Strona 6 z 11

Re: Ogłoszenie znalezione na Fb

: czwartek 21 lut 2019, 22:11
autor: Marzena i Czarek
Na MWPR w Katowicach i w Bydgoszczy nikt nie podszedł i w oczy nie powiedział mi jakie ma uwagi i zastrzeżenia w stosunku do mojej osoby i hodowli prowadzonej przeze mnie.
Obecne wpisy mają znamiona cyberprzemocy. Czujemy się zagrożeni. Jeśli nie zostanie powstrzymana fala nienawiści wylewana pod naszym adresem i naszej hodowli będziemy musieli podjąć odpowiednie kroki. Dzięki wielkie dla tych, którzy mnie nie zlinczowali przed wydaniem wyroku. Bo moim jedynym błędem było , że we wrześniu nie przewidziałam choroby w rodzinie.
Zostałam oskarżona o traktowanie psów jako źródła dochodu, o to, że liczą się dla mnie pieniądze, a nie dobro psa. Jeszcze raz powtórzę – Mangę musieliśmy oddać, bo zagrażała zdrowiu i życiu naszych pozostałych suczek, a nie dlatego, że nie opłacało nam się trzymanie jej. Nigdy nie oszczędzaliśmy na niej – miała robione kompleksowe badania krwi, pełną opiekę weterynaryjną, bywała z nami na wakacjach.
Od początku była suką niehodowlaną i niewystawową. Wysterylizowana i ze złamanym ogonem i entropią.
Nie daliśmy sobie rady z ułożeniem jej. A nasi wieloletni serdeczni przyjaciele (jak sądziłam!), którzy rozpętali tę kampanię przeciwko nam wiedzieli o tym na bieżąco. Ani razu nie przyjechali pomóc w ułożeniu Mangi.
A inni hodowcy, znawcy rasy, obrońcy zwierząt? Czemu nie pomogli hodowcy p. Robertowi, gdy szukał pomocy i domu dla Mangi 4 lata temu? Nikt nie wziął niehodowlanej, niewystawowej suki z problemami, złamanym ogonem i entropią. Wszyscy mają dobre rady na odległość.
Czynnik ekonomiczny. Produkcja. Oboje z mężem pracujemy zawodowo. Miałam tylko jeden mały miot. Ale dużo się pokazuję z psami, jeżdżę na wystawy, które są kosztowne. A przecież do założenia hodowli wystarczyłoby tylko uzyskanie uprawnień hodowlanych. Ale jeżdżę i promuję rasę ogara polskiego w kraju i zagranicą, bo lubię, bo to moje hobby, relaks i odstresowanie. Miłe spędzenie czasu, sympatyczne spotkanie towarzyskie… Tak było do tej pory, ale jak będzie – czas pokaże.

Re: Ogłoszenie znalezione na Fb

: czwartek 21 lut 2019, 22:50
autor: qzia
Chciałam na spokojnie pomyśleć. Nie być stronnicza. Ale po ostatnim wpisie hodowli z KF jestem za tym co piszą dziewczyny. Zero zrozumienia. Zero pokory. :( :( :(

Re: Ogłoszenie znalezione na Fb

: czwartek 21 lut 2019, 23:03
autor: Betty
miszakai pisze: czwartek 21 lut 2019, 12:17 Mam jeszcze taką refleksję po ostatnich wydarzeniach związanych z adopcją Mangi. Tak, takie praktyki są stosowane. Tak, pohodowlane suki są wydawane do adopcji. Czasem to lepsze niż życie w klatce do końca ich życia bez kontaktu i więzi z opiekunem. Zwłaszcza dla ras towarzyszących, mocno związanych z człowiekiem to katorga nie życie. Bardzo jednak ceniłam sobie, że w ogarach jeszcze tego nie mamy lub, ze dzieje się to w tych hodowlach złych, jakich nie promujemy i nie chwalimy publicznie, jakich nie mamy wśród znajomych itp. Wiem, że wystawy, puchary i laury nie świadczą o hodowli i ta sytuacja tylko tego dowodzi ale jednak hodowla ta jest obecna publicznie i jak patrzę na grono znajomych znajomych to widzę, że to pisanie i nasze emocje nic nie dadzą:(
Zazwyczaj jak pies, nawet stary, jest do adopcji, nie oceniam. Szuka się psu domu i skoro szuka to nie było więzi a jak nie było więzi z psem to mu lepiej będzie w nowym domu. Tym razem sytuacja była nieco inna. Hodowca siłą rzeczy jest bardziej transparentny i nie, nie musi być święty, nie musi przygarniać wszystkich swoich dzieci ale oczekujemy od niego więcej i bardziej oceniamy. W świetle towarzyszących tej adopcji wydarzeń wyjazdowo-wystawowych, w świetle braku kontaktu z naszą społęcznością w celu znalezienia rozwiązania, wydawałoby się bliskiej Marzenie i Czarkowi...Tego, że adpocja gdzieś na boku się toczyłą a publicznie puchary i laury, budzi to większy sprzeciw.
Doceniam, że posty na blogu z Kawaleryjską Fantazją nie doczekały się komentarza, chwalenia, emotek z serduszkami. Na razie. Bo pamiętamy. Za chwilę dołączy nowa osoba, forumowicz, nowy ogaromaniak. Obejrzy zdjęcia i pochwali. I tak wszystko się zatrze. To samo na grupie. W końcu ktoś zalajkuje i to szybciej niz nam się wydaje. Związek nic nie zrobi z tym pismem ale my w dobie mediów społecznościowych i netu możemy dać bana i wykluczyć tę hodowlę ze społeczności ogarkowa i z grupy Ogaromaniacy i przyjaciele. Ona mam nadzieję pozostanie tą główną i jedyną. Taka dolegliwość będzie odczuwalna. Taki wniosek swój przedstawiam Wam do oceny.
Co myślicie?
Wszystko to smutne... :placzek:

Re: Ogłoszenie znalezione na Fb

: czwartek 21 lut 2019, 23:13
autor: Marzena i Czarek
Wpis został usunięty był obraźliwy i nie dotyczył wątku.

