Rodowód - instrukcja obsługi & lista życzeń i zażaleń
Moderatorzy: BACHMATsforanemroda, eliza
Rodowód - instrukcja obsługi & lista życzeń i zażaleń
Drodzy hodowcy i forumowicze z know how.
Rodowód - rzecz nad wyraz przydatna. To on stanowi formalnie o rasowości psa i odkrywa przed nami jego pochodzenie, które są podstawą wszelkich planów hodowlanych, skojarzeń i tworzenia listy za i przeciw. W rodowodzie znajdziemy informacje na temat imienia i przydomka, numeru rodowodu, uzyskanych tytułów i... no właśnie, czy z samego rodowodu dowiemy się czegoś jeszcze? (1)
Czego jeszcze chcielibyście (lub waszym zdaniem warto byłoby) się dowiedzieć o danym psie z rodowodu - oczywiście pod kątem a) wyboru szczenięcia do hodowli b) krycia? (konkursy, testy, badania?) (2)
Czy waszym zdaniem 4 pokolenia wstecz to miarodajna informacja, czy może dobrze byłoby wiedzieć więcej? (dlaczego cztery, a nie trzy albo pięć? - widziałam wzorzec hamerykanskiego kennel clubu z pięcioma kolumnami) (3)
Czy protokół przeglądu miotu jest/powinien być do ogólnego wglądu? Czy powinien dotyczyć miotu jako całości, czy może każdego szczenięcia z osobna? (4)
I pytanie czy wątpliwość z kategorii, które może uznacie za dziwne, ale... czy szczenięta powinny waszym zdaniem przechodzić standardowy pakiet testów behawioralnych (jak np. test campbella)? (5)
Skąd takie pytania? Ano stąd, że ostatnio chodzi mi po głowie temat informacji, jakie faktycznie posiadamy o psach. Są informacje formalnie zawarte w papierach, informacje oficjalnie podawane przez hodowców/właścicieli, informacje nieoficjalne szeptane pokątnie i domysły...
A co tak naprawdę wy jako hodowcy chcielibyście wiedzieć, co byłoby wam potrzebne z tej wiedzy o psie i jego przodkach?
Oczywiste jest, że wszystkich psów osobiście nie poznamy i nie obejrzymy, część pozostanie wpisem na papierze. Innymi słowy - co chcielibyście mieć czarno na białym? Co bardziej, a co mniej?
Wiem, że odpowiedzi będą subiektywne i to dobrze. Pytania wypunktowałam, żeby oddalić pokusę osobistych wycieczek a dać szansę odpowiedziom rzeczowym
Rodowód - rzecz nad wyraz przydatna. To on stanowi formalnie o rasowości psa i odkrywa przed nami jego pochodzenie, które są podstawą wszelkich planów hodowlanych, skojarzeń i tworzenia listy za i przeciw. W rodowodzie znajdziemy informacje na temat imienia i przydomka, numeru rodowodu, uzyskanych tytułów i... no właśnie, czy z samego rodowodu dowiemy się czegoś jeszcze? (1)
Czego jeszcze chcielibyście (lub waszym zdaniem warto byłoby) się dowiedzieć o danym psie z rodowodu - oczywiście pod kątem a) wyboru szczenięcia do hodowli b) krycia? (konkursy, testy, badania?) (2)
Czy waszym zdaniem 4 pokolenia wstecz to miarodajna informacja, czy może dobrze byłoby wiedzieć więcej? (dlaczego cztery, a nie trzy albo pięć? - widziałam wzorzec hamerykanskiego kennel clubu z pięcioma kolumnami) (3)
Czy protokół przeglądu miotu jest/powinien być do ogólnego wglądu? Czy powinien dotyczyć miotu jako całości, czy może każdego szczenięcia z osobna? (4)
I pytanie czy wątpliwość z kategorii, które może uznacie za dziwne, ale... czy szczenięta powinny waszym zdaniem przechodzić standardowy pakiet testów behawioralnych (jak np. test campbella)? (5)
Skąd takie pytania? Ano stąd, że ostatnio chodzi mi po głowie temat informacji, jakie faktycznie posiadamy o psach. Są informacje formalnie zawarte w papierach, informacje oficjalnie podawane przez hodowców/właścicieli, informacje nieoficjalne szeptane pokątnie i domysły...
