ZKwP – co sądzimy o działaniu związku?

[ZbyszekC]

Ja też się trochę ponurzam w rozpuście związkowo-hodowlanych marzeń
1) Powrót do przeglądów kwalifikacyjnych. I to komisyjnych. Przy co najmniej 3 sędziach. I to takich którzy w ostatnich 2 latach sędziowali rasę na 3 wystawach. W tym jednej międzynarodowej lub klubowej. Czyli tacy którzy znają panujące "tryndy". Nacisk obecnie położyłbym na psyche. Eksterier do czasu wyrównania rasy jest trochę mniej ważny.
2) Hodowlanka nie byłaby dana raz na zawsze. Suka, pies musiałyby co roku brać udział co najmniej w jednej wystawie i uzyskać ocenę właściwą dla płci.

[weszynoska]

ZbyszekC

A ja to bym chciała, żeby nie było, że my dla nich...tylko niech by oni dla nas cos zrobili....

mam ciągły problem z dostępem do rodowodów, jako hodowca potrzeba mi od czasu do czasu w przeszłe pokolenia spojrzeć...

Nie mogę się wspomóc związkową bazą...żadną

Hoduję rasy polskie...wstyd mi za Władze Naczelne, że mają to w nosie...nie chodzi o to , że mają mnie w nosie tylko nasze rodzime rasy.

Przykład idzie zawsze z góry, a i ryba psuje się od głowy...

stąd potem przekręty, drogi na skróty, omijanie przepisów...

[MartaK]

Przeczytałam sobie jeden artykuł i się rozmarzyłam jakby tak ZK finansował jakieś badania... Ale to już sci-fi

As indicated, there are several researchers who currently are investigating the genetic basis of canine idiopathic epilepsy. If you own a dog with idiopathic epilepsy, or one of your dogs has produced offspring with epilepsy, please contact your breed's parent club to find out if any researchers are investigating your breed. If your breed's parent club is not sponsoring any research like this, encourage them to do so.

źródło: http://www.canine-epilepsy.com/geneticsbasis.html" onclick="window.open(this.href);return false;
Mam nadzieję, że nie przeszkadza angielski

[qzia]

A co tak wszyscy narzekają? Teraz będzie wiele nowych, fajnych związków dla hodowców. Można się zapisać. Można też stworzyć własny związek i tam sobie robić regulaminy i je przestrzegać/łamać. Co kto woli. Mnie np. wkurza, że od prawie 4 lat ten sam sędzia śedziuje ogary i gończe na światówce Znowu nie pojadę, bo my nie w typie pana M.
Kasia

[BasiaM]

Znowu nie pojadę, bo my nie w typie pana M.

No właśnie jak to jest .... sędzia powinien oceniać w/g wzorca rasy a nie w/g swojego widzimisię, prawda ?
Jak można oceniać psa w/g swoich upodobań i wyobrażeń ?
Mnie to się nie podoba Bo każdy może mieć swój typ, każdemu może podobać się co innego ale skoro jest ustalony wzorzec to sędzia ma obowiązek z nim porównywać psy na wystawach.

Co to wogóle znaczy, że pies nie jest w typie sędziego Pies może nie być w typie rasy czy odbiegać wyglądem od wzorca a prywatne upodobania sędziego nie powinny wogóle ujrzeć światła dziennego

[qzia]

Wzorzec to jakiś teks napisany na papierze na podstawie jakiegoś tak wyidealizowanego psa. Każdy kto czyta ten wzorzec trochę inaczej sobie wyobraża to o czym czyta. Tak już mamy skonstruowany umysł. Do tego dochodzi jeszcze zachowanie się psa na ringu. Sposób poruszania się, wielkość, kontakt z właścicielem i reakcja na sędziego. Mądry sędzia weźmie takie rzeczy pod uwagę. Ten "mądrzejszy" popatrzy na psa, właściciela, może rzuci okiem w kartę oceny i wybierze. Dodajmy zmienne typu pogoda, kac, za mało kaw, zmęczenie po całym dniu sędziowania i wychodzi to co wychodzi. Już nie wspomnę tu o wybieraniu psów niezgodnych ze wzorcem, np. za dużych. , za grubych, za.... Dlatego lubię wystawy bo prawie nigdy nie wiadomo co będzie. No i jest z kim pogadać. A potem fotki i gratulacje i czasami kłótnie Coś się dzieje.
Kasia

[Leszek]

Co by nie mówić to wzorzec powinien być podstawą oceny, oczywiście powinien być weryfikowany, aby za bardzo nie odbiegał od realności .
Ale w istocie ocena zawsze będzie subiektywna. Nie mówię o uwagach sędziów do poszczególnych hodowli czy KW, bo to jest niedopuszczalne .
W zwierzętach gospodarskich, robi się warsztaty dla sędziów i selekcjonerów gdzie omawia się trendy i weryfikuje sposób podejścia do określonych cech.
Takim miejscem na poważną dyskusję na taki temat powinny być klubówki .
Oczywiście z ograniczoną ilością alkoholu ....dla sędziów .

[qzia]

No chyba, że po ocenie.
I teraz pozostaje pytanie. Czy wzorzec dopasowywać do, jak piszesz, realiów czy psy hodować pod wzorzec? Ja jestem za tym drugim, zwłaszcza jeśli rasa stara i sprawdzona.
Kasia

[Leszek]

No chyba, że po ocenie.
I teraz pozostaje pytanie. Czy wzorzec dopasowywać do, jak piszesz, realiów czy psy hodować pod wzorzec? Ja jestem za tym drugim, zwłaszcza jeśli rasa stara i sprawdzona.
Kasia

Może i masz rację , tylko że tych wzorcowych (wysokość, waga) już prawie nie ma .

[qzia]

Ja mówię konkretnie o ogarach. Pies gończy nie może być wielki (jak obecnie labki) bo niczego nie dogoni, a ogar jest jednak ciągle psem polującym. Nie może być za duży bo nie ucieknie atakującemu dzikowi czy np. łosiowi. Nie jestem zwolenniczką linii wystawowych i użytkowych a i u nas tak się zaczyna dziać. Wynika to najprawdopodobniej z nieznajomości wzorców przez sędziów.
Kasia