Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

Z dawniejszych czasów pamiętam argumentację, że z uwagi na wilki i niedźwiedzie występujące w Bieszczadach psy są nieporządane. Zbyt łatwo mogą sprowokować drapieżniki. Ile w tym prawdy nie wiem

My byliśmy z Largo w Świętokrzyskim PN. (poza sezonem) Jedynie na głównych szlakach było trochę ludzi (Łysica, Święty Krzyż) Largo był wtedy na lince. Mieszkaliśmy na kwaterze w Świętej Katarzynie. Bardzo miło wspominam ten wyjazd. Polecam miejsce. Byliśmy w dwie rodziny i dwa psy.

Chyba intencją qzi jest zebranie informacji, gdzie w PN można z psem. Ja to rozumiem, że chodzi o bezpieczne i zgodnie z prawem przebywanie i o tym ja osobiście chciałabym mieć info. Przejrzałam oficjalne strony pn i przekazałam wypisy dot. dostępności przestrzeni parku z psami.

A nowy temat - Psy a ochrona przyrody, to pewnie trzeba by wydzielić, jeśli to kogoś interesuje; mogę w nim pisać o tym, jakie są zagrożenia wynikające z wprowadzania nowego drapieżnika do ekosystemu itp.

pozdrawiam

W zeszłym roku chyba w "Moi psie" lub jakiejś podobnej gazecie był duży artykuł gdzie można a gdzie nie. Niestety gdzieś mi się to zapodziało. 6 lat temu chodziłam z mała Sonią po Gorcach. 2 razy weszliśmy na Turbacz. Teraz widzę, że nie wolno. 5 lat temu po Bieszczadach i też już nie wolno. Myślę, że właściciele ogarów muszą zacząć ewoluować w stronę długonogich pędziwiatrów, żeby wybiegać ogara na smyczy.
Pozdrawiam Kasia

Powiem tak na prawdę dużo w tej materii zależy od człowieka czyli strażnika czy innego funkcjonariusza.... MY nasze dwuletnie doświadczenia z górami i psem możemy podsumować stwierdzeniem że człowiek człowiekowi człowiekiem a nie wilkiem ...
Off topic chętnie ogłosimy konkurs na taki przepis prawa który u nas w kraju przestrzegany jest w 100%

Kasia wyobrażasz sobie mnie jako długonogiego pędziwiatra latającego z Zagajem

Ciebie akurat tak, tylko może nie długonogiego. Ale znam takich co latają z ogarami i to po lesie i nie wyglądają jak leśne Diany
Z Zagajem to chyba Tomek długonogi powinien biegać.
Pozdrawiam Kasia

Jak wybieraliśmy się na Roztocze, to znalazłam coś takiego: Pies w górach

W Ojcowskim spokojnie mozna z psami na smyczach wchodzić (byliśmy nie tak dawno z labkiem i ogarem).
W Poleskim również - na smyczy - bywałam tam z psami (tak samo jak pływaliśmy po granicznym odcinku Bugu z psami, ale aby móc tam pływać to należy zdobyć tyle pozwoleń, ze szok, tyle tylko, ze to nie PN).
Za to po ukraińskiej stronie w Szackim Parku Narodowym (z polskiej jest Poleski PN) można nawet i ze słoniem luzem biegać, bo tam park narodowy jest dla narodu a nie dla przyrodników

Tak w Ojcowie można zgodnie z przepisami. A to fajne tereny po połażenie z psami.