A co tak naprawdę wy jako hodowcy chcielibyście wiedzieć, co byłoby wam potrzebne z tej wiedzy o psie i jego przodkach?
Oczywiste jest, że wszystkich psów osobiście nie poznamy i nie obejrzymy, część pozostanie wpisem na papierze. Innymi słowy - co chcielibyście mieć czarno na białym? Co bardziej, a co mniej?
Wiem, że odpowiedzi będą subiektywne i to dobrze. Pytania wypunktowałam, żeby oddalić pokusę osobistych wycieczek a dać szansę odpowiedziom rzeczowym
Re: Rodowód - instrukcja obsługi & lista życzeń i zażaleń
(1) Chociażby spokrewnienie przodków. W rasach mniej nonokolorystycznych niż ogar - jakie maści genetycznie niesie nasz zwierzak.
(2) Jak najwięcej. Sukcesy wystawowe/konkursowe/inne wyszkolenie, badania itp.
(3) Dobrze wiedzieć więcej bo np przy liczeniu inbredu jedno pokolenie może wiele zmienić (jak np okaże się, że dany pies wystepuje w nim 6 razy). Ale np u ogarów można sobie samemu dopisc pokolenia opierając sie na danych np z netu.
(4) Wydaje mi się, że taki przegląd jak jest teraz jest ok. Z opisem całego miotu, ze szczegółowym uwzględnieniem szczeniąt o których jest cos bardziej na "nie" lub na "tak".
(5) Nie wiem jaki cel miałyby takie testy. Tym bardziej, że są one dość niewiarygodne a ich interpretacja zależnie od przeprowadzajacego bardzo różna.
(2) Jak najwięcej. Sukcesy wystawowe/konkursowe/inne wyszkolenie, badania itp.
(3) Dobrze wiedzieć więcej bo np przy liczeniu inbredu jedno pokolenie może wiele zmienić (jak np okaże się, że dany pies wystepuje w nim 6 razy). Ale np u ogarów można sobie samemu dopisc pokolenia opierając sie na danych np z netu.
(4) Wydaje mi się, że taki przegląd jak jest teraz jest ok. Z opisem całego miotu, ze szczegółowym uwzględnieniem szczeniąt o których jest cos bardziej na "nie" lub na "tak".
(5) Nie wiem jaki cel miałyby takie testy. Tym bardziej, że są one dość niewiarygodne a ich interpretacja zależnie od przeprowadzajacego bardzo różna.
Re: Rodowód - instrukcja obsługi & lista życzeń i zażaleń
Jak jest wiarygodność kolorystyki ogara. Idol jest czaprakowy, Balt jest czaprakowy i Tropka jest czaprakowa. Ciekawe co wpisano Łazikowi?
"Moim prawdziwym obowiązkiem jest ocalić własne marzenia." - Arthur Schopenhauer
Re: Rodowód - instrukcja obsługi & lista życzeń i zażaleń
Też jest czaprakowy . Bo to wszystko to czapraki tylko z różnymi genami rozjaśniającymi.
Re: Rodowód - instrukcja obsługi & lista życzeń i zażaleń
Ostatnia klubówka. 60 psów zgłoszonych, 55 czaprakowych i 5 czaprakowych z białymi znaczeniami. Jeden przymiotnik a tyle odcieni.
Na pokazanym wyżej rodowodzie przy importach nie ma maści. Czy tam nie piszą, czy nasi nie potrafili przetłumaczyć?
Patrzę na rodowód Kazana. Przy importach z Czech jest maść, przy amerykanskich nie ma.
Hania, patrzyłem na zdjęcia Barda. Był moim zdaniem bardziej czaprakowy niż Idol a miał wpisaną czarna podpalana
Na pokazanym wyżej rodowodzie przy importach nie ma maści. Czy tam nie piszą, czy nasi nie potrafili przetłumaczyć?
