Co jest ważne, zanim kupię Ogara?

Moderatorzy: BACHMATsforanemroda, eliza

Awatar użytkownika
hania
Posty: 6979
Rejestracja: czwartek 06 lis 2008, 07:23
Gadu-Gadu: 4788548

Re: Co jest ważne, zanim kupię Ogara?

Post autor: hania »

GabiArt pisze: Nie, nie, źle mnie zrozumiałaś. To JA przychodzę do hodowcy i proszę o określony "towar". :lol: Poważnie mówiąc, chodziło mi o to, czy mogę hodowcy zaufać, że rozpozna to w szczeniaku, co mnie interesuje, jako nowego właściciela i przyszłego hodowcy? Bo, zakładam, że idę do niego z tą WIZJĄ. Czy to jest w ogóle możliwe?
To zależy od hodowcy. Są tacy co ropoznają. Są tacy, którym się będzie wydawało, ze ropoznają. Są tacy co nie ropoznają bo nie potrafią lub mają za małą wiedzę. Są tacy, którym to będzie "wisiało".
U nas zazwyczaj jest tak, że nabywca nie ma wyboru szczeniaka z całego miotu. Albo dostaje konkretnego szczeniaka, którego ja wybieram albo ma wybór z dwóch, trzech o podobnych cechach.
Ostatnio zmieniony sobota 30 maja 2009, 20:38 przez hania, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
hania
Posty: 6979
Rejestracja: czwartek 06 lis 2008, 07:23
Gadu-Gadu: 4788548

Re: Co jest ważne, zanim kupię Ogara?

Post autor: hania »

ogończyk pisze:Ogar to nie towar, hodowla - nie biznes. Pierwsze to miłość, drugie - misja (ewentualnie bardzo kosztowne hobby). Jedno i drugie tak naprawdę niespecjalnie zależy od tego co sobie wymyślisz, tylko jak Ci się życie ułoży. Życzę, żeby jak najlepiej. Pozdrawiam
I z tym się nie zgodzę. Bo jeżeli zależy nam na konkretnych cechach to możemy takiego psa poszukać, poczekac, postarać się. I to nie ma nic wspólnego z biznesem. Ja kupując swoje psy szukałam psów o konkretnych cechach charakteru i wygladu (o ile mi na tym zależało) i od konkretnego hodowcy. Owszem - można nie trafić - ale można zwiększyć prawdopodobieństwo trafienia w wymarzonego psa. Jeżeli zależy komuś na wymarzonych cechach - a nie tylko na tym, żeby po prostu mieć ogara.
Awatar użytkownika
GabiArt
Posty: 122
Rejestracja: niedziela 24 maja 2009, 21:59

Re: Co jest ważne, zanim kupię Ogara?

Post autor: GabiArt »

hania pisze: U nas zazwyczaj jest tak, że nabywca nie ma wyboru szczeniaka z całego miotu. Albo dostaje konkretnego szczeniaka, którego ja wybieram albo ma wybór z dwóch, trzech o podobnych cechach.
Czyli jednak dajesz jakiś wybór, jeśli jest zapotrzebowanie na psa o konkretnych cechach. A często się zdarza, że kupujący ci marudzą i błagają o innego, a ty się upierasz, a oni swoje…?
hania pisze: Ja kupując swoje psy szukałam psów o konkretnych cechach charakteru i wygladu (o ile mi na tym zależało) i od konkretnego hodowcy. Owszem - można nie trafić - ale można zwiększyć prawdopodobieństwo trafienia w wymarzonego psa. Jeżeli zależy komuś na wymarzonych cechach - a nie tylko na tym, żeby po prostu mieć ogara.
I tu się z tobą całkowicie zgadzam. :zgoda: To jest istotne, jeśli myśli się o „hodowli z wizją”.
Powiedz mi, Haniu, a jaka jest twoja osobista wizja Ogara?
Awatar użytkownika
hania
Posty: 6979
Rejestracja: czwartek 06 lis 2008, 07:23
Gadu-Gadu: 4788548

Re: Co jest ważne, zanim kupię Ogara?

