! Peace!

Rzetelnie i szczerze....nie mam badanych psów w tym kierunku ani nie widzę na razie takiej potrzeby. Nigdy ani Diuna ( 6 lat) ani młody ( BARTNIK) 2 lata nie wykazywały żadnego z objawów dających choć cień podejrzeń w tym kierunku.

Przypomnę, że główne objawy dysplazji to ciężki chód, zarzucanie tyłem, chodzenie slalomem, trudności z wstawaniem, leżeniem "na waruj" kulawizny, w skrajnych przypadkach ciągnięcie zadem i niemożność poruszania się kłusem, galopem....

Nasze psy karmione są odpowiednio, mają wystarczającą dawkę ruchu, nie są zapasione, biegają swobodnie codziennie, nie łażą na smyczy od drzewka do drzewka
Wydaje mi się, że mają odpowiednie warunki do zdrowego i długiego życia.