Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

hania pisze:Poza tym to jest temat suki do adopcji a nie temat o wyższości labradorów nad ogarami

dokładnie.

Proszę tylko w rozpuszczaniu informacji, że jest sunia do adopcji.
Szukamy jej domu

Oczywiście to nie miejsce na takie rozważania. Chodzi mi tylko o to, że sporo osób lansuje ogara jako psa rodzinno-domowego z czym się nie zgadzam. Ogar lansowany jest jako kanapowy misio i potem wychodzą takie kwiatki, że ludzie wymiękają. Sama przyznasz, że ogar wymaga o wiele więcej pracy. Dla laika to może być zwyczajnie za dużo. Zresztą każdy gończy wymaga o wiele więcej pracy niż retriever. I to jest fakt, który trzeba ludziom uświadamiać. Nie każdy wywali psy do ogrodu i ma chwile wytchnienia. Ogar w mieszkaniu to jednak wulkan energii, którą trzeba gdzieś spożytkować. Ogar i 2 czterolatki to nawet dla mnie za dużo. Labka daję za przykład ale to może być i york. Myślę, że nie chodzi tu o gryzienie dzieci a o całość złożonego problemu jakim jest ogar w mieszkaniu.

qzia pisze:Sama przyznasz, że ogar wymaga o wiele więcej pracy.

Nie, nie zgodzę się, że jako pies kanapowo rodzinny ogar wymaga o wiele więcej pracy niż lab czy york.
Napisałam więcej, ale wykasowałam, bo to naprawdę nie ten temat - możemy podyskutować na off-topie.

Jak szkoda, że po sterylce - bo taka ładniutka. Miałbym pannę dla Husiego. Będę poszukiwać miejsca dla niej u znajomych - fajnie by było miec blisko innego ogarka.
Biedna Sunia, Biedna Pani i biedne Bliźniaki - wielka szkoda, ze im nie wyszło...

Jestem wielkim wrogiem reklamowania ogara jako psa rodzinnego i rozumiem intencje wypowiedzi Qzi i się z nimi zgadzam. I tylko pozornie jest to off. Opisując ogara jako psa rodzinnego wprowadzamy potencjalnego opiekuna w błąd a potem cierpi na tym pies. Bardzo mało wiemy o tej suni, zobaczcie jak wnikliwie opisał właściciel Mangi jej charakter i potrzeby szukając domu. A tu tak na prawdę nic nie wiemy. Widziałam sunię dwa razy i z wiedzy jaką mam traktowałam bym ją na ten moment jako psa po przejściach ale na forum nie chcę tego rozwijać. Powinien się nią zaopiekować albo ktoś mający doświadczenie z psami po przejściach albo na krótko chociaż powinna trafić do domu przejściowego.

A ja nie rozumiem intencji haseł "nie kupujcie ogarów to tylko kłopot, kupujcie laby, same się wychowają"

Hasło powinno być "nie przygarniajcie ogarów ani labów po przejściach jeśli nie macie pojęcia jak z nimi postępować lub nie macie czasu". Może być tak, że człowiek-psiarz z doświadczeniem tak postępuje z psem, że on "sam" się wychowuje. W innych rękach taki pies byłby nie do życia.
Gosiu ktoś jednak mnie zrozumiał.

Dziewczyny załóżcie sobie osobny temat do tej dyskusji bo za chwilę dojdziemy do tego, że suke trzeba uśpić bo jest po przejściach, agresywna i wogóle do d...

Szukamy tu domu dla Ati. dla normalnej 4 letniej suki , NIE po przejściach ( Sarabanda ), bo jedyne "przejście" jakie ta suka miała to ta ostatnia zmiana domu :n

Haniu dla mnie obie rasy są bardzo wymagające jeżeli chodzi o poświęcony czas i konieczność szkolenia. Decydując się na dużego psa odrzuciłam pomysł kupna labka właśnie z powodu jego wielkiej energii, upierdliwości i aktywności. Tylko że labek w miarę wyszkolony i wybiegany może towarzyszyć rodzinie wszędzie a ogar już nie do końca bo stale trzeba uważać na koty, zwierzynę, rozrzucone resztki, zostawione zapachy i chęć samowolnego oddalania się.

Basiu nikt nie twierdzi że suka jest agresywna, a określenie "po przejściach" jest bardzo szerokie, zakłada też przyczyny zupełnie niezależne od psa .
Suka drugi raz będzie zmieniała dom. Wg mnie pies jeżeli trafi do odpowiedniego domu to zmieniać go nie musi.