Podjadanie odpadków na spacerze
Re: Podjadanie odpadków na spacerze
Co tam u Burzy, czy Rumen Tabs poskutkował
zamierzam podać go Ułanowi, tracę juz cierpliwość reaguję szkoda mi psa, ostatnio jak Ułan pobiegł w wysokie trawy to po trzydziestu metrach wyhamował przy gówienku, wyczuwa je z prędkością światła
zamierzam podać go Ułanowi, tracę juz cierpliwość reaguję szkoda mi psa, ostatnio jak Ułan pobiegł w wysokie trawy to po trzydziestu metrach wyhamował przy gówienku, wyczuwa je z prędkością światła
- wladekbud
- Posty: 608
- Rejestracja: poniedziałek 20 paź 2008, 08:37
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Oleśnica/d-śląskie
Re: Podjadanie odpadków na spacerze
Rumen Tabs je od trzech dni.
Nie wiem, czy to od tego, ale apetyt przy misce jej wzrósł ostatnio zdecydowanie. Jeszcze w weekend to jadła jak za karę, a ostatnie dwa dni to aż michę po kuchni gania.
Dziś rano wchłonęła kawałek kupichy na spacerze, więc chyba na razie tabletki dużo w tej sprawie nie dają.
Nie wiem, czy to od tego, ale apetyt przy misce jej wzrósł ostatnio zdecydowanie. Jeszcze w weekend to jadła jak za karę, a ostatnie dwa dni to aż michę po kuchni gania.
Dziś rano wchłonęła kawałek kupichy na spacerze, więc chyba na razie tabletki dużo w tej sprawie nie dają.
"Whoever loveth me, loveth my hound." - Thomas More
- Paula
- Sołtys Wsi Ogarkowo
- Posty: 1600
- Rejestracja: wtorek 14 paź 2008, 21:24
- Gadu-Gadu: 3818816
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Podjadanie odpadków na spacerze
Może je więcej bo zrobiło się zimno? Świt też mi jęczy od wtorku, że mu za mało daję...wladekbud pisze:Nie wiem, czy to od tego, ale apetyt przy misce jej wzrósł ostatnio zdecydowanie. Jeszcze w weekend to jadła jak za karę, a ostatnie dwa dni to aż michę po kuchni gania.
Pozdrawiamy,
Paula & Świtun
Paula & Świtun
- Malgosiaczek_27
- Posty: 1587
- Rejestracja: środa 15 paź 2008, 21:51
Re: Podjadanie odpadków na spacerze
Nuta też jęczy. Jakkolwiek przyzwyczaiła się do małej diety, tak teraz marudzi i marudzi. trzeba będzie zwiększyć porcje na zimę, oby tylko nie przesadzić znowu A jeśli chodzi o zjadanie różnych "pachnących smakołyków" na spacerkach, to Nuta tez je wyczuwa z daleka Czasem wystarczy zwykłe "fe" ale czasami nawet z "fe" nie zdążę i już po wszystkim
Re: Podjadanie odpadków na spacerze
Jeśli Rumen Tabs zacznie działać, to nie wcześniej jak po dobrych 2 tygodniach.wladekbud pisze:Rumen Tabs je od trzech dni.
Nie wiem, czy to od tego, ale apetyt przy misce jej wzrósł ostatnio zdecydowanie. Jeszcze w weekend to jadła jak za karę, a ostatnie dwa dni to aż michę po kuchni gania.
Dziś rano wchłonęła kawałek kupichy na spacerze, więc chyba na razie tabletki dużo w tej sprawie nie dają.
To nie magiczna pałeczka, która od razu zadziała
Re: Podjadanie odpadków na spacerze
Zadziała ale za jakiś czas i musisz być cierpliwy, zwłaszcza jeśli zaczniesz dawać też wspomagająco suszone żwacze wołowe codziennie kawałek (śmierdzą jak nieszczęście ale psy za nimi przepadają )
- wladekbud
- Posty: 608
- Rejestracja: poniedziałek 20 paź 2008, 08:37
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Oleśnica/d-śląskie
Re: Podjadanie odpadków na spacerze
Żwacze fajne, bo Burza dostaje jak wychodzimy z domu i niech sobie śmierdzi w domu.bea100 pisze:Zadziała ale za jakiś czas i musisz być cierpliwy, zwłaszcza jeśli zaczniesz dawać też wspomagająco suszone żwacze wołowe codziennie kawałek (śmierdzą jak nieszczęście ale psy za nimi przepadają )
"Whoever loveth me, loveth my hound." - Thomas More
Re: Podjadanie odpadków na spacerze
heheh tak trudno zdążyć...FAKTMalgosiaczek_27 pisze:Nuta też jęczy. Jakkolwiek przyzwyczaiła się do małej diety, tak teraz marudzi i marudzi. trzeba będzie zwiększyć porcje na zimę, oby tylko nie przesadzić znowu A jeśli chodzi o zjadanie różnych "pachnących smakołyków" na spacerkach, to Nuta tez je wyczuwa z daleka Czasem wystarczy zwykłe "fe" ale czasami nawet z "fe" nie zdążę i już po wszystkim
najgorzej w nocy, bo nieraz nie widzi się nic....i często nie ma żadnego FE, EE pies się czuje jakby miał przyzwolenie na to.
U nas Dunaj je rumen tabs i żawcze i czasem ma tygodnie że nic nie zjada.....a czasem jakby tygodniami nie jadł a jedzenie z ziemi było najlepszą pychotą....
Re: Podjadanie odpadków na spacerze
Przeczytałem całego posta w uwagą , uśmiałem się strasznie i bardzo się cieszę że Bursztyn w tej kwestii nie jest wyjątkowy chociaż nie wiem czy powinno być mi do śmiechu po ustąpieniu śniegów, bardzo mocno obudziły się w nim geny węszynosów, uwielbia wąchać i pochłaniać wszystko co da się pochłonąć ma już na swoim koncie sardynkę w stanie rozkładu( wyciągniętą w ostatnim momencie ) żabę w stanie agonalnym ( sam wypluł bo się chyba przestraszył wierzgających nóżek ) kilka qp no nie niezliczone ilości liści sierści i innych rzeczy o których nie wiem i wole nie wiedzieć a apetyt ma tak straszny, konia z kopytami by zjadł, jesteśmy teraz na etapie nauki że jak coś znajdzie to go przywołuje i daje w zamian smakołyk działa umiarkowanie w zależności od znalezionego obiektu, więc pracujemy dalej nad tym elementem