Patrzę na rodowód Kazana. Przy importach z Czech jest maść, przy amerykanskich nie ma.
Hania, patrzyłem na zdjęcia Barda. Był moim zdaniem bardziej czaprakowy niż Idol a miał wpisaną czarna podpalana
"Moim prawdziwym obowiązkiem jest ocalić własne marzenia." - Arthur Schopenhauer
Re: Rodowód - instrukcja obsługi & lista życzeń i zażaleń
Może jak miał przegląd specjalista uznał, że czarny podpalanyZbyszekC pisze: Hania, patrzyłem na zdjęcia Barda. Był moim zdaniem bardziej czaprakowy niż Idol a miał wpisaną czarna podpalana
Muszę odszukać jego rodowód i przypomnieć sobie, który z jego przodków był szynszylowy
Re: Rodowód - instrukcja obsługi & lista życzeń i zażaleń
U Balta Polny miał podżarą
Ania w tym jest kolejny problem specjaliści i przeglądy miotu. Zwłaszcza ras tak niszowych jak ogar.
W oddziałach gdzie są dosyć liczne hodowle jak warszawski, krakowski, krośnieński, rzeszowski albo chociaż sędziowie oceniający te rasy takich można znaleźć. Ale w toruńskim. Boję się co będzie jak pokryją Traszkę która jest-no przynajmniej pół roku temu była - drugim obok Balta ogarem w tym oddziale. Pewnie zadzwonią do mnie po pomoc bo jako majacy ogara od szczenięcia powinienem widzieć jak wyglądają.
Ja nigdy nie widziałe ogara młodszego niż 10 tygodni.
Ania w tym jest kolejny problem specjaliści i przeglądy miotu. Zwłaszcza ras tak niszowych jak ogar.
W oddziałach gdzie są dosyć liczne hodowle jak warszawski, krakowski, krośnieński, rzeszowski albo chociaż sędziowie oceniający te rasy takich można znaleźć. Ale w toruńskim. Boję się co będzie jak pokryją Traszkę która jest-no przynajmniej pół roku temu była - drugim obok Balta ogarem w tym oddziale. Pewnie zadzwonią do mnie po pomoc bo jako majacy ogara od szczenięcia powinienem widzieć jak wyglądają.
Ja nigdy nie widziałe ogara młodszego niż 10 tygodni.
"Moim prawdziwym obowiązkiem jest ocalić własne marzenia." - Arthur Schopenhauer
Re: Rodowód - instrukcja obsługi & lista życzeń i zażaleń
Z tego co wiem problem polega na tym, że niektóre oddziały wpisywały ogarom do rodowodów czarny podpalany. I niektórzy sędziowie. Dowiadywałam się kiedys o to i jest to błąd - nie można wpisać maści, która nie istnieje we wzorcu w metryczke psa wystawowego. W związku z tym wszystkie ogary w metryczki powinny mieć wpisany kolor czaprakowy.
A szynszylowy to myślę, że błąd w rodowodzie - znajomy posokowiec w cały rodowód od dziadka miał wstawiony rodowód beagla.
A szynszylowy to myślę, że błąd w rodowodzie - znajomy posokowiec w cały rodowód od dziadka miał wstawiony rodowód beagla.
Re: Rodowód - instrukcja obsługi & lista życzeń i zażaleń
Patrzę we wzorzec i tam nic konkretnego nie ma o maści. Pisze o czapraku ale i pisze o podpalaniach.
"Moim prawdziwym obowiązkiem jest ocalić własne marzenia." - Arthur Schopenhauer
Re: Rodowód - instrukcja obsługi & lista życzeń i zażaleń
Ten sędzia z którym rozmawiałam twierdził, że według wzorca czaprakowa i tylko taka powinna być wpisywana.
Ostatnio zmieniony środa 26 paź 2011, 21:13 przez hania, łącznie zmieniany 1 raz.