Regionalny Konkurs Tropowców i Posokowców Uśniaki 13.10.12
- qzia
- Posty: 7820
- Rejestracja: piątek 07 lis 2008, 09:09
- Gadu-Gadu: 9909298
- Lokalizacja: Garwolin
- Kontakt:
Re: Regionalny Konkurs Tropowców i Posokowców Uśniaki 13.10.12
Rysiowi odłożenie przy samochodach zupełnie nie przeszkadzało. Nie był wcale speszony. Wprost przeciwnie. Bardzo się nudził. Pokopał sobie w mchu. Poszperał wśród patyczków. Zakręcił się ze 100 razy w kółko. Na koniec usiadł grzecznie tak jak go zostawiłam. Na Rysiowej ścieżce było dużo krwi, bo nawet ja ją miejscami widziałam. Zaczynała się pięknym łożem ale bez złomu kierunkowego i szła w bliżej nieokreślonym kierunku. Ktoś pewnie zapomniał, że początek miał być oznakowany też dla przewodnika.
Re: Regionalny Konkurs Tropowców i Posokowców Uśniaki 13.10.12
Łoza już się otrząsnęłaWigro pisze: Szkoda mi Łozy . Wigro w dokładnie takiej sytuacji ( brak krwi na początku, zawrócenie mimo poprawnej pracy, tłok na odłożeniu) zdurniał nie wiedział co chcą od niego a ja zostałem pouczony przez "eksperta" że to dla zabawy przecież i niepotrzebnie się irytuję. Może i dla zabawy ale robienie psu kaszany w głowie za własne pieniądze nie jest OK.(mimo że nikt nie zginął)
Prawdę mówiąc te sytuacje trochę się jednak różniły, bo w Jaśkowie na odłożeniu były warunki dużo bardziej komfortowe niż np. na konkursach w Suchodole, Rydzynach czy dla pierwszego psa z 4 w turze teraz w Uśniakach. Mimo grupowego odłożenia psy nie były tak narażone na rozproszenia ze strony innych czekających wraz z psami (pomijam piszczące psy sąsiednie ). Ok, zgoda - pies odłożony powinien leżeć niezależnie od rozproszeń, ale fair byłoby wtedy, gdyby wszystkie zostawały w takich samych warunkach, a nie pierwszy z czterech w partii.
Te ścieżki były lane raz - w Jaśkowie niezależnie od wylosowanego numeru ścieżki lanie "konkursowe" to było piąte lanie tej samej ścieżki dzień po dniu.
Robienie psu kaszany w głowie nie jest fajne ani za pieniądze ani za darmo. Gdyby każdy z nas miał w takich sytuacjach przez rok od incydentu przeżywać jedną ścieżkę to ja powinnam do sierpnia przyszłego roku powoływać się na ścieżkę nr 1 w Trześni, która była położona tak, że tuż przed końcem, bez łoża nagle skręcała pod kątem 90stopni w lewo, szła sobie drogą i potem znowu w prawo pod górkę. Trzy razy ściągałam psa razem z p. Zającem, bo oboje myśleliśmy, że to niemożliwe i że suka zeszła, tym bardziej, że nie było widać dalszych oznaczeń. Dopóki p. Zając nie stwierdził - dobra idziemy za nią...Doszliśmy I co miałam zrobić? Obrazić się na innych kursantów?
Bez sensu. Gdybym miała się tak męczyć zrezygnowałabym z tego typu imprez a błędy może popełnić KAŻDY! I rozkładający ścieżkę, i przewodnik ...i pies (chociaż ten zapewne zazwyczaj stwierdza, że są inne fajniejsze rzeczy niż łażenie po ścieżkach więc to wolna wola a nie błąd )
To była, jest i będzie ZABAWA - jeżeli pojawiają się jakieś niedociągnięcia należy wyciągnąć wnioski. Te dwie ścieżki nauczyły mnie... a właściwie utrwaliły :
a) Trześń - trzeba ufać psu nawet jeżeli ścieżka biegnie zupełnie irracjonalnie.
b) Uśniaki - trzeba ufać psu nawet jeżeli ścieżka biegnie zupełnie irracjonalnie. Jeżeli następnym razem zobaczę takie niedociągnięcia głośno powiem o nich sędziemu już na wstępie.
A to zaufanie jak okazuje się jest tym trudniejsze im mniej mamy potwierdzeń w otoczeniu, że nasz pies jednak dobrze robi. Także takie utrwalenia się przydają.
Osobiście zamierzam przy najbliższej okazji porozmawiać z organizatorami powyższej imprezy i zwrócić uwagę na niedociągnięcia - na spokojnie, poza konkursowymi emocjami.
Bo :
qzia pisze: Ktoś pewnie zapomniał, że początek miał być oznakowany też dla przewodnika.
takich rzeczy da się łatwo uniknąć.
Re: Regionalny Konkurs Tropowców i Posokowców Uśniaki 13.10.12
Tak na marginesie Aniu, ścieżka nr 1 w Trześni w tak nagły i niespodziewany sposób skręciła za moimi plecami pomimo że moje dłonie wieszały na drzewach karteczki na wprost i nie pozostało mi nic innego jak zawrócić i powiesić kartki obok tak fantazyjnie polanej ścieżki. A sprawca tego zamieszania niech sam się przyzna Ja mogę tylko podpowiedzieć że naśladował w kładzeniu ścieżek swojego imiennika z Jaśkowa.
