Ogar jako pierwszy pies w życiu?

Awatar użytkownika
miszakai
Posty: 4790
Rejestracja: piątek 17 paź 2008, 18:13
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Bory Tucholskie
Kontakt:

Re: Ogar jako pierwszy pies w życiu?

Post autor: miszakai »

EiMI pisze:Nie skaczą
No czasem potrafią wyskoczyć z akwarium ;)
Generalnie też zawsze byłam ostrożna z wychwalaniem ogara; pisałam o minusach sporo. Na pewno ważne są różnice osobnicze, trafiają się trudniejsze egzemplarze...To duże psy i Cygaro zdarzyło się przewrócić Iwka jak był mały, po prostu podciął mu nogi od tyłu. Niefajnie :? Zdarza się, że Cyga zadrapnie, że wyliże buzię i jest płacz, że podgryzie łapkę jak złapie przeciągany z Iwkiem sznurek za daleko...Wtedy kończymy zabawę, ma nauczyć się delikatności...To jest zwierzę i trzeba to kontrolować.
Generalnie jednak jak już wspomniałam ogar wiele błędów wybacza i jak ma się odpwoiednio dużo czasu na pracę z nim to na pewno daje mu praca z człowiekiem sporo satysfakcji i go nie olewa. Dla osób, które mają dzieci, obowiązki - wiadomo pies szuka rozwywki sobie sam ale myślę, że szuka nieszkodliwie i że na pierwszego psa się nadaje...
Jak się zastanawiam nad rasami dobrymi na pierwsze psy to idąc tym tropem beagle, wyżły, setery tez się nie nadają, labki łatwo zepsuć a owczarki mają zwichrowaną psychikę...
Obrazek
Awatar użytkownika
BasiaM
Posty: 8082
Rejestracja: czwartek 30 kwie 2009, 09:54

Re: Ogar jako pierwszy pies w życiu?

Post autor: BasiaM »

Z zapartym tchem czytam kolejne wpisy i muszę przyzanć, że robi się coraz ciekawiej :twisted:

Mój Ogar nie jest moim pierwszym psem ... ale za to pierwszym Ogarem :lol:
Naszn Pies pozwala sobie na tyle na ile my mu pozwalamy. Ufam swojemu psu, obserwuję ale też JA ustalam zasady.

Co do dzieci .... NIGDY nie skoczył na malucha, NIGDY nie podrapał, NIGDY nie zrobił krzywdy.
Nawet go tego nie uczyłam. To mądre psisko, które lepiej dogaduje się z dzieciakami niż z dorosłymi. Jest bardzo cierpliwy i ma "stalowe" nerwy jeśli chodzi o zabawy z dziećmi.
Na spacerach zagląda do wózków dziecięcych a maleńkie dzieciaczki co najwyżej delikatnie powącha i przytuli łeb do kocyka.

Ktoś ostatni nas zapytał co robimy, że w domu nie mamy sierści ...
Otóż zdarzy się jakiś kłak tu i ówdzie ... ale w okresie linienia psa często wyczesuję odpowiednim sprzętem a dom i tak odkurzam codziennie więc jakoś te kilka kłaków na krzyż nie robi mi różnicy.
Może też akurat mam taki egzemplarz, który praktycznie sierści nie gubi :niewka: ( przynajmniej przez cały rok ;) )

Na szkolenia z psem owszem, poszłam. Chciałam jeszcze bardziej polepszyć sobie relację z moim Ogarem. ( jeśli mogą być jeszcze lepsze ? ;))
Wybrałam "fajną" szkołę, zadowola byłam i ja i pies do pewnego momentu.
Nie jestem za szkoleniem "trzcinką" ani na obrożę pod napięciem ani cholerka wie co jeszcze ...
Chciałam fajnie bawić się psem na takich spotkaniach ale niestety bardzo się rozczarowałam.
Kiedy usłyszałam, że mam kupić kolczatkę i to najlepiej zaciskową to mi ręce opadły.
A jeśli pies nie chce wykonać komendy to mam się z nim "szarpać" tak długo aż on odpuści.
Bo to ja jestem górą a nie On.
Mój pies był raz "skołowany" na szkoleniu, nie chciał słuchać, mieliśmy już szczeniaka w domu więc myślami był właśnie tam, nie wykonywał komend.
Powiedziano mi, że mam usiąść z całej siły na psie a potem położyć się na nim, żeby On wkońcu wykonał "waruj".
Jeśli się wyrywa to krzyczeć, szarpać i siadać, kłaść się na nim. Bo pies musi czuć, że ja jestem silniejsza.Że ja rządzę.

Z całym szacunkiem .... ale ja nie chcę mieć wroga w domu tylko przyjaciela, która ma mi ufać a nie trząść przede mną łapami.
ZREZYGNOWAŁAM ZE SZKOLENIA. I nie mam zamiaru tam wracać.
Do dzisiaj pies na komendę "siad" i "waruj" chowa się pod stołem.
Dopiero teraz przed nami dużo pracy. Niepotrzebnie.

Ktoś kiedyś mi powiedział, że najpierw mam zdobyć zaufanie swojego psa ... reszta przyjdzie sama.
A jak wychować Ogara ? MIŁOŚCIĄ. ale ze zdrowym rozsądkiem ;)
Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
BasiaM
Posty: 8082
Rejestracja: czwartek 30 kwie 2009, 09:54

Re: Ogar jako pierwszy pies w życiu?

Post autor: BasiaM »

miszakai pisze:
EiMI pisze:Nie skaczą
No czasem potrafią wyskoczyć z akwarium ;)
Prawda :tia: Moja rybka była akrobatką :gleba:
Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
EiMI
Posty: 2870
Rejestracja: sobota 07 sie 2010, 12:38
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Głogów/Serby

Re: Ogar jako pierwszy pies w życiu?

Post autor: EiMI »

miszakai pisze:
EiMI pisze:Nie skaczą
No czasem potrafią wyskoczyć z akwarium ;)
Zawarłam w zdaniu o samobójstwach :fiufiu: :fiufiu: :fiufiu: :D
Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Aszemi
Posty: 6177
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 20:55
Gadu-Gadu: 4921992
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Re: Ogar jako pierwszy pies w życiu?

Post autor: Aszemi »

BasiaM pisze:Do dzisiaj pies na komendę "siad" i "waruj" chowa się pod stołem.
czyli słuchałaś poleceń kładłaś się na nim i szarpałaś czy jak bo nie rozumiem jak pies sam z siebie może bać się siadać czy warować jeśli nikt go za to nie zlał :mysl_1:
Ja też teraz chodzę z Szajką na podstawowe szkolenie i generalnie łapie wszystko szybko ale ma swoje gorsze dni i wtedy nie pracuje jak powinna jednak to mój pies i moja sprawa czy idę równo z grupa czy nie- oczywiście zrobi mi waruj w swoim czasie a reszta grupy może już robić co innego-mam to w poważaniu. Z tym że nie kładę się na nią nie biję jej a nawet nie muszę się schylać żeby zawarowała ona to po prostu zrobi na spokojnie ale w odpowiednim dla niej momencie ;)
Obrazek
Obrazek
"Pies nie dba o to, czy jesteś bogaty, czy biedny...
bystry czy tępy, mądry czy głupi.
Oddaj mu swoje serce, a on odda ci swoje.
O ilu ludziach można to powiedzieć?
Ilu ludzi może cię uczynić rzadkim, czystym i wyjątkowym?"
Awatar użytkownika
BasiaM
Posty: 8082
Rejestracja: czwartek 30 kwie 2009, 09:54

Re: Ogar jako pierwszy pies w życiu?

