Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

A piżmaki tez na tych stawikach ?

Zdjęcia piżmaka są ze stawów - na środku są małe wysepki. Piżmaka widziałam po raz pierwszy w tych okolicach jakieś 1,5 roku temu. Łoza go wytropiła. Tam przepływa mała rzeczka i właśnie tam go widziałam, a właściwie końcówkę i ogon jak zanurkował . Teraz z racji zaostrzeń nie wiedziałam, czy pola łapią się pod lasy więc chodziłam na spacery o 6.00 i patrzę, a tu jakaś kaczka pływa do góry brzuchem - na początku nie mogłam z daleka zidentyfikować co to Ale śmigał po stawie. Po dwóch takich spotkaniach wzięłam aparat i udało się złapać go na wyspie. Może jeszcze kiedyś uda się lepiej, ale to chyba już z nowym aparatem

Przed chwilą zachwycałam się nadwiślańskimi plażami z bloga Forda, a potem zobaczyłam sfotografowane przez Ciebie Aniu śmietnisko.
Masakra.
U nas niestety też coraz więcej takich miejsc. Nawet jak zdarzają się tacy, którzy śmieci zostawiają w workach (w miejscach unikanych przez służby sprzątające, nie wiadomo po co i dla kogo), to oczywiście worki nie zostają sprzątnięte, zanim jakiś dureń ich nie rozpruje i nie rozsypie.
Kiedyś utoniemy w tych śmieciach, ale wcześniej potrują się nasze psy, bo niestety zawsze znajdują jakieś kąski.

Betty pisze: ↑niedziela 10 maja 2020, 15:00 Też chodzę po "moich" łąkach i wkurzam się na bezmózgówców, którzy co niepotrzebne to sru za plecy! Do lasu! Na pole! Na łąkę! Byle z oczu. Chamstwo!

Mnie to też bardzo boli - u nas wywożą do lasu. I nie neguję tego, że ludzie są okropni, ale u nas np sama gmina się o to prosi - już było lepiej gdy nagle okazało się, że gabaryty, które miały być wywiezione w czerwcu i jesienią w ogóle w tym roku nie będą zabierane.

hania pisze: ↑poniedziałek 25 maja 2020, 14:04 Mnie to też bardzo boli - u nas wywożą do lasu. I nie neguję tego, że ludzie są okropni, ale u nas np sama gmina się o to prosi - już było lepiej gdy nagle okazało się, że gabaryty, które miały być wywiezione w czerwcu i jesienią w ogóle w tym roku nie będą zabierane.

Gmina nie ma obowiążku odbierać tego typu śmieci...? Coś się zieniło w przepisach ?

Piżmak robi robotę - gratuluję za takie polowanie!!! Zazdroszczę czajek, które lubię, a mam je tylko na przelotach. Śmiecie nie będę komentować bo szkoda czasu, a Ci co to czytają mają taki sam nerwy jak to widzą co ja . Chciałam zauważyć, żę tak się zagalopowałaś w tych obserwacjach, że psy chyba były nie focone, fotki ani jednej nie ma .

kasiawro pisze: ↑poniedziałek 25 maja 2020, 15:01

hania pisze: ↑poniedziałek 25 maja 2020, 14:04 Mnie to też bardzo boli - u nas wywożą do lasu. I nie neguję tego, że ludzie są okropni, ale u nas np sama gmina się o to prosi - już było lepiej gdy nagle okazało się, że gabaryty, które miały być wywiezione w czerwcu i jesienią w ogóle w tym roku nie będą zabierane.

Gmina nie ma obowiążku odbierać tego typu śmieci...? Coś się zieniło w przepisach ?

Ja nie dyskutuję o obowiązku gminy tylko o tym, że rozsyła informacje, że zabierze a potem się z tego wycofuje.

Jest PSZOK i nie ma dla mnie wytłumaczenia. Pewnie bliżej do lasu niż "PSZOKA" .

Letnie impresje.
Kolorowo i kwiatowo I mokro

Polne klimaty...nie mogłam się powstrzymać

A to nowi kawalerowie w życiu Łozy i Orawy. Zostałyśmy zaproszone na spacer w podłódzkie tereny i było super. Zwłaszcza z taką obstawą Ferdynand z Gończaków i Hucuł Leśne Bytowanie.

Był las, ogród, pola i łąki...wszystko o czym pomarzyć może ogar.