Strona 4 z 8
Re: Te co skaczą i fruwają
: czwartek 01 mar 2012, 10:44
autor: ZbyszekC
AniaW, ptaszyska są cwane i wiedzą, że do wysiedzenia potrzeba fachowców. Ja od przeszło półwiecza próbuję wysiedzieć. Z marnym skutkiem
Co najwyżej podrzucą pisklaki do wychowania
Zwłaszcza kawki, bo słyszę je w dymniku. A spółdzielnia miała ponoć wszystkie zabezpieczyć
BasiaM, jedyne co mam to widoczne z daleka frajerstwo
Zwierzaki wiedzą, że ten niedojda nawet jak nie ma nic dobrego w kieszeni to i tak nie poszczuje swoim gamoniowatym psem
A pies na spacerze sie przydaje. Bez niego nie zauważyłbym pierwszych naszych w tym roku saren.
Re: Te co skaczą i fruwają
: czwartek 01 mar 2012, 10:56
autor: BasiaM
ZbyszekC pisze:BasiaM, jedyne co mam to widoczne z daleka frajerstwo
Zwierzaki wiedzą, że ten niedojda nawet jak nie ma nic dobrego w kieszeni to i tak nie poszczuje swoim gamoniowatym psem
Zbyszku Ty głupot nie opowiadaj
Zwierz do byle kogo nie podejdzie
Nie tylko Ty masz gamonia. Mój na widok śmieciarki trzęsie się jak galareta a co tu gadać o szczuciu na zwierzynę
Czekamy na fotki fauny i flory Waszej - znaleźnej bo rok dopiero się zaczyna więc nie raz, nie dwa pewnie jeszcze coś do domu przyniesiecie
Re: Te co skaczą i fruwają
: czwartek 01 mar 2012, 11:06
autor: ZbyszekC
Balt jako pies boi się, jak już chyba pisałem, odmowy podzielenia się sernikiem. Żeby się bał ludzi, zwierząt, czy innych zjawisk nie pokazuje. Nawet panu nie chce sie skubany zrobić przyjemności i udać, że się go boi
Ale w czasach kiedy miałem coś na kształt ambicji hodowlanych marzyło mi się wychowanie ogara, niekłopotliwego psa towarzyszącego.
Re: Te co skaczą i fruwają
: czwartek 01 mar 2012, 11:23
autor: ZbyszekC
Pani powiedziała, że może kupi nam coś z dłuższą lufą. O ile obiecamy, że nadal będziemy polować na sikorki czy inne sarenki a nie sąsiadki z bloku naprzeciw
Re: Te co skaczą i fruwają
: czwartek 01 mar 2012, 11:29
autor: BasiaM
ZbyszekC pisze:Pani powiedziała, że może kupi nam coś z dłuższą lufą. O ile obiecamy, że nadal będziemy polować na sikorki czy inne sarenki a nie sąsiadki z bloku naprzeciw
Matko świnto
mój chłop kupił sobie taką lufę, która wygląda jak rura ściekowa a długa chyba na metr
A ja blondyna myślałam, że to na wypady w góry
o sąsiadkach nie pomyślałam
Re: Te co skaczą i fruwają
: czwartek 01 mar 2012, 11:38
autor: Ania W
ZbyszekC pisze:AniaW, ptaszyska są cwane i wiedzą, że do wysiedzenia potrzeba fachowców. Ja od przeszło półwiecza próbuję wysiedzieć. Z marnym skutkiem
\
To ja już może nie będę drążyć tematu
A sarenki to chyba ostatnie już w tym roku w takim stadzie
Re: Te co skaczą i fruwają
: czwartek 01 mar 2012, 13:13
autor: kerovynn7
BasiaM pisze:ZbyszekC pisze:Pani powiedziała, że może kupi nam coś z dłuższą lufą. O ile obiecamy, że nadal będziemy polować na sikorki czy inne sarenki a nie sąsiadki z bloku naprzeciw
Matko świnto
mój chłop kupił sobie taką lufę, która wygląda jak rura ściekowa a długa chyba na metr
A ja blondyna myślałam, że to na wypady w góry
o sąsiadkach nie pomyślałam
To ja jeszcze gorsza blondynka, bo mój prócz aparatu z długa lufą, zafundował sobie jeszcze lunetę, a ja durna po nocy futerał mu szyłam coby sprzęt nie zamókł przy podglądaniu "ptaków"
I teraz nie wiem czy on poluje na sikorki czy "sikorki"...
muszę chyba Robina z Baltem zapoznać, żeby "gamoniowatości" się nauczył i nie płoszył Panu ptaków
Re: Te co skaczą i fruwają
: czwartek 01 mar 2012, 13:18
autor: BasiaM
Re: Te co skaczą i fruwają
: czwartek 01 mar 2012, 14:06
autor: kerovynn7
Re: Te co skaczą i fruwają
: czwartek 01 mar 2012, 14:28
autor: ZbyszekC
kerovynn7 pisze:[. To się chyba nazywa digiskoping.. Luneta+adapter+ malutki aparacik. (no właśnie, jeszcze mi zajumał mój kieszonkowy, spacerowy aparacik
) Zasięg taki, że można nie tylko podglądać sąsiadki ale jeszcze poczytać... metki na bieliźnie.
Oooo, też się niedawno o czymś takim doczytałem
Ale tam potrzeby jest chyba statyw