Post autor: hania »

GabiArt pisze:
hania pisze: U nas zazwyczaj jest tak, że nabywca nie ma wyboru szczeniaka z całego miotu. Albo dostaje konkretnego szczeniaka, którego ja wybieram albo ma wybór z dwóch, trzech o podobnych cechach.
Czyli jednak dajesz jakiś wybór, jeśli jest zapotrzebowanie na psa o konkretnych cechach. A często się zdarza, że kupujący ci marudzą i błagają o innego, a ty się upierasz, a oni swoje…?
Jeżeli jest wybór - bo czasami tylko ja decyduję. A czasem jest tak, że wybór jest duży. Zależy też od tego jakie mają wymagania. Nikt nigdy nie marudził i nie błagał. Ale zawsze dokładnie tłumaczę dlaczego uważam, że powinien z nimi zamieszkać ten konkretny pies.
hania pisze: Ja kupując swoje psy szukałam psów o konkretnych cechach charakteru i wygladu (o ile mi na tym zależało) i od konkretnego hodowcy. Owszem - można nie trafić - ale można zwiększyć prawdopodobieństwo trafienia w wymarzonego psa. Jeżeli zależy komuś na wymarzonych cechach - a nie tylko na tym, żeby po prostu mieć ogara.
I tu się z tobą całkowicie zgadzam. :zgoda: To jest istotne, jeśli myśli się o „hodowli z wizją”.
Powiedz mi, Haniu, a jaka jest twoja osobista wizja Ogara?
Dobry psychicznie, zdrowy, dobrze zbudowany anatomicznie - proporcjonalny, z prostym grzbietem i dobrym kątowaniem.
Awatar użytkownika
GabiArt
Posty: 122
Rejestracja: niedziela 24 maja 2009, 21:59

Re: Co jest ważne, zanim kupię Ogara?

Post autor: GabiArt »

hania pisze: . Nikt nigdy nie marudził i nie błagał. Ale zawsze dokładnie tłumaczę dlaczego uważam, że powinien z nimi zamieszkać ten konkretny pies.
Musisz mieć gadane! :D
hania pisze: Dobry psychicznie, zdrowy, dobrze zbudowany anatomicznie - proporcjonalny, z prostym grzbietem i dobrym kątowaniem.
A spotkałaś się z Ogarami o ewidentnie skrzywionej psychice? Nie chodzi mi o takie, które są trochę bardziej lękliwe od innych albo zbyt bojowo bronią właściciela lub terenu, ale o coś, co można podciągnąć pod choroby psychiczne? Ja spotkałam dwukrotnie dalmatyńczyki, które dostawały napadów agresji, właściwie bez żadnej przyczyny. Zachowywały się dziwnie i potem okazało się, że były to choroby psychiczne. Co do przyczyny w jednym przypadku to wiem, bo miał tego psa mój kolega, że przyczyną był bliski inbred w hodowli i to wielokrotny. Drugi był "obcym" psem to nie wiem.
diamantina
Posty: 399
Rejestracja: środa 29 kwie 2009, 16:42

Re: Co jest ważne, zanim kupię Ogara?

Post autor: diamantina »

Ja myślę, że w ogarach to występuje właśnie lękliwość i to w dodatku dziedziczona. I obojętnie jak nie będziesz pracować z psem, to do końca nie jesteś wstanie go "wyleczyć" z tego, a z agresją dziedziczną się raczej nie spotkałam, aczkolwiek nie dużo ogarów znam, ale te co znam z takich nadpobudliwych, to raczej jakiś błąd w wychowywaniu psa, bądź nabywasz psa starszego już "zepsutego" i wtedy bardzo trudno jest go "nawrócić".
Ale ogarów "psychicznych" nie spotkałam, bo przecież ogary są najlepsze i najmądrzejsze :mrgreen:
No, ale fakt, wśród psów (ogólnie-wszystkie rasy) zdarzają się takie trochę "inne" psy.

Ale chyba lękliwość jest najbardziej spotykana w ogarach, a przynajmniej jeszcze kilka lat temu :-/
Jak to jest teraz Haniu? No i czy trafiły się może jakieś inaczej normalne ogary? :roll:
No i czy lękliwość ogarów była spowodowana też inbredami, czy jakimiś innymi czynnikami np. las-cywiizacja?
Awatar użytkownika
hania
Posty: 6979
Rejestracja: czwartek 06 lis 2008, 07:23
Gadu-Gadu: 4788548

Re: Co jest ważne, zanim kupię Ogara?