Proponuję przeczytać znaczenie słowa "cyberprzemoc" zanim podejmiecie odpowiednie kroki - to jest ostrzeżenie i proszę więcej takich rzeczy nie wypisywać bo wtedy będzie powód do usunięcie z forum, historia zna takie przypadki - kasiawro

Re: Ogłoszenie znalezione na Fb

: piątek 22 lut 2019, 00:02
autor: Wilga
Marzena, jestem zszokowana Twoją ostatnią wypowiedzią. Dlaczego w ten sposób oceniasz Kasię? Jaki związek z głównym wątkiem ma etyka lekarzy, moralność, i te insynuacje o stosowaniu eutanazji przez lekarzy - przekraczasz wszelkie granice ............
Tak jak Kasia miałam sobie dać czas na przemyślenie tego wszystkiego co się ostatnio pojawiło w wątku Mangi, ale po przeczytaniu ostatniego postu jestem za propozycją Miszakai.
Smutno

Re: Ogłoszenie znalezione na Fb

: piątek 22 lut 2019, 07:29
autor: qzia
:mysl_1: Coś mnie chyba wczoraj ominęło. :niewka:

Re: Ogłoszenie znalezione na Fb

: piątek 22 lut 2019, 07:37
autor: Ula
Coś mnie chyba wczoraj ominęło. :niewka:
chyba to dobrze !!!- szkoda nerwów..

Re: Ogłoszenie znalezione na Fb

: piątek 22 lut 2019, 07:53
autor: Marzena i Czarek
Dokładnie. Każdy ma swoją wytrzymałość i wrażliwość.

Re: Ogłoszenie znalezione na Fb

: piątek 22 lut 2019, 21:23
autor: ergo5218
Historię Mangi śledzę od początku, nie chciałem się angażować, uważam że z reguły nie należy pochopnie i z daleka osądzać. Ale piszecie Państwo, że jedynym błędem było , że we wrześniu nie przewidzieliście choroby w rodzinie. Naprawdę tu mi przykro, bo wiem co znaczą najcięższe choroby najbliższych. I wiem, że nikt kto tego nie przeżywa, nie może Was do końca zrozumieć. Ale wobec tego jaki związek ma to z tym, że Mangę musieliście oddać, bo zagrażała zdrowiu i życiu waszych pozostałych suczek? Jeżeli wzięliście suką niehodowlaną, z problemami, w pełni tego świadomi, to czemu w hodowli pojawiły się następne psy. Bo dużo pokazujecie się z psami, jeździcie na wystawy, które są kosztowne? Bo to hobby, relaks i odstresowanie? Miłe spędzenie czasu, sympatyczne spotkanie towarzyskie? I dlatego tylko w hodowli pojawiły się nowe psy, gdy wiadomo było, że Manga tego raczej nie zaakceptuje? Absolutnie już nic nie rozumiem. Też chyba wszyscy wiemy, że tu zawsze można zwrócić się o pomoc, jeżeli są problemy z psem. Nikt nie przyjechał z pomocą, bo prawdopodobnie nikt nie wiedział, że taka jest potrzebna. Na facebooku i tu widziałem tylko zdjęcia szczęśliwej Mangi.

Re: Ogłoszenie znalezione na Fb

: piątek 22 lut 2019, 21:52
autor: aniamam
ergo5218 pisze: piątek 22 lut 2019, 21:23 Historię Mangi śledzę od początku, nie chciałem się angażować, uważam że z reguły nie należy pochopnie i z daleka osądzać. Ale piszecie Państwo, że jedynym błędem było , że we wrześniu nie przewidzieliście choroby w rodzinie. Naprawdę tu mi przykro, bo wiem co znaczą najcięższe choroby najbliższych. I wiem, że nikt kto tego nie przeżywa, nie może Was do końca zrozumieć. Ale wobec tego jaki związek ma to z tym, że Mangę musieliście oddać, bo zagrażała zdrowiu i życiu waszych pozostałych suczek? Jeżeli wzięliście suką niehodowlaną, z problemami, w pełni tego świadomi, to czemu w hodowli pojawiły się następne psy. Bo dużo pokazujecie się z psami, jeździcie na wystawy, które są kosztowne? Bo to hobby, relaks i odstresowanie? Miłe spędzenie czasu, sympatyczne spotkanie towarzyskie? I dlatego tylko w hodowli pojawiły się nowe psy, gdy wiadomo było, że Manga tego raczej nie zaakceptuje? Absolutnie już nic nie rozumiem. Też chyba wszyscy wiemy, że tu zawsze można zwrócić się o pomoc, jeżeli są problemy z psem. Nikt nie przyjechał z pomocą, bo prawdopodobnie nikt nie wiedział, że taka jest potrzebna. Na facebooku i tu widziałem tylko zdjęcia szczęśliwej Mangi.
:zgoda: