Strona 3 z 4

Re: Czy sprzątacie po swoich psach w miejscach publicznych?

: czwartek 26 mar 2015, 15:30
autor: BasiaM
Iza i Sławek
Jakbym czytała opis ze swojego osiedla :gleba:
Chyba zacznę robić zdjęcia cudów jakie wyrzucają ludzie przez okna u nas i założę kolejny temat.
Nie uwierzycie co u nas leży na trawnikach. Szczerze mówiąc ... czasem zwykła, psia kupa to pikuś przy tym :roll:

Re: Czy sprzątacie po swoich psach w miejscach publicznych?

: wtorek 31 mar 2015, 14:51
autor: kalif2006
Dziękuję Wszystkim za dotychczasowe wpisy i liczę na kolejne ... Inspirujące! Odnośnie wątku, co ludzie wyrzucają - bardzo dobry pomysł, sama się dołączę!

Re: Czy sprzątacie po swoich psach w miejscach publicznych?

: piątek 03 kwie 2015, 09:48
autor: kalif2006
Krótko mówiąc "sprawa nabiera rumieńców" :happy3: We Wrocławiu ruszyła akcja "Kupa Wstydu" tzn. jeśli zobaczycie, że ktoś nie sprząta po swoim psie – zróbcie mu zdjęcie i wyślijcie je do redakcji http://www.wroclaw.pl" onclick="window.open(this.href);return false; Redakcja umieści je w specjalnej "Galerii Brudasów".

Zresztą poczytajcie sami http://www.wroclaw.pl/wroclaw-akcja-kup ... h-po-psach" onclick="window.open(this.href);return false;

I oczywiście dajcie znać, czy w innych miastach też słychać o takich akcjach.

Jedyne pytanie, jakie mi się rodzi, czy robiąc komuś zdjęcie jak nie sprząta nie naruszamy jakiś jego praw?

Re: Czy sprzątacie po swoich psach w miejscach publicznych?

: piątek 03 kwie 2015, 09:55
autor: Ania W
kalif2006 pisze:
Jedyne pytanie, jakie mi się rodzi, czy robiąc komuś zdjęcie jak nie sprząta nie naruszamy jakiś jego praw?
Moim zdaniem naruszamy. Nawet jak publikowany będzie z zamazaną twarzą, to ja bym sobie nie życzyła. Poza tym jaki to dowód? Można zrobić komuś zdjęcie złośliwie nawet jeżeli ten posprzątał. Samochód jest źle zaparkowany i to widać...ale jak uwiecznić na zdjęciu "niesprzątnięcie" kupy?
Można zrobić psu...ale cóż biedak winny ;)

Re: Czy sprzątacie po swoich psach w miejscach publicznych?

: piątek 03 kwie 2015, 12:42
autor: Marta A
kalif2006 pisze: Jedyne pytanie, jakie mi się rodzi, czy robiąc komuś zdjęcie jak nie sprząta nie naruszamy jakiś jego praw?
Moim skromnym zdaniem zdecydowanie naruszamy. Jako znana czarnowidzka przewiduję, że albo nieliczni tylko odważą się robić zdjęcia, albo będzie mnóstwo skarg do redakcji osób "poszkodowanych". Zawsze może delikwent powiedzieć, że nie miał torebki i poszedł do kiosku kupić chusteczki i kupę zabrał, ale potem, czy cokolwiek.

A sytuacja jak wyżej zdarzyła się i nam, na plaży, musiałam na chwilę opuścić kupę, żeby ze śmietnika wyjąć jakąś foliową torebkę. :psiako: Tak to pies zmienia życie człowieka, po śmietnikach wcześniej nie grzebałam :D
A ktoś mógłby zrobić mi zdjęcie, jak oddalam się bez sprzątnięcia - a niesłusznie!

Re: Czy sprzątacie po swoich psach w miejscach publicznych?

: piątek 03 kwie 2015, 13:03
autor: miszakai
Marta A pisze:A sytuacja jak wyżej zdarzyła się i nam, na plaży, musiałam na chwilę opuścić kupę, żeby ze śmietnika wyjąć jakąś foliową torebkę. :psiako: Tak to pies zmienia życie człowieka, po śmietnikach wcześniej nie grzebałam :D
A ktoś mógłby zrobić mi zdjęcie, jak oddalam się bez sprzątnięcia - a niesłusznie!
O tak, to moja specjalność :D A kupa na plaży to dla mnie ciężki kaliber. I ciężko ją znaleźć potem jak rano plaża pusta i nie ma punktów odniesienia. Mam bzika w temacie czystości plaż i kocham polskie wybrzeże. Jestem zawsze oburzona zachowaniem Cygi, że tu a nie w lesie po drodze. Jak jesteśmy w składzie rozszerzonym to jedno pilnuje kupy o czym głośno informuję:
- Zostań tu Iwo a ja pójdę poszukać torebki :D
Lecę do najbliższego zejścia z plaży i grzebię. Oj, czasem ciężko jest. Czasem tacka po frytkach to jedyne znalezisko:)
Lecę z powrotem, zbieram i znowu do zejścia, wyrzucam i znowu do linii brzegowej bo tędy zazwyczaj po plaży się spaceruje i już mam dosyć spaceru bo się zmachałam :D

Marta - może na freeganizm przejdziemy? :)

Co do naruszenia praw to zdecydowanie narusza jak suseł i ta kara odpada :)

Re: Czy sprzątacie po swoich psach w miejscach publicznych?

: piątek 03 kwie 2015, 13:20
autor: Marta A
miszakai pisze:O tak, to moja specjalność :D A kupa na plaży to dla mnie ciężki kaliber.
Haha, jak to dobrze, że inni mają podobnie :tia: Ja też ogromną uwagę zwracam na czystość plaż.
miszakai pisze:Marta - może na freeganizm przejdziemy? :)
Ha, mało rozpowszechniony "trynt", coś czuję, że duże niezrozumienie ze strony innych by było :D

Re: Czy sprzątacie po swoich psach w miejscach publicznych?

: piątek 03 kwie 2015, 16:37
autor: kasiawro
Marta A pisze: A ktoś mógłby zrobić mi zdjęcie, jak oddalam się bez sprzątnięcia - a niesłusznie!
Albo zdjęcie jak grzebiesz w śmietniku :mrgreen:

Re: Czy sprzątacie po swoich psach w miejscach publicznych?

: piątek 03 kwie 2015, 22:08
autor: Eni
Ja sprzątam zawsze, choć czasem znaleźć śmietnik (nie psi, a jakikolwiek) jest trudno. Przy smyczy mam pojemnik na worki i sprawnie zbieram, co trzeba. Zwracam też uwagę innym użytkowników trawników, choć najczęściej strasznie się plują. A ja naprawdę nie lubię wdeptywać w kupsko i w myśl zasady: "nie czyń drugiemu, co tobie nie miłe' usuwam nieczystości. Ludzie się gapią przy tym, ale to pikuś. Najbardziej mnie wnerwia zachowanie wymuskanych paniuś i inteligentów (nie żadnych babć, a właśnie radnych, prezesów itp. postaci). Mają tacy psa w typie lub rasowego, puszczają luzem i udają, że nie ich, a jak kangurzy, to zwiewają...

Jakiś czas temu był u nas nakaz sprzątania do specjalnych koszy, ale po wejściu obowiązku segregacji, przepisy mówią, ze do zbiorczych pojemników się resztki żywności i odchody wrzuca. U nas są parki, gdzie są specjalne kosze, nawet czasem podwieszają tam papierowe torebki na kupy (ciężko nimi w trawie sprzątać), ale są i rejony, gdzie można kilkaset metrów iść i kosza nie uświadczyć.

Wszystkim, którym się wydaje, że taka kupa to ekologiczna, polecam ją sobie zostawić na ogródku i przyglądać się, jak lęgną się w niej muchy i wiją larwy...

Nie ma w Głogowie straży miejskiej, nie widziałam, by policja chodziła, ale raz miałam dość nieprzyjemną sytuację: Wyprowadzałam nocą Kajtka, właśnie wybierał se pies odpowiednią pozycję do kangurzenia, kiedy nagle z piskiem opon zatrzymał się przy nas ciemny bus. Z racji tego, że już raz doświadczyłam pobicia na ulicy, nie interesowała mnie psia sprawa, a uniknięcie kontaktu, serce łomotało. A tu okno w busie się opuszcza i dopiero zobaczyłam odblaski POLICJA. Koleś do mnie, żebym posprzątała kupę, bo nie chcemy, żeby dziecko wdepło. Wszystko rozumiem, ale straszenie obywateli i wymaganie, by sprzątać kupy, która dopiero jest w produkcji, to przesada. Może worek psu pod ogonem każą nosić?

Na trawnikach i w krzakach, psie kupy są (choć wydaje się, ze ludzie muszą czasem sprzątać), ale są też masy chleba, kości, pojemników po fast foodach, no i niestety ludzkie odchody (które Stella potrafi zeżreć, a Kajtek wdepnąć).

Jestem za karaniem zaśmiecania w postaci kupy, resztek, petów czy opakowań. Dopóki psiarze nie będą sprzątać, nie będą nas ludzie witać z otwartymi ramionami.

Re: Czy sprzątacie po swoich psach w miejscach publicznych?

: piątek 03 kwie 2015, 22:41
autor: BasiaM
Eni pisze:Może worek psu pod ogonem każą nosić?
W Japonii już nakazali :roll: :jezyk:

Swoją drogą jak patrzę na różności, które leżą na naszym osiedlu często zastanawiam się po jaką cholerę sprzątam po swoich psach :mysl_1:
Jednak najbardziej irytują mnie ludzie ewidentnie szukający zaczepki i pytania w stylu "ciekawe czy pani sprząta po swoich psach"
albo jak idziemy sobie spokojnie, psy TYLKO wąchają krzaczki a obrywa nam się za wszystkie kupy świata leżące na kuli ziemskiej :zly2:
No bo skoro taka paniusia jak ja ma dwa wielkie psy to trzeba ją opier... teges .... ale jak żule i młodociani siedzą do nocy na placu zabaw i zostawiają w piaskownicy butelki, puszki i odchody również to nikt im uwagi nie zwróci bo oberwie :evil: