Strona 5 z 7

Re: Smakołyki dla psa czyli o diecie...

: środa 31 gru 2008, 15:59
autor: MartaK
nieprzyjemność w stronę tylnią :P

Re: Smakołyki dla psa czyli o diecie...

: środa 31 gru 2008, 16:15
autor: miszakai
No jak wydalanie to wiadomo, że tylną ale może być też nieprzyjemne przytkanie, chociaż o tym pewnie byś nie ostrzegała... ;)

Re: Smakołyki dla psa czyli o diecie...

: środa 31 gru 2008, 18:20
autor: MartaK
no wiadomo...ale nie zrozumiałam pytania i napisałam głupotę :P

Re: Smakołyki dla psa czyli o diecie...

: czwartek 01 sty 2009, 00:25
autor: Ikar
przede wszystkim to daj mu do gryzienia taką kość ze stawem, więc żeberka raczej odpadają. Chodzi o to, że stawy zawierają żelatynę która dobrze mu zrobi na jego stawy :) . Grunt to te stawy :D

Re: Smakołyki dla psa czyli o diecie...

: czwartek 08 sty 2009, 13:26
autor: miszakai
Dałam pół giczy (dziabnięta już na bazarku). I była radość :happy3: . Zostawił trochę gołej już kości... no i bez sensacji trawiennych.

Re: Smakołyki dla psa czyli o diecie...

: wtorek 19 maja 2009, 13:35
autor: miszakai
Mam pytanie o w miarę strawne ale odporne na gryzienie smakołyki...Tylko nie o gryzaki z gumy czy pluszaki do rozszarpania tylko o takie, które jednak docelowo można zjeść. Przerobiliśmy już dostępne w sklepach: prasowane kości itp. Surowych kości, gnatów czy nawet obgotowanych jednak na kilka godzin zostawić mu jeszcze nie możemy bo co prawda już tak nie reaguje żołądkowo jak jeszcze niedawno ale jednak...Tylko tak dla orientacji: Cygaro w mig radzi sobie z penisem wołowym (taki krojony kawałek to na 30 minut starcza :zdziw_5: , ostatnio spróbowałam całą nogę wieprzową w wersji suszonej bielonej (nie wszędzie dostępna) i o zgrozo wczoraj między 11.00 a 18.00 zjadł "to" w całości z raciczkami :strach_2: Prasowane starczają góra na 2 dni, jakieś plecione warkocze ze skóry też. Generalnie dość szybko rozprawia się z takimi gadżetami; nie chcę ich codziennie serwować ale jednak zaczął trochę niszczyć, więc jakbyście mieli jakieś swoje źródła czy sposoby na utrwalenie :lol: takich gryzaków to poproszę :prosze_1:
Generalnie jego młodzieńcza ospałość poszła w las i teraz - wcale nie ogarzo - ma chłopak mnóstwo energii; niewiele rzeczy jest w stanie go zmęczyć, zawsze zwarty i gotowy:)

Re: Smakołyki dla psa czyli o diecie...

: środa 20 maja 2009, 21:13
autor: nulka
To ja mam dla ciebie miszakai baardzo proste rozwiązanie... :roll: na ten problem...drugi ogarek :psiako: i po niszczeniu,tylko mały problem z siusianiem... :)

Re: Smakołyki dla psa czyli o diecie...

: środa 20 maja 2009, 21:57
autor: diamantina
I wtedy najwyżej podwójne niszczenie, jak jest dwóch, to wyobraźnia lepiej działa :gleba: :gleba: :gleba:

Re: Smakołyki dla psa czyli o diecie...

: czwartek 21 maja 2009, 10:55
autor: miszakai
No takich odpowiedzi to się nie spodziewałam ;) Nic z tego; mnie drugi ogar na razie zupełnie nie kusi. Wystarczy jeden w całej swojej (a właściwie nie w całej ) tylko w tej niszczącej rozciągłości :D

Re: Smakołyki dla psa czyli o diecie...

: czwartek 21 maja 2009, 18:49
autor: diamantina
1.Polecam te gryzaki Bravo z wołowej skóry - są różne rozmiary i różne smaki, nawet są różowe o zapachu owocowej gumy do żucia :D ( http://bravo.net.pl/sklep/" onclick="window.open(this.href);return false; )
2. Są też takie sznury bawełniane:
- zwykłe kolorowe firmy TRIXI ( http://animalia.pl/produkt,7977,66,Trix ... niany.html" onclick="window.open(this.href);return false; )
- zielone miętowe firmy TRIXI z serii Dentafun ( http://www.amberhouse.pl/trixie-sznur-b ... -1668.html" onclick="window.open(this.href);return false; )
- żółte waniliowe firmy Karlie ( http://www.torturacen.pl/img/dla_milosn ... 45818.html" onclick="window.open(this.href);return false; )
- fioletowe truskawkowe firmy Karlie ( http://www.amberhouse.pl/karlie-cotton- ... de8fef57ae" onclick="window.open(this.href);return false; )

Wszystkie sznury są w różnych rozmiarach :)

Uwaga: szczeniakom do 8 m-ca nie podawać ich za dużo na jeden dzień (chodzi o gryzaki ze skóry).