Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

AniaRe pisze:Z jakiego powodu Pani rezygnuje? tzn.czy jest jakis problem z suką?

Pani ma dwoje małych dzieci, bliźniaki o ile pamiętam mają chyba 4 lata.
Jeden chłopiec koniecznie chciał się bawić z psem kiedy pies spał. Wchodził mu do legowiska, pies go drapnął.
Pani wie, że to ewidentnie była wina dziecka.

Drugiego chłopca podobno suka ugryzła ... nic się nie stało, nie wiadomo w jakiej to było sytuacji.
Pani nie wie, czy dziecko coś psu zrobiło, jakąś krzywdę ( choćby przez przypadek uderzyło zabawką, czy co ? ) czy sunia po prostu chciała liznąć młodego a ten się odwinął i niefortunnie suka go zahaczyła.
Pani po prostu nie wie jak to się stało ale nie chce już psa mimo, że wcześniej i po tym incydencie już do takiej sytuacji nie doszło.
Mówiła, że to była miłość i najlepsza decyzja w życiu ale ... nie chce i już.

Ati była oswojona przez całe swoje życie z dziećmi, słuchała się, dzieciaki mogły z nią robić co chciały, przyjaźnie nastawiona do całego świata, lubiła zabawy z dzieciakami i dorosłymi.

Na dzień dzisiejszy jest wszystko ok, z suką, z dziećmi, wszystko gra ale jej nie chcą

BasiaM pisze: Mówiła, że to była miłość i najlepsza decyzja w życiu ale ...

to była jednak bardzo krótka miłość...
Szkoda

Podziwiamzdolność do szybkiego odkochiwania się i zwalniania z odpowiedzialności...

Trzeba dać znać forumowiczowi Pawel87, on szuka dorosłego ogara.

Ewka pisze:Trzeba dać znać forumowiczowi Pawel87, on szuka dorosłego ogara.

Pan Paweł już wie, dałam mu znać. Jestem z nim w kontakcie

Jednak rozpuszczam info bo wiadomo, że trzeba podjąć decyzje a to trwa chwilę i może ktoś jest zdecydowany bardziej albo już ma jednego ogara i chciałby sunię
Jakby co proszę o kontakt.

Ja jeszcze dodam - nie reklamujcie jej jako psa, z którym dzieci mogą zrobić wszystko, bo takich psów nie ma. I jeżeli tak było to wcale jej się nie dziwię, że cierpliwość mogła jej się skończyć.
Wiem, że psy mogą "znosić "wiele...ale nie powinny, bo w którymś momencie właśnie dochodzi do takich sytuacji.

Ania W pisze:Ja jeszcze dodam - nie reklamujcie jej jako psa, z którym dzieci mogą zrobić wszystko, bo takich psów nie ma. I jeżeli tak było to wcale jej się nie dziwię, że cierpliwość mogła jej się skończyć.
Wiem, że psy mogą "znosić "wiele...ale nie powinny, bo w którymś momencie właśnie dochodzi do takich sytuacji.

Aniu napisałam jak było, było "wszystko" oczywiście pod kontrolą opiekuna. A teraz ... wyszło jak wyszło i faktycznie suce mogła cierpliwość się skończyć

No cóż 2 bliźniaków w dość mocno absorbującym wieku i ogar. To za dużo jak na jedną, biedna kobietę. Ogar to jednak nie spokojny labek co na spacerach sam się będzie pilnował i nie przysporzy kłopotów. Ludzi trzeba uświadamiać, że ogar to jednak głównie smyczowy pies w mieście. A chodzenie z ogarem i 2 dzieci to jakaś abstrakcja. Ja tą panią trochę rozumiem. Też bym pewnie nie dała rady. Piękna sunia. Szkoda, że po sterylce.

Ale tej Pani nikt ogara nie wpychał!

qzia pisze: Ogar to jednak nie spokojny labek co na spacerach sam się będzie pilnował i nie przysporzy kłopotów.

Kasia, bez urazy, ale co labek ma do tego tematu...

qzia pisze:No cóż 2 bliźniaków w dość mocno absorbującym wieku i ogar. To za dużo jak na jedną, biedna kobietę. Ogar to jednak nie spokojny labek co na spacerach sam się będzie pilnował i nie przysporzy kłopotów.

Kasiu a skąd założenie, że w tym domu jest jedna biedna kobieta, samotnie wychowująca bliźniaki?
A po drugie - patrząc na statystyki labki częściej gryzą ludzi niż ogary. Oczywiście na pewno na statystyki wpływa liczebność rasy. Ale mam wrażenie, że demonizujesz ogary a z labków robisz psy idealne. Są inne, inaczej się zachowują, ale obie rasy mają zarówno zalety jak i wady. Jedni wolą samodzielność ogara a inni cenią upierdliwość labradora. Ja kocham jedno i drugie ale np mój lab w okresie dorastania zrobił więcej szkód w domu niż wszystkie ogary razem. I na szkoleniach mamy sporo labów, które są fajnymi psami, ale nigdy bym nie powiedziała, że spokojnymi.
Poza tym to jest temat suki do adopcji a nie temat o wyższości labradorów nad ogarami