_______________
Małgosia&S&C
_______________
Małgosia&S&C
"...wcale nie wyprzedziliśmy zwierząt i roślin na drodze ewolucji. Po prostu one poszły w jedną stronę, a my w drugą."
- Ola i Dunaj
- Posty: 2107
- Rejestracja: czwartek 27 lis 2008, 11:13
- Gadu-Gadu: 9495783
- Lokalizacja: Młynki
Re: Regionalny Konkurs Tropowców i Posokowców Uśniaki 13.10.12
Super zdjęcia ! A tego kotka to normalnie SŁYCHAĆ jak drze japkę Z Janusza i Hultaja to niezłe modele Łoza chyba zagryzła nudę na śmierć
Utopista widzi raj,
realista widzi raj plus węża.
Helmut Walters
realista widzi raj plus węża.
Helmut Walters
Re: Regionalny Konkurs Tropowców i Posokowców Uśniaki 13.10.12
Kotka przecudna! Mam też niewyraźną fotkę jak wspina się po spodniach qzi do talerza i potem próbuje popić dzika colą
Niestety musiałam sobie dać po łapkach, bo nie mam już gdzie tych zwierzaków umieszczać, a ona pewnie czyjaś wsiowa jest...W zeszłym roku była też gościnnie w leśniczówce trikolorka .
Niestety musiałam sobie dać po łapkach, bo nie mam już gdzie tych zwierzaków umieszczać, a ona pewnie czyjaś wsiowa jest...W zeszłym roku była też gościnnie w leśniczówce trikolorka .
Re: Regionalny Konkurs Tropowców i Posokowców Uśniaki 13.10.12
nie chce mnie się offować bo mało to kogo interesuje ale skoro zostałem wywołany to uprzjmie informuję że:SARABANDA pisze:Tak na marginesie Aniu, ścieżka nr 1 w Trześni w tak nagły i niespodziewany sposób skręciła za moimi plecami pomimo że moje dłonie wieszały na drzewach karteczki na wprost i nie pozostało mi nic innego jak zawrócić i powiesić kartki obok tak fantazyjnie polanej ścieżki. A sprawca tego zamieszania niech sam się przyzna Ja mogę tylko podpowiedzieć że naśladował w kładzeniu ścieżek swojego imiennika z Jaśkowa.
Małgosia&S&C
- ścieżka została polana dokładnie według poleceń Dyrekcji Kursu i była zaakceptowana zaraz po położeniu na wizji lokalnej
- łoże było zrobione i polane tam gdzie powinno, zakręt był jakieś 120 stopni no nie 135 jak w literaturze,
- kartki były bardzo dzielne i wydarły przed nami na długich nóżkach jakieś 200 m w krzaczory i bagno.
- powróciłem i nabiłem kartki gdzie dałem radę ( jak wróciły)
"No nie wiem ale powiem"
Pozdrawiam bardzo serdecznie
Ogar dobry:Gęby długiej. Paznokci tępych. Zadu przestronnego, łakomy, zwajca.
Re: Regionalny Konkurs Tropowców i Posokowców Uśniaki 13.10.12
Znaczy się przynajmniej dwóm osobom się przywidziało...
No nic..ważne, że mam w takim razie na tyle dobrego tropowca, że tak czy siak doprowadził. Z resztą najważniejsze, że chociaż zdarza się, że korygowany doprowadza także w innych przypadkach
No nic..ważne, że mam w takim razie na tyle dobrego tropowca, że tak czy siak doprowadził. Z resztą najważniejsze, że chociaż zdarza się, że korygowany doprowadza także w innych przypadkach
- Interlokutor
- Posty: 59
- Rejestracja: sobota 13 gru 2008, 18:34
Re: Regionalny Konkurs Tropowców i Posokowców Uśniaki 13.10.12
hehehehe, dobre. Małgosia, ważne, aby zawsze patrzyć na jasna stronęSARABANDA pisze:mogę tylko podpowiedzieć że naśladował w kładzeniu ścieżek swojego imiennika z Jaśkowa.
Pozdrawiam
Janusz & HULTAJ
Re: Regionalny Konkurs Tropowców i Posokowców Uśniaki 13.10.12
Serdecznie pozdrawiam obu Januszów
I aby do wiosny
________________
Małgosia&S&C
I aby do wiosny
________________
Małgosia&S&C
"...wcale nie wyprzedziliśmy zwierząt i roślin na drodze ewolucji. Po prostu one poszły w jedną stronę, a my w drugą."
Re: Regionalny Konkurs Tropowców i Posokowców Uśniaki 13.10.12
"No nie wiem ale powiem" bardzo mi miło, do wiosny już blisko.
Pozdrawiam bardzo serdecznie
Pozdrawiam bardzo serdecznie
Ogar dobry:Gęby długiej. Paznokci tępych. Zadu przestronnego, łakomy, zwajca.