Post autor: BasiaM »

Aszemi pisze:
BasiaM pisze:Do dzisiaj pies na komendę "siad" i "waruj" chowa się pod stołem.
czyli słuchałaś poleceń kładłaś się na nim i szarpałaś czy jak bo nie rozumiem jak pies sam z siebie może bać się siadać czy warować jeśli nikt go za to nie zlał :mysl_1:
Nie słuchałam poleceń. Nie kładłam się na psie ani go nie biłam.
Raz próbował mi się wyrwać ale krzyki prowadzącego raczej go bardziej zniechęciły niż przywróciły do pionu :placzek:
Źle sobie kojarzy te komendy czyli z krzykiem ( i to nie moim ), z czymś co MUSI zrobić a niekoniecznie chce.
Tak czy inaczej więcej tam nie pójdziemy a komendy będziemy sami powtarzać już na spokojnie w domu i na spacerach.
... nie muszę się schylać żeby zawarowała ona to po prostu zrobi na spokojnie ale w odpowiednim dla niej momencie
Też tak uważam .. wkońcu to ogar ;)
Niestety na naszych lekcjach nie za bardzo była taka możliwość. Na komendę pies MUSIAŁ od razu ją wykonać. Nie było czekania aż wkońcu raczy się położyć itp.

W czasie zorientowałam się, że nie o to nam chodzi :niewka:
Ostatnio zmieniony poniedziałek 25 paź 2010, 11:26 przez BasiaM, łącznie zmieniany 2 razy.
Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Ola i Dunaj
Posty: 2107
Rejestracja: czwartek 27 lis 2008, 11:13
Gadu-Gadu: 9495783
Lokalizacja: Młynki

Re: Ogar jako pierwszy pies w życiu?

Post autor: Ola i Dunaj »

Basia - serdecznie współczuję takich przejść. Człowiek wybiera szkołę z dobrymi zamiarami i z dużą dozą zaufania a tam takie kwiaty :strach_2: Dobrze, że zrezygnowałaś i nie dałaś sobie zrobić wody z mózgu :silacz:
Utopista widzi raj,
realista widzi raj plus węża.
Helmut Walters
Awatar użytkownika
ogończyk
Posty: 1132
Rejestracja: sobota 18 paź 2008, 22:34
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Łopuchowa/Kosztowa
Kontakt:

Re: Ogar jako pierwszy pies w życiu?

Post autor: ogończyk »

Przepraszam za byle jaki język we wcześniejszych wypowiedziach, ale ja widać za nerwowy jestem. Jedną rzecz tylko chcę powiedzieć Otóż: SZKOLENIE JEST DLA WŁAŚCICIELI! nie dla psów. Psy (w w prawie wszystkich) swoich zachowaniach są ok bo nie kłamią i nie udają. Pzdfr.
"...Czasem, psy dojadają po nas. Czasami my po psach...."
Awatar użytkownika
BasiaM
Posty: 8082
Rejestracja: czwartek 30 kwie 2009, 09:54

Re: Ogar jako pierwszy pies w życiu?

Post autor: BasiaM »

ogończyk pisze:Jedną rzecz tylko chcę powiedzieć Otóż: SZKOLENIE JEST DLA WŁAŚCICIELI! nie dla psów. Psy (w w prawie wszystkich) swoich zachowaniach są ok bo nie kłamią i nie udają. Pzdfr.
Zgadzam się z tym w 100% :zgoda:
Tarczę "wzorowego ucznia" miałam w pierwszej klasie szkoły podstawowej.
Potem zaczęłam się buntować i mieć własne zdanie. Zostało mi to do dziś.
W przypadku naszego szkolenia - na szczęście :uff:
Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
sarumanisthari
Posty: 64
Rejestracja: środa 07 lip 2010, 16:36

Re: Ogar jako pierwszy pies w życiu?

Post autor: sarumanisthari »

Rybki mam ,skuter tez a psa sam se oddaj.
Zazdroscisz ogonczyku?
Widze ze niektorzy chyba zapomnieli o co ta pani prosila w poscie,zaczynajac go.
Jesli to bedzie jej pierwszy pies na pewno o zadnych bledach mowy byc nie moze :o
Co do reszty super ze to takie psy,nikomu nie zdaza sie ze wyskakuja,podgryzaja,uciekaja same takie same super charaktery i to bez szkolenia :)
P.S A wszystkie problemy na forum w zwiazku z wychowaniem psa to tylko moje,reszta to sci-fi.
ODPOWIEDZ