Regionalny Konkurs Tropowców Jaśkowo 2.05.2015

[Ola i Dunaj]

Serce rośnie ! Młodzież idzie w ślady weteranów i to jak idzie Gratulacje

[ViZa]

Konkurs doskonale zorganizowany,świetnie i sprawnie przeprowadzony,mili sędziowie,przyjazna atmosfera . Jedyne tylko,co różniło ten konkurs od pozostałych,w których uczestniczyłam,to brak próby strzału dla psów pierwszy raz biorących udział w konkursie. Basior zdobył ex aequo z Bystrą 92pkt i zajął miejsce 4/19. Gratuluję wszystkim ogarkom i menerom wytrwałości,bo już chyba wszyscy byliśmy trochę zmęczeni po intensywnym szkoleniu na ścieżkach i w zagrodzie, nie mówiąc o ćwiczeniach z posłuszeństwa-a te ogarom chyba najmniej przypadają do gustu . Mi się w każdym bądź razie skończył zapas kiełbaski a bez motywatora to wszystko jest mało zajmujące Zdjęć parę mam,ale nie mogę, póki co,wstawiać.

[1e2w3a]

Jedyne tylko,co różniło ten konkurs od pozostałych,w których uczestniczyłam,to brak próby strzału dla psów pierwszy raz biorących udział w konkursie

To tak może być

[SARABANDA]

Ewa, wszystko może być. Byłam z Sarą na konkursie dzikarzy na którym wszystkie psy miały próbę strzału i te które startowały pierwszy raz i weterani konkursowi. Żeby było śmieszniej w trakcie całego konkursu za płotem trwało ostre strzelanie na strzelnicy. W ostateczności można było puścić psa i obserwować reakcję na kilkanaście strzałów. Pomimo tego panowie oddawali strzał którego pies w huku nawet nie rozróżniał. Ot, logika.

[ania N]

ViZa - czasem przy dużej ilości psów sędziowie, rezygnują z próby strzału, oceniając reakcję psa na strzał podczas odłożenia. W przypadku konkursu w Jaśkowie, żeby usprawnić przebieg konkursu, psy były odkładane po dwa, w takiej odległości ażeby nie mogły się nawzajem widzieć.

pozdrawiam
Jacek

[ViZa]

Wiem,byłam,widziałam . Stwierdziłam tylko czym się różnił,bo faktycznie dotąd zawsze takie próby na moich konkursach były,niezależnie od ilości psów,a nawet było ich więcej niż w Jaśkowie.Ale ja małe doświadczenie mam. Również pozdrawiam

[SARABANDA]

Podpisuję się pod oceną świetnej organizacji konkursu. Dużo psów ogółem, dużo posokowców których ścieżki są dłuższe. Przemili sędziowie, trema od razu była mniejsza.
Czuprynka miejsce 10/19 82pkt. Wchodziłyśmy na ścieżkę chyba jako ostatnie, dziewczyna była bardzo zmęczona i niezadowolona że za pańcią idzie jakiś dwóch obcych panów
Bardzo ładnie poszła po trudnej ścieżce z dużą ilością tropów zwodniczych, znalazła nawet świeże poroże jelenia, pięknie oszczekała dzika. Jestem z niej dumna, że dała radę.
Gratuluję wszystkim psom i przewodnikom biorącym udział w konkursie

[Ania W]

Basior zdobył ex aequo z Bystrą 92pkt

Z taką liczbą punktów było kilka psów - o lokatach decydowały tylko płeć i wiek.

Jeżeli miałabym ocenić częstotliwość próby strzału na konkursach, na których byłam to powiedziałabym, że była ona na mniej więcej 50%. Ocenianie reakcji na strzał na odłożeniu nie jest miarodajne, ale faktycznie często się to tak właśnie "podciąga".
Przy okazji - na konkursach też nie zawsze odłożenie było dobrze organizowane. Bywało, że psy nie tylko się nawzajem widziały, ale i widziały wszystkich czekających na swoją kolej. Mocno deprymujące dla tych słabszych.

A Jaśkowski konkurs faktycznie jak ruszył z kopyta tak śmignął bardzo sprawnie. Co chwila spływały wieści o sukcesach kolejnych ogarów
Ostatni na ścieżkę wchodził zwycięzca - w każdym razie miał ostatni numerek
Swoją drogą śmiałam się, że na konkursach powinno się wprowadzić zakłady - byłoby więcej emocji ( jeszcze ) i najwięksi ryzykanci wyjechaliby z pokaźną sumą . Bo kto obstawiłby na zwycięzcę najstarszego psa konkursu (11-latka) z przewodnikiem, który pierwszy raz uczestniczył w konkursie a jego doświadczenie ograniczyło się do przejścia kilku ścieżek podczas warsztatów? Z mojej strony duże uznanie dla obydwu!

[Ola i Dunaj]

Ostatni na ścieżkę wchodził zwycięzca - w każdym razie miał ostatni numerek Bo kto obstawiłby na zwycięzcę najstarszego psa konkursu (11-latka) z przewodnikiem, który pierwszy raz uczestniczył w konkursie a jego doświadczenie ograniczyło się do przejścia kilku ścieżek podczas warsztatów? Z mojej strony duże uznanie dla obydwu!

Czarny koń konkursu

[Ania W]

Czarny koń konkursu

Wczuł się w rolę...nawet podpalań nie ujawnił

Zbiórka


Można skorzystać z promieni porannego słonka




Zaprzyjaźniona reprezentacja posokowców


I nasi!




Pan z pieskiem


Reprezentacja zza zachodniej granicy


Relaks przed ścieżką...w pełnej rozciągłości


Masaż relaksacyjny przyniósł efekty...wprawdzie jeszcze ktoś powinien zafundować podobny przewodnikowi


Ale to chyba wystarczyło


Rodzinnie


Major


Basior




Czyżby wygrany był już wskazany?