Strona 1 z 8

Pomoc dla PSOTY

: środa 28 gru 2016, 21:40
autor: Ania W
Wklejam prośbę jaką dostałam dzisiaj.
Anię i Psotę znam od lat - tworzą świetny duet. Wiem ile czasu, poświęcenia i pieniędzy kosztowało ją zdiagnozowanie Psoty, gdy pojawiły się problemy z chodzeniem...leczono ją pod innym kątem, a okazało się, że problem jest gdzie indziej.

Jeżeli ktoś może wspomóc Anię byłoby super...uzbieranie przynajmniej części tej sumy daje szansę na zawalczenie może nawet o kilka lat życia Psoty.

Witam

Zwracam się do Was w sprawie pomocy dla Ani Wardziak, a w zasadzie dla jej suczki PSOTY Kłusująca Sfora. Ania z Psotą od lat tworzą niesamowity duet znany wielu osobom.

U Psoty stwierdzono guza mózgu. Diagnoza wskazuje na oponiaka ze wskazaniem na jego usunięcie. Takie operacje są wykonywane i w wielu przypadkach dają szansę na całkowite wyleczenie. Jednak koszty operacji i leczenia pooperacyjnego przekraczają możliwości Ani (tym bardziej, że ma również bardzo chorą mamę, której leczenie sporo kosztuje, a dotychczasowa diagnoza Psoty też pochłonęła krocie). Szacowany koszt operacji Psoty i leczenia pooperacyjnego to 5000 zł.

Ania miała duże opory, żeby o tym napisać ale jej wytłumaczyłem, że pisanie w sprawie ratowania przyjaciela nie jest wstydem. Warto w takich przypadkach napisać do kolegów, koleżanek, przyjaciół z prośbą o pomoc. Prawdziwy psiarz zrozumie, czym jest ratowanie czworonożnego członka rodziny.

Bez leczenia Psota ma 2-3 miesiące życia. Potem nastąpią takie zmiany, że jedynym wyjściem będzie uśpienie. Niektórzy może będą się zastanawiać, że leczenie 12 letniej suki za 5000 to zbyt kosztowna sprawa, tym bardziej, że nie wiadomo, ile jeszcze pożyje... rok, dwa, może mniej. Myślę jednak, że raczej nikt nie pomyślałby tak w stosunku do swojego psa. Na pewno ratowałby go wszelkimi możliwymi sposobami.

PSOTA jest sprawna, radosna, przeszła wiele badań i wynika z nich, że jest w bardzo dobrej kondycji i jeżeli operacja się uda (oczywiście zawsze jest jakieś ryzyko, że cos pójdzie nie tak), to ma szansę na komfortowe życie psiego seniora. Czas na podjęcie decyzji to 2 stycznia 2017, każdy inny termin pogarsza sytuację i rokowania.

W załącznikach są skany badań.

Tak jak pisałem - dla jednej osoby taki koszt to ogromny wydatek, ale grupa może więcej i w grupie siła.

Dajmy więc tę siłę Ani i PSOCIE.

Kasia Koch zadeklarowała że udostępni "kalendarzowe" konto.

Katarzyna Koch 01-757 Warszawa Przasnyska 16 numer konta 50 1020 5558 1111 1677 2160 0080

w tytule wpłaty - PSOTA



Pozdrawiam i przy okazji życzę wszystkiego dobrego w Nowym Roku 2017

Janusz Powałowski

admin@gonczypolski.info.pl

http://www.gonczypolski.info.pl" onclick="window.open(this.href);return false;

Re: Pomoc dla PSOTY

: środa 28 gru 2016, 22:12
autor: Wilga
Poszło na konto Kasi Koch!
Psocie znanej mi (rówieśnicy Wilgi) życzę zdrowia, Ani wytrwałości i nadziei. Dajcie znać jak będzie przebiegać leczenie.

Pozdrawiam

Bogna

Re: Pomoc dla PSOTY

: środa 28 gru 2016, 22:19
autor: Ewka
Ode mnie też grosik.

Re: Pomoc dla PSOTY

: czwartek 29 gru 2016, 00:21
autor: Wigro
Psota uczyła Wigrusia zagrody w Piotrkowie z Hultajem.
Gawro się dołącza
i trzyma kciuki.

Re: Pomoc dla PSOTY

: czwartek 29 gru 2016, 09:20
autor: musia
Jakiś grosz i ja wpłaciłam - od OPUSA KS. Może choć Psocie da się pomóc.

Re: Pomoc dla PSOTY

: czwartek 29 gru 2016, 10:11
autor: aganowaczek
Od nas też idzie "cegiełka"
A może oprócz pomocy indywidualnej uruchomimy również fundusz?

Re: Pomoc dla PSOTY

: czwartek 29 gru 2016, 13:16
autor: ergo5218
Żona przelała. Trzymamy kciuki, my 2 lata temu byliśmy w takiej samej sytuacji.

Re: Pomoc dla PSOTY

: czwartek 29 gru 2016, 13:50
autor: Ula
Rozmaryn też się włącza :silacz: trzymamy kciuki za zbiórkę i powodzenie leczenia :silacz: :silacz:

Re: Pomoc dla PSOTY

: czwartek 29 gru 2016, 14:01
autor: uncja
i od nas grosik

Re: Pomoc dla PSOTY

: czwartek 29 gru 2016, 18:09
autor: nulka
Poszło od Łazika i Zojki przez pomyłkę bez tytułu ,że dla Psoty :uff: