Petarda

stefun
Posty: 9
Rejestracja: wtorek 10 lip 2012, 08:51

Petarda

Post autor: stefun »

A więc ostatnio spotkałem się z ciekawą metodą przywołania psa. Mianowicie tata mojego znajomego mieszka w takim małym miasteczku. Ma on takiego niedużego kundelka i gdy kundelek stwierdzi, że idzie się przejść po mieście, i nawet gdy jest kilometr/dwa od domu to wystarczy że właściciel rzuci taką dość głośną hukową petardę do swojego ogrodu i pies bardzo szybciutko wraca do domu, czy spotkał się ktoś kiedyś z taką metodą?

Czasem podczas spaceru z ogrami zdarza się, że zobaczą jakiegoś zwierza, zastygają na ułamek sekundy po czym widać tylko bliżej niekreślony obiekt który porusza się z prędkością ponad dźwiękową w stronę tej zwierzyny a nam zostaje czekać sobie w miejscu aż ogarek postanowi wrócić i cieszyć się pięknem przyrody. Być może taka petarda by skutkowała? Nie wiem jak to się ma do 'bezstresowego' wychowania psa. Co o tym myślicie?
Awatar użytkownika
zybalowie
Posty: 1668
Rejestracja: niedziela 15 sie 2010, 08:19
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Szczecin

Re: Petarda

Post autor: zybalowie »

Nie wydaje mi się, żeby była to jakaś uniwersalna "metoda przywołania", ale raczej jakiś jednostkowy przypadek z czymś związny ;-)
Ja nigdy nie opanowałam odwołania psa od zwierzyny, chociaż na nasze szczęście na spacerach nie idzie w tany (jak dotad tylko na polowaniach - jak już poleciał, to się stało i gwizdało...gwizdało...gwizdało...kiedyś tam w końcu wrócił, jak uznał za stosowne). A w innych okolicznościach... różnie bywa. Stres jest zawsze, niestety.

U nas nalepiej sprawdzają się: gwizdek (ale nie warunkowany), gwizdanie na palcach + komendy specjalne kojarzone z czymś superowym (u nas: ogar chodź tu = dam ci coś dobrego).

Jeśli chcesz zawalczyć o przywoływalnośc swojego ogara, to osobiście gorąco polecam ćwiczenia z gwizdkiem.
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
SARABANDA
Posty: 3910
Rejestracja: niedziela 27 mar 2011, 20:08

Re: Petarda

Post autor: SARABANDA »

Ciekawa jestem jaka jest reakcja sąsiadów na to przywołanie, bo moja byłaby bardzo konkretna. :gluchy:

_______________

Małgosia&S&C
"...wcale nie wyprzedziliśmy zwierząt i roślin na drodze ewolucji. Po prostu one poszły w jedną stronę, a my w drugą."
Awatar użytkownika
Ania W
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 11868
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 22:03
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: Petarda

Post autor: Ania W »

SARABANDA pisze:Ciekawa jestem jaka jest reakcja sąsiadów na to przywołanie, bo moja byłaby bardzo konkretna. :gluchy:
Też sobie o tym pomyślałam... :roll:

Moim zdaniem to żadna metoda - wydaje mi się, że w tym przypadku też wykorzystano lęk psa przed hałasem. Mój pierwszy pies - Ami - też na odgłos strzału czy huku robił na spacerze w tył zwrot i gnał w kierunku domu ale przywołaniem bym tego nie nazwała.
Nie mam pojęcia jak nauczyć psa przychodzenia na huk petardy (dźwięk nieprzyjemny czy pies się go boi czy nie)...i jak zastosować takie narzędzie w lesie, w parku czy...np.na plaży ;)
Awatar użytkownika
BasiaM
Posty: 8080
Rejestracja: czwartek 30 kwie 2009, 09:54

Re: Petarda

Post autor: BasiaM »

stefun pisze:...wystarczy że właściciel rzuci taką dość głośną hukową petardę do swojego ogrodu i pies bardzo szybciutko wraca do domu, czy spotkał się ktoś kiedyś z taką metodą?
Czego to ludzie nie wymyślą :zly2:
Mój pies się boi petard, burzy itp odgłosów i zwiewa do domu ze strachu a nie dlatego, że go ktoś przywołuje :wow_3:
Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Żaneta
Posty: 229
Rejestracja: piątek 14 lis 2008, 11:40
Gadu-Gadu: 6116854
Lokalizacja: Maciejowa/Ciężkowice

Re: Petarda

Post autor: Żaneta »

Muszę przyznać, że to szokujący pomysł :zly2:
Nikomu nie polecam takiej metody "przywoływania". Myślę, że warto spróbować z gwizdkiem i smaczkami.
Przy domu psy szczekają , w kniei zaś grają.
ODPOWIEDZ