Strona 2 z 2

Re: Dziwne zachowanie ogara

: czwartek 26 lip 2018, 07:06
autor: aganowaczek
Leszek pisze:Jestem staro modny, ale jak by mnie miał Amon ugryźć, gdy coś mu zabieram, nawet kość, od razu by dostał w łeb. :zly2: Ma prawo pies protestować, nawet warczeć, ale złapać właściciela, nigdy. :psiako: Zobaczcie jak suka karci młode, od razu i mocno niekiedy.
:zgoda: z ust mi wyjąłeś.

Re: Dziwne zachowanie ogara

: czwartek 26 lip 2018, 23:41
autor: SARABANDA
Ja mam w takich razach zasadę żeby unikać sytuacji prowadzących do konfrontacji np jeżeli pies po wejściu na łóżko nie daje się zrzucić to po pierwsze pilnować aby na to łóżko nie wchodził w ogóle a jak już wejdzie to zrzucać go nie siłą (konfrontacja) a sposobem np wydać komendę do zejścia i rzucić na podłogę smaczek. Jeżeli unikanie sytuacji nie wystarcza to w dalszej kolejności wchodzi odbieranie przywilejów, pies na wszystko musi zapracować. Mniej ma wtedy miejsca w głowie na bunty i głupoty.

Re: Dziwne zachowanie ogara

: piątek 27 lip 2018, 11:15
autor: qzia
SARABANDA pisze:Ja mam w takich razach zasadę żeby unikać sytuacji prowadzących do konfrontacji np jeżeli pies po wejściu na łóżko nie daje się zrzucić to po pierwsze pilnować aby na to łóżko nie wchodził w ogóle a jak już wejdzie to zrzucać go nie siłą (konfrontacja) a sposobem np wydać komendę do zejścia i rzucić na podłogę smaczek. Jeżeli unikanie sytuacji nie wystarcza to w dalszej kolejności wchodzi odbieranie przywilejów, pies na wszystko musi zapracować. Mniej ma wtedy miejsca w głowie na bunty i głupoty.
Dokładnie. To my rządzimy. My ludzie mamy tyle rozumu żeby psa przechytrzyć a nie dążyć do konfrontacji. Niestety siłowo nie mamy szans z ogarem. A warczenie to dobry objaw bo informuje nas, że psu coś nie odpowiada. Trzeba przeanalizować sytuację i zapobiegać, zapobiegać i jeszcze raz zapobiegać.

Re: Dziwne zachowanie ogara

: piątek 27 lip 2018, 11:24
autor: Leszek
No nie wiem, ale myślę :mysl_1: , że smakołyk aby pies coś zrobił (zszedł z kanapy), na której nie powinien być i co nie może robić, to droga na manowce. Będzie wchodził aby dostać smakołyk :gleba: . Jak ja wchodzę do pokoju a Amon jest na kanapie, to od razu sam schodzi albo wystarczy że spojrzę na niego. Jak żona wchodzi, ociąga się, czasem warknie ale zejdzie.
Ogary są inteligentne i próbują same wychowywać właściciela :psiako: , a do tego dopuścić nie można :tia: . Oczywiście doprowadzać do sytuacji konfrontacyjnych nie ma sensu, ale trzeba ustalić zasady i je egzekwować :silacz: .

Re: Dziwne zachowanie ogara

: sobota 28 lip 2018, 12:15
autor: Paulina_T
Leszek pisze:Jestem staro modny, ale jak by mnie miał Amon ugryźć, gdy coś mu zabieram, nawet kość, od razu by dostał w łeb. :zly2: Ma prawo pies protestować, nawet warczeć, ale złapać właściciela, nigdy. :psiako: Zobaczcie jak suka karci młode, od razu i mocno niekiedy.
Z tym "w łeb" to się zastanawiam.
Nie jestem za wychowaniem bezstresowym, ale widzę, ze inaczej na karcenie reagowały moje Labki, inaczej Klara (ogarka). Jak huknęłam na Laby to głowa w dół i robiły co chciałam, a Klara patrzy na mnie takimi oczami, które mówią "no nie wierzę, nie wierzę, że na mnie krzyknęłaś, po tym wszystkim co dla Ciebie robię ... " (Moje pytanie: Co ona dla mnie robi?? Heloł! :D) I to ja czuję się na pozycji przegranej, że ją swoim zachowaniem ... rozczarowałam :)

Natomiast zastanawiam się, jak radzą sobie w takich sytuacjach właściciele ras uznanych za agresywne. Co w momencie, gdy pies leży na kanapie i warczy na właściciela? Bałabym się go zrzucić z kanapy. Ale strach przez własnym psem, to porażka.

Nigdy moje suki nie pokazały mi jak karcą swoje szczeniaki i bardzo żałuję.(poważnie) Dużo uczę się od psów. Podglądam ich zachowanie, żeby lepiej się z nimi komunikować. Ale karcenia dzieci mi nie pokazały.
Klara jak miała dość zabaw nachalnego Smyka (który był u nas do 15 tygodnia życia) wchodziła mi na kolana i u mnie szukała ratunku :)
Ona to dopiero wychowywała swoje dzieci bezstresowo ... :aniol:

Re: Dziwne zachowanie ogara

: sobota 28 lip 2018, 12:54
autor: ergo5218
Nie wiem czy moje zdanie coś pomoże, bo Rosia niedługo skończy 4 lata a nie słyszałem żeby warczała, nawet na innego psa. Więc nie wiem czy brak agresji jest związany głównie z jej charakterem, i jak wielki wpływ miało na to szkolenie, ale na pewno praca z psem nie zaszkodzi. Rosia w psim przedszkolu i szkole była uczona oddawać to co ma w pysku, przyzwyczajania do grzebania w gębie, np pokazywania zębów, co przydaje się u weta. Może trzeba pójść w tę stronę. Do dziś dziewczyna oddaje grzecznie zdobycze i po weryfikacji skarbów oddajemy albo nie i nie ma histerii. Nie ma wobec tego problemu karcenia, myślę że skarconą Rosię zaraz pobiegłbym pocieszać :)