Ania, wiesz, że choć kocham wsadzać "szpilę", to Cię lubię i szanuję. Idzie mi o to, że w moim przekonaniu, Hodowla Psów Rasowych, od czasu do czasu, wymaga podejmowania pewnych bardzo radykalnych kroków i
obciążających sumienie decyzji. (Jak ktoś ma "za delikatne" sumienie to niech sobie swojego "ciapciusia" rozmnoży, ale niech nie udaje, że ma jakiś pomysł na Rasę.)
Już za dużo widziałem w Naszym środowisku "hodowców", którzy wskazując paluchem na Niebo sprzedają za duże pieniądze piękne szczeniaki, które ja, z pewnym zażenowaniem, puściłbym, za 6 stówek najwyżej. (Ot, żeby się koszty szczepień i odrobaczeń wróciły.)
Ania, jeżeli Właściciel Twojego Psa, za rok czy za dwa kupi sobie następnego tej samej Rasy, to nie jest miarą hodowlanego sukcesu? Ja wprost puchnę z dumy!
Pzdr.