ogarze problemy

Awatar użytkownika
panbazyl
Posty: 774
Rejestracja: wtorek 24 kwie 2012, 10:08
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Gardzienice
Kontakt:

Re: ogarze problemy

Post autor: panbazyl »

ogończyk pisze:
hania pisze: to nie jest tylko kwestia wzrostu czaszki ale tez jej budowy.
KSZTAŁT czaszki, ani jej budowa się NIE ZMIENIA! (chyba, że ktoś po niej przejedzie!)
Pzdr.
no tak - znajdź swoje zdjęcie jak miałeś rok, może dwa - wklej nam tu - ciekawe czy Cie poznamy
labradory i ogar :) rozety na zamówienie https://www.facebook.com/HerbuBazylFciKennel" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
KasiaR
Posty: 355
Rejestracja: niedziela 31 maja 2009, 21:23

Re: ogarze problemy

Post autor: KasiaR »

Być może, ale ja się poczułem oszukany przez Doświadczonego Hodowcę, który mi tłumaczył, że pies płacze "bo mu się udrażniają kanaliki łzowe." Otóż, kanaliki łzowe są drożne i mają być drożne od urodzenia, a jak pies płacze to powód jest z pewnością inny.
oj tam, oj tam, mojego pogryzły komary :tia:
Awatar użytkownika
hania
Posty: 6979
Rejestracja: czwartek 06 lis 2008, 07:23
Gadu-Gadu: 4788548

Re: ogarze problemy

Post autor: hania »

ogończyk pisze: Otóż, kanaliki łzowe są drożne i mają być drożne od urodzenia, a jak pies płacze to powód jest z pewnością inny.
Powodem nie beda drozne kanaliki tylko niedrozne lub czesciowo niedrozne. Jest to wada wystepujaca dosc czesto u malych ras np cavalierow.
Awatar użytkownika
ogończyk
Posty: 1132
Rejestracja: sobota 18 paź 2008, 22:34
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Łopuchowa/Kosztowa
Kontakt:

Re: ogarze problemy

Post autor: ogończyk »

Odpowiem krótko, bo na razie łykam wstyd z powodu swojego nieuctwa i robi mi się gorzko w buzi kiedy pomyślę jak wiele się jeszcze muszę nauczyć. Otóż wygląda, że jednak się myliłem i przepraszam (głównie Hanię!). To najlepszy dowód, że wszystko, nawet to, co się zawsze uważało za oczywistą oczywistość należy jednak sprawdzać w pewnych źródłach.

Dobra. Co do rozmowy z Panią Junikiewicz. Nie była zbyt długa (w przerwie wykładu), ale uważam, że nawet jeśli generalna eliminacja psów entropicznych z hodowli jest pomysłem chybionym, (w końcu wciąż nie wiadomo jak wygląda schemat dziedziczenia się tego świństwa), to, póki jeszcze niecała populacja ma entropium, pomysł oficjalnego prowadzenia takiej księgi jest przynajmniej wart rozważenia. Przecież w odleglejszej perspektywie to może być bezcenny materiał do badań stricte naukowych i duża pomoc w hodowli.

Pzdr.
"...Czasem, psy dojadają po nas. Czasami my po psach...."
Awatar użytkownika
hania
Posty: 6979
Rejestracja: czwartek 06 lis 2008, 07:23
Gadu-Gadu: 4788548

Re: ogarze problemy

Post autor: hania »

Wszystkie takie pomysly rtozbijaja sie o mur nieuczciwosci hodowcow.
Awatar użytkownika
kasiawro
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 13064
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 08:09
Gadu-Gadu: 13373652
Lokalizacja: Niemcza /Dolny Śląsk

Re: ogarze problemy

Post autor: kasiawro »

Miałam podobną rozmowę z Panią Junikiewicz i też doszłam do tego wniosku co Ty Haniu.
Awatar użytkownika
panbazyl
Posty: 774
Rejestracja: wtorek 24 kwie 2012, 10:08
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Gardzienice
Kontakt:

Re: ogarze problemy

Post autor: panbazyl »

nie czytałam wątku od początku.
Ale czy już była "wałkowana" dysplazja?
Do tej pory hodowałam (i nadal hoduję) psy które aby zostać reproduktorami czy sukami hodowlanymi muszą mieć odpowiednie wpisy w rodowód a wcześniej zrobione RTG. Bo inaczej nie zostaną dopuszczone do reprodukcji. No i potem tez dobór par - w zależności od wyników. Mimo tego dysplazja nadal się pojawia. Przy dysplazji entropium to pikuś (ale to jest moje prywatne zdanie).
labradory i ogar :) rozety na zamówienie https://www.facebook.com/HerbuBazylFciKennel" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
hania
Posty: 6979
Rejestracja: czwartek 06 lis 2008, 07:23
Gadu-Gadu: 4788548

Re: ogarze problemy

Post autor: hania »

Tez uwazam, ze przy dysplazji entropia to pikus. Tyle, ze dysplazja jak na razie nie jest problemem u ogarow.
Awatar użytkownika
ogończyk
Posty: 1132
Rejestracja: sobota 18 paź 2008, 22:34
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Łopuchowa/Kosztowa
Kontakt:

Re: ogarze problemy

Post autor: ogończyk »

hania pisze:Tyle, ze dysplazja jak na razie nie jest problemem u ogarow.
Obawiam się, że tak będzie jedynie do czasu. Co jakiś czas dochodzą mnie słuchy o dysplazji i mam wrażenie, że choć wciąż jednostkowo to jednak słyszę o tym coraz częściej. Pzdr.
"...Czasem, psy dojadają po nas. Czasami my po psach...."
Awatar użytkownika
qzia
Posty: 7819
Rejestracja: piątek 07 lis 2008, 09:09
Gadu-Gadu: 9909298
Lokalizacja: Garwolin
Kontakt:

Re: ogarze problemy

Post autor: qzia »

ogończyk pisze:
hania pisze:Tyle, ze dysplazja jak na razie nie jest problemem u ogarow.
Obawiam się, że tak będzie jedynie do czasu. Co jakiś czas dochodzą mnie słuchy o dysplazji i mam wrażenie, że choć wciąż jednostkowo to jednak słyszę o tym coraz częściej. Pzdr.
To może zamiast się obawiać prześwietl swoje psy. :niewka: Zwłaszcza te z KW bo przodków nie znamy za bardzo. :mysl_1: :mysl_1:
ODPOWIEDZ