Kartawik
Kartawik
Na Mazurach mieliśmy przyjemność spotkać i poznać całkiem przypadkiem zięcia pana Kartawika ,oczywiście za sprawą ogarów ,spodobał mu się nasz Łazik i powiedział ,że jest w typie Obala
Chciałam dowiedzieć się czegoś więcej ,niestety ten pan nie poznał osobiście p.Kartawika ,teść zginął na polowaniu (dosyć dziwnie ) ,natomiast mowił o wywiadzie z jego żoną m.in. w radiu i tylko tyle ,myślałam ,że jest coś jeszcze ...,ale chyba tylko wspomnienia córki pozostały ???
odkopałam ten link do audycji http://www.forum.polskigonczy.avx.pl/vi ... 9b5a1770eb
audycja z 2008 roku z marca można odsłuchac w trójce
tak sie jednak zastanawiam ,że to mało ...,pana Kartawika już nie ma ,ale żyje córka, ma zdjęcia ,są wspomnienia ,mieszkają koło Wrocławia i tak teraz myślę ,że mogłam wziąć adres ,ale może ktoś stąd zna ich ???.....
Chciałam dowiedzieć się czegoś więcej ,niestety ten pan nie poznał osobiście p.Kartawika ,teść zginął na polowaniu (dosyć dziwnie ) ,natomiast mowił o wywiadzie z jego żoną m.in. w radiu i tylko tyle ,myślałam ,że jest coś jeszcze ...,ale chyba tylko wspomnienia córki pozostały ???
odkopałam ten link do audycji http://www.forum.polskigonczy.avx.pl/vi ... 9b5a1770eb
audycja z 2008 roku z marca można odsłuchac w trójce
tak sie jednak zastanawiam ,że to mało ...,pana Kartawika już nie ma ,ale żyje córka, ma zdjęcia ,są wspomnienia ,mieszkają koło Wrocławia i tak teraz myślę ,że mogłam wziąć adres ,ale może ktoś stąd zna ich ???.....
Re: Kartawik
Muszę się przyznać,że mój nieżyjący już ojciec był kolegą, jeszcze z młodości p.Piotra Kartawika.
Razem spędzali dzieciństwo w Smorgoniach. Potem, już po przyjeździe do Wrocławia, utrzymywali kontakt. Pan Piotr bywał u nas w domu.
Niestety, w latach 60tych,na krótko przed wypadkiem kontakt się urwał.
Z dzieciństwa pamiętam opowieści mojego ojca o ich latach szkolnych (szczególnie jak siedząc na dachu, uczyli się na pamięć "Pana Tadeusza" - recytując i śpiewając na przemian) i o ogarach sprowadzonych przez Kartawika. Ciągle mówiono o tych psach, a ja wtedy nawet nie wiedziałam jak one wyglądają.
Pamiętam również kondukt pogrzebowy, który z wojskowymi honorami odprowadzał trumnę na cmentarz osobowicki.
Może jednak uda się, przez kogoś nawiązać kontakt z jego córką. Trudność polega na tym, że przecież ona już najprawdopodobniej nie nosi nazwiska Kartawik.
Razem spędzali dzieciństwo w Smorgoniach. Potem, już po przyjeździe do Wrocławia, utrzymywali kontakt. Pan Piotr bywał u nas w domu.
Niestety, w latach 60tych,na krótko przed wypadkiem kontakt się urwał.
Z dzieciństwa pamiętam opowieści mojego ojca o ich latach szkolnych (szczególnie jak siedząc na dachu, uczyli się na pamięć "Pana Tadeusza" - recytując i śpiewając na przemian) i o ogarach sprowadzonych przez Kartawika. Ciągle mówiono o tych psach, a ja wtedy nawet nie wiedziałam jak one wyglądają.
Pamiętam również kondukt pogrzebowy, który z wojskowymi honorami odprowadzał trumnę na cmentarz osobowicki.
Może jednak uda się, przez kogoś nawiązać kontakt z jego córką. Trudność polega na tym, że przecież ona już najprawdopodobniej nie nosi nazwiska Kartawik.
Jagoda z Czatą Nowogary i Poraj z Zadrą-Esterą z Ogarów z Kniei
Re: Kartawik
Nie nosi ,jej mąż się przedstawił ,ale oczywiście nie pamiętam .Był z wnukami ,małe dzieci i szczekająca Zojka z Łazem ,pierwsze pytanie ,"Czy znacie państwo nazwisko Kartawik ?" ....Może jednak uda się, przez kogoś nawiązać kontakt z jego córką. Trudność polega na tym, że przecież ona już najprawdopodobniej nie nosi nazwiska Kartawik.
Krótka rozmowa ,powiedziałam o ogarkowie ,dowiedziałam się m.in. ,że kiedyś za jednego ogara można było kupić trzy konie ! Śmieszne aż ! Parę innych rzeczy ,a mogłam wykorzystać babską ciekawość ,to akurat nie przyszło mi do głowy
Czata ,ten świat jest jednak mały !? Czy nie ?
Może jest taki Ktoś tutaj kto zna bliżej rodzinę Kartawików? Parę rzeczy mnie zainteresowało ....no i jest tylko ta audycja krótka ,skoro ogar to nasze dziedzictwo ,to może coś więcej się o nim (dziedzictwie i ogarze ) dowiemy? Jeszcze mamy taką możliwość !!!
Re: Kartawik
Tu można posłuchać audycji http://www.polskieradio.pl/80/1007/Artykul/344429/" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Kartawik
Znalazłem na wyszukiwarce cmentarza Osobowickiego Pole/Grób/Rząd: 42/247/3 od ogrodzenia grób Pana Kartawika. Może na 1 listopada uda się komuś złapać kontakt do najbliższych.
- Załączniki
-
- plan cmentarza
- osobowice.JPG (97.59 KiB) Przejrzano 27717 razy
.................................................... Wicher się urodził
Re: Kartawik
Jedno i drugie. Grób pewnie będzie odwiedzany można trafić na kogoś z rodziny przypadkiem tylko żeby nawiązać kontakt z córką. Przed czasami komórek mieliśmy w rodzinie zwyczaj, żeby zostawić przy grobie karteczkę u kogo się spotykamy rodzinnie po przejściu grobów. Może taka karteczka pod zniczem da efekt.
.................................................... Wicher się urodził
Re: Kartawik
W Jarach, tam, gdzie odbywa się najważniejszy dla ogarów konkurs jest kamień i tablica upamiętniająca Pana Piotra Kartawika. Wystarczy popracować z psem, zgłosić go na ten konkurs - to będzie dużo lepszy hołd dla Pułkownika niż świeczki na grobie, o który dba rodzina. Nasza praca z ogarem najbardziej ucieszy Jego duszę.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Re: Kartawik
Wszyscy się na świeczki uparli... Mnie chodzi o kontakt. Podałem swoją propozycję jak go nawiązać. Czy tak ciężko z moich postów to wywnioskować?
.................................................... Wicher się urodził
- 1e2w3a
- Posty: 2358
- Rejestracja: wtorek 28 wrz 2010, 21:07
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: MIĘDZYBÓRZ / WROCŁAW, Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Kartawik
Dziś z Jagodą i Czatą byliśmy na spacerze na Osobowicach. Nasze samochody zaparkowałyśmy w pobliżu Cmentarza Osobowickiego. W drodze powrotnej nie mogłyśmy nie wstąpić i nie zajrzeć TUTAJ........