Poziom inbredu w kojarzonych parach ogarzych
Re: Poziom inbredu w kojarzonych parach ogarzych
Skoro o miocie B mowa, to taki sam inbred mają wszystkie 3 mioty Hunting Passion (B, C i D) oraz miot A Grające z Wiatrem. Inbred ten wynosi prawie 14% dla 4 pokoleń i 18% dla 5ciu pokoleń. Poza tym, że oboje rodzice mają bardzo fajne rodowody ( w których o chorobach najpewniej jak zwykle nic nie wiemy), to głupotą hodowcy było inbredowanie, bo nie był to świadomy inbred (chodziło o szczeniaki po suce z As-Durem w rodowodzie).
I z tego, co wiem o inbredzie, to w jego wyniku są większe szanse na szczenięta silnie powielające cechy przodków i na ujawnienie się niesionych wad (nie powstają one przez inbred, ale się w jego wyniku szybciej i łatwiej ujawniają). Najpewniej stąd ja mam psa uczulonego na przyrodę i z nieprawidłowymi stawami...
Ale być może ktoś ma z tych miotów psa/sukę wybitnego i nie widzę powodu, by pro forma skreślać przebadane pod kątem ujawnionych problemów psy (nie śledzę planów hodolanych, nie wiem, jaka zapowiedź wzbudziła takie kontrowersje).
Inbred na psa Kw się pojawił na świecie, planuje się powtórzenie - choć wszyscy widzą, że połowa miotu na ten moment odbiega kolorem od wzorca...
Takiego inbredu nie rozumiem, a nie np. użycia do hodowli przebadanego! i sprawdzonego w łowisku psa w kryciu już bez silnego inbredowania (krycia psami z dużym inbredem w bliskim pokrewieństwie też nie popieram).
Re: Poziom inbredu w kojarzonych parach ogarzych
O to też mi chodzi
Do tego byłoby miło, żeby hodowca mógł konkretnie określić co chce przez dane krycie uzyskać, co ma to poprawić u jego suki ( a zawsze jest coś co można poprawić )
Do tego byłoby miło, żeby hodowca mógł konkretnie określić co chce przez dane krycie uzyskać, co ma to poprawić u jego suki ( a zawsze jest coś co można poprawić )
Re: Poziom inbredu w kojarzonych parach ogarzych
Może właśnie w tym problem, że większość hodowców produkuje ogary na sprzedaż, a nie hoduje je, jakby dla siebie miał idealną sukę czy psa do hodowli stworzyć...
Wybory par są krótkowzroczne i powielane, a do tego jak się spróbuje zapytać, dlaczego takie krycie albo taki inbred, to się jest mieszanym z błotem, a nie uzyskuje odpowiedź, co ma ono wnieść do rasy...
A tak na marginesie, to można "zamaskować" inbred i mieć miot z akceptowalnym inbredem, bo w rodowodzie są bracia i siostry w rodowodach obojga rodziców (to chyba ujawnia ten współczynnik utraty przodków).
- qzia
- Posty: 7820
- Rejestracja: piątek 07 lis 2008, 09:09
- Gadu-Gadu: 9909298
- Lokalizacja: Garwolin
- Kontakt:
Re: Poziom inbredu w kojarzonych parach ogarzych
Eni pisze: ↑piątek 28 lut 2020, 12:22Może właśnie w tym problem, że większość hodowców produkuje ogary na sprzedaż, a nie hoduje je, jakby dla siebie miał idealną sukę czy psa do hodowli stworzyć...
Wybory par są krótkowzroczne i powielane, a do tego jak się spróbuje zapytać, dlaczego takie krycie albo taki inbred, to się jest mieszanym z błotem, a nie uzyskuje odpowiedź, co ma ono wnieść do rasy...
A tak na marginesie, to można "zamaskować" inbred i mieć miot z akceptowalnym inbredem, bo w rodowodzie są bracia i siostry w rodowodach obojga rodziców (to chyba ujawnia ten współczynnik utraty przodków).
Re: Poziom inbredu w kojarzonych parach ogarzych
No niestety…we wszystkich rasach, w momencie, gdy w grę wchodzi aspekt finansowy jako „myśl przewodnia”, na drugi plan (a może i na dalszy ) schodzi dobro rasy jako takiej. Prawda stara jak świat…a przynajmniej tak stara jak hodowla Bo długofalowe planowanie rozwoju rasy wymaga selekcji, a ta oznacza, że po pierwsze krytycznie patrzymy na zwierzątko, które mamy w domu, a po drugie musimy się pogodzić z tym, że niektóre egzemplarze po prostu nie nadają się do rozmnażania, niezależnie od tego jak są kochane i cudowne. Abstrahując od kwestii finansowej, ja nawet po ludzku rozumiem, że ktoś chce spróbować, rozmnożyć nawet nie najlepszy egzemplarz (żeby nie powiedzieć słaby) –ok, jeżeli jest przebadany, zdrowy a psychika mieści się w normie, ale raz , naprawdę wystarczy… I co by nawiązać do tytułu wątku – niektóre geny nie powinny iść dalej niezależnie od tego czy inbred jest 0% czy 15 %.
Może po prostu jej nie ma Domniemywam, że w takim wypadku może zdziałać zasada, że najlepszą formą obrony jest atak...
- qzia
- Posty: 7820
- Rejestracja: piątek 07 lis 2008, 09:09
- Gadu-Gadu: 9909298
- Lokalizacja: Garwolin
- Kontakt:
Re: Poziom inbredu w kojarzonych parach ogarzych
Wracając do reproduktorów tak sobie pomyślałam po 13 latach obserwowania rasy że czasami pęd i powiedzmy, potrzeba krycia, odbiera rozum właścicielom i kryją co się da. No cóż warto obejrzeć sukę, jej dzieci i zastanowić się czy właśnie o takie szczeniaki nam chodzi Nazwa repa pozostanie w rodowodach i inni mogą już nie chcieć kryć. Czasami warto iść na jakość, nie na ilość
- kasiawro
- Sołtys Wsi Ogarkowo
- Posty: 13065
- Rejestracja: środa 15 paź 2008, 08:09
- Gadu-Gadu: 13373652
- Lokalizacja: Niemcza /Dolny Śląsk
Re: Poziom inbredu w kojarzonych parach ogarzych
Qzia nie czasami, a zawsze powiedziałabym!!!
Masowość kryć w niektórych hodowlach mnie przeraża . Poza tym pomysły kryć, nie myśląc właśnie o przyszłych pokoleniach i dalszych rodowodach jeszcze bardziej mnie dołuje - OGAROMANIAKU OBUDŹ SIĘ!!!!
Re: Poziom inbredu w kojarzonych parach ogarzych
Kasiu, ja też jestem tym przerażona..... Już jakieś 2-3 lata temu rozmawiałam na ten temat z Ewą
Ania M., Wrzos z Zatrzebia & Elja Sokoli Lot