Konkurs w Rakowie 11-12 września
- kasiawro
- Sołtys Wsi Ogarkowo
- Posty: 13065
- Rejestracja: środa 15 paź 2008, 08:09
- Gadu-Gadu: 13373652
- Lokalizacja: Niemcza /Dolny Śląsk
Konkurs w Rakowie 11-12 września
Już wiem i uprzejmie donoszę, że Gryf na konkursie zdobył dyplom II stopnia, na ścieżcze podobno szedł cudnie
Moje gratulacje Gryfna!!!!
Moje gratulacje Gryfna!!!!
- ania N
- Posty: 5017
- Rejestracja: piątek 03 kwie 2009, 18:43
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Nasiłów /Puławy
Re: Konkurs w Rakowie 11-12 września
„Jak ktoś chce coś robić to szuka sposobu, jak ktoś nie chce nic robić to szuka powodu."
https://www.facebook.com/HodowlaOgaraWislanaOsada/" onclick="window.open(this.href);return false;
https://www.facebook.com/HodowlaOgaraWislanaOsada/" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Konkurs w Rakowie 11-12 września
Gratulacje, dopisuję kolejnego ogara użytkowego do listy....
-
- Posty: 261
- Rejestracja: piątek 20 lut 2009, 16:04
Re: Konkurs w Rakowie 11-12 września
Dzisiaj Gryf się 'poprawił' i zdobył dyplom I stopnia! Na konkursie wyższej rangi nawet, bo międzynarodowym, oczywiście dzikarzy
Re: Konkurs w Rakowie 11-12 września
Opsik - dypl. I st, dyplom II st. i dypl. II st.
"Zagraj ma ton niemal basowy.Śpiewak trochę wyższy i spełnia rolę barytonu. Lutnia ma piękny matowy głos, a Nutka najcieniej i najwyżej ciągnie. Wszystkie tworzą chór.
To jest myśliwski śpiew, w którym dźwięczy cała psia radość życia "
To jest myśliwski śpiew, w którym dźwięczy cała psia radość życia "
Re: Konkurs w Rakowie 11-12 września
Gratulacje.
Re: Konkurs w Rakowie 11-12 września
Dziękuję za gratulacje, także w imieniu Gryfa
Pojechaliśmy tam dla zabawy, a tu taka niespodzianka
Atmosfera była fantastyczna, pogoda również dopisała, a mój kochany faflok mnie zaskoczył i jestem z niego bardzo dumna. O mały włos nie dotarlibyśmy na miejsce, bo miałyśmy z Musią wypadek na A4, w związku z czym mój samochód aktualnie nie nadaje się do użytku. Na całe szczęscie, poza siniakami Musi i leciutko obtarym nosem Gryfa nic nam się nie stało.
Gryfko naprawdę dobrze się spisał. Teraz odsypia. A ja myślę o Jarach
Pojechaliśmy tam dla zabawy, a tu taka niespodzianka
Atmosfera była fantastyczna, pogoda również dopisała, a mój kochany faflok mnie zaskoczył i jestem z niego bardzo dumna. O mały włos nie dotarlibyśmy na miejsce, bo miałyśmy z Musią wypadek na A4, w związku z czym mój samochód aktualnie nie nadaje się do użytku. Na całe szczęscie, poza siniakami Musi i leciutko obtarym nosem Gryfa nic nam się nie stało.
Gryfko naprawdę dobrze się spisał. Teraz odsypia. A ja myślę o Jarach