Post autor: hania »

GabiArt pisze:
hania pisze: . Nikt nigdy nie marudził i nie błagał. Ale zawsze dokładnie tłumaczę dlaczego uważam, że powinien z nimi zamieszkać ten konkretny pies.
Musisz mieć gadane! :D
Mogę Cię zapewnić, że nie mam.
hania pisze: Dobry psychicznie, zdrowy, dobrze zbudowany anatomicznie - proporcjonalny, z prostym grzbietem i dobrym kątowaniem.
A spotkałaś się z Ogarami o ewidentnie skrzywionej psychice?
Zależy co nazwiemy ewidentnie skrzywioną psychiką. Ja jestem dość wymagająca i to co dla innych może miescić sie w normie dla mnie się nie mieści.
Nie chodzi mi o takie, które są trochę bardziej lękliwe od innych albo zbyt bojowo bronią właściciela lub terenu, ale o coś, co można podciągnąć pod choroby psychiczne?
Dla mnie lękliwy czy agresywny pies to pies skrzywiony psychicznie.
Awatar użytkownika
GabiArt
Posty: 122
Rejestracja: niedziela 24 maja 2009, 21:59

Re: Co jest ważne, zanim kupię Ogara?

Post autor: GabiArt »

Ad. inbred
(...)
hania pisze: (..) Tylko, że nie każdy inbred jest szkodliwy i nie każdy jest jednakowom silny. A gdyby nie hodowla w pokrewieństwie nie mielibyśmy ras psów. Poza tym ładny i zdrowy zinbredowany reproduktor może zrobic dla rasy dużo dobrego - kryjąc nie spokrewnione z nim suki - bo silnie przekazuje swoje cechy.
Jasne. Ale, Haniu, czy każde krzyżowanie w bliskim pokrewieństwie to planowany inbred, czyli coś, co można by nazwać przemyślaną pracą hodowlaną?
Czy mało jest hodowców, którzy krzyżując w bliskim pokrewieństwie dorabiają sobie do tego ideologię? Bo rozumiem, że jak ktoś się zna, ma na ten temat wiedzę to rzadziej popełnia błędy. Czy są na ten temat szkolenia wśród hodowców?
Awatar użytkownika
weszynoska
Posty: 4959
Rejestracja: czwartek 16 paź 2008, 13:21
Gadu-Gadu: 9111199
Lokalizacja: Leśniówka/Podkarpacie
Kontakt:

Re: Co jest ważne, zanim kupię Ogara?

Post autor: weszynoska »

Ja w pierwszej odpowiedzi..podałam to najważniejsze.....dla ogara...

bo do tej pory to czytam...co ten biedny ogar ma spełnic...żeby trafic pod ludzki dach....

nie mieć entropii, byc zdrowy, spokojny...z dobrego domu...... :roll:

Kochani....co my mamy zrobić..żeby ten wspaniały pies trafił pod nasz dach...i czuł się w nim dobrze....był szczęsliwy ( NIEKONIECZKIE JADŁ FRYKASY I ZE ZŁOTEJ MICHY)
http://weszynoska.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
Obrazek
Awatar użytkownika
GabiArt
Posty: 122
Rejestracja: niedziela 24 maja 2009, 21:59

Re: Co jest ważne, zanim kupię Ogara?

Post autor: GabiArt »

weszynoska pisze: Węszynoska: Ja w pierwszej odpowiedzi..podałam to najważniejsze.....dla ogara...

bo do tej pory to czytam...co ten biedny ogar ma spełnic...żeby trafic pod ludzki dach....

nie mieć entropii, byc zdrowy, spokojny...z dobrego domu......
Tak, to wszystko, co wymieniłaś jest rzeczywiście najważniejsze. Ale jeżeli człowiek odpowiedzialny przymierza się do myśli o hodowli to powinien spojrzeć na zagadnienia hodowlane z różnych stron. Bo powołanie do życia nowych istot, jak to czyni hodowca, jest dużą odpowiedzialnością. I ja to bardzo głęboko czuję. A tobie dziękuję za życzliwość. :zgoda:
weszynoska pisze: Kochani....co my mamy zrobić..żeby ten wspaniały pies trafił pod nasz dach...i czuł się w nim dobrze....