Entropia - dyskusja

[dorob62]

No właśnie:)
A mam znajomą co to sobie wymyśliła że zostanie hodowcą. Zakupiła sobie suczkę - szczeniaka, powoziła po wystawach uzyskała papiery i..... teraz ma w domu pieski ale nie ma komu ich sprzedać. Bo się nie dopytała i okazało się że pies jakiś lewy.. (ktoś ją oszukał, krótko mówiąc- powiedziano jej co innego niż było w rzeczywistości pies nie miał uprawnień i... co ciekawe.. rodowodu.. i w ogóle....)Taka z niej hodowczyni!!!!
myślę że chciała zarobić i omsknęła jej się noga. Może takich problemów nie ma u ogara ale patrząc na allegro u g.p są.

[bea100]

Dorob: w naszym kraju nie ma oficjalnie zawodu "hodowca psów rasowych"- więc i pomysł z żadnymi licencjami ( egzaminami itd) nie przejdzie. My jesteśmy w naszym pięknym kraju "działem specjalnym produkcji rolnej" (śmieszna ale tak jest- płacimy zaliczkowo od suk/reproduktorów podatek zaliczkowy od ich pogłowia na PIT-6).

[dorob62]

bea100
Rozumiem. W sumie do 8 czerwca 2001 nie było też zawodu "psycholog".
Ale nie chodzi o zawód... chodzi o licencję, papiery mistrzowskie... jak zwał tak zwał... ale chodzi o wiedzę. Tak sobie myślę:)
A poza tym dlaczego nie przejdzie????
Każdy z nas płaci na związek, płacimy podatki i możemy zdecydować (nawet oddolnie) że tal powinno być. Może nie mam racji ale ja jestem siłaczka rewolucjonistka. Dla mnie nie ma "NIE DA SIĘ"
Tak mam:)

[Leszek]

Witam
Trochę się znam na genetyce zwierząt (swego czasu robiłem z tego prace magisterską, aczkolwiek na bydle i grupach krwi) .....ale wiem że często bardzo trudno ocenić i przewidzieć fenotyp potomstwa. Powinno być tak a wychodzi inaczej. Myślę, też że do końca nie znamy mechanizmu dziedziczenia entropi. Pamiętam rozmawiałem kiedyś na ten temat z właścicielka Gawry (matka mojego Amona) H .Łuczak, która robiła pewne badania na temat dziedziczenia się entropi, wyniki w zasadzie nie potwierdziły sposobu przekazywania tej cechy. ( może też populacja badana była mała) .
Amon i Gawra nie chorowali ale czy ewentualne Amona potomstwo będzie zdrowe , nawet jak pokryje zdrową sukę to naprawdę nie wiadomo. Cechy te, według mojej wiedzy mogą się kumulować a może być też tak , że wiele różnych przyczyn i genów powoduje wystąpienie efektu który nazywamy entropią.
W innych gatunkach zwierząt cechy niewskazane eliminowano przez mocną selekcję i nie dopuszczanie do rozrodu zwierząt z określona chorobą , ale do tego potrzebna jest duża populacja.

[bea100]

Leszek- dziękuję za ten ciekawy wpis- potwierdziłeś zresztą to co pisała AniaW, Paula, ja i paru innych forumowiczów.
Dorob: pisząc "nie przejdzie" wyraziłam się nie precyzyjnie- akurat miałam też na myśli to, że wielu machnie reką jak trzeba zdawać na licencję lub nie zda po prostu- a szczeniaki i tak będą mieli tyle, że w drugim obiegu i sprzedawane na Allegro. A zupełnie nie o to nam chodzi prawda?
I tak ludzie nie wystawiają, nie robią uprawnień bardzo wartościowym psom- nikogo do niczego się nie zmusi- wartościowe suki nie są kryte- a jeszcze jak się całą rzecz utrudni zdawaniem na jakąś licencję? Jak powiększymy populację?
Myslę, że lepszym pomysłem byłoby by sekcje ogara przy oddziałach ZK mogły obligatoryjnie zaprosić każdego "nowego posiadacza rodowodowego ogarka" na szkolenie ( takie z uświadamianiem i z podstawami) np połączone z odbiorem rodowodu- by było niejako przymusowe

[dorob62]

Też super pomysł:) Ja bym się zapisała:)

[carmen]

próbować szukać takich połączeń by maksymalnie eliminować wadę.

największy problem, że nie bardzo wiadomo co znaczy maksymalnie eliminowac wadę
ogary z PKR mają większe prawdopodobieństwo przenoszenia entropii
psy na KW są jak nieznaczone karty... nie wiadomo jaka bomba genetyczna w nich tyka. Zgadzam się z opinią, że na ogół są zdrowsze - ale jak każdy wie PRAWIE robi różnicę.
Bea - dokładnie tak, po owocach ich poznacie.

Entropia moim zdaniem będzie się przewijac w ogarach jeszcze dłuuugo, dłuuugo.

Przydałoby się żeby jakiś pracownik uczelni zainteresował się tym tematem... może ma ktoś znajomych? Takie badania naprawde byłyby przydatne.

PS. a Co z badaniami z włosów gonczuchów?? była akcja w tamtym roku - są już jakieś wyniki???

[Paula]

PS. a Co z badaniami z włosów gonczuchów?? była akcja w tamtym roku - są już jakieś wyniki???

Napisałam do dziewczyny przez grono (bo wiem, że tam bywa) miesiąc, dwa miesiące temu. Nie odpisała.

[weszynoska]

Myslę, że lepszym pomysłem byłoby by sekcje ogara przy oddziałach ZK mogły obligatoryjnie zaprosić każdego "nowego posiadacza rodowodowego ogarka" na szkolenie ( takie z uświadamianiem i z podstawami) np połączone z odbiorem rodowodu- by było niejako przymusowe

baaaaaaaaaaaaaaaa...myslisz z punktu swojego miejsca zamieszkania......

w wiekszości oddziałów nie ma sekcji ogara .....

nawet powiedziałabym więcej..ale...może zmilczę....

[bea100]

Węszynosko- faktycznie- nie przemyślałam i napisałam o tych sekcjach jak blond krawaciara

Carmen: Nie wydaje mi się, że tu wystarczy "zainteresować tematem" znajomych królika. Jeśli chodzi o badania nad wadami gentycznymi- to są one "niewdzięczne" (długoletnie i kosztowne i ...możemy sobie dopowiedzieć w przypadku entropium czemu tak niewdzięczne ).
Już tu kiedyś pisałam o tym, że hodowcy ogarów w większości nie chcieli pokazać swoich miotów pani kynolog-genetyk piszącej pracę doktorską ( a w tym przypadku byłoby jeszcze...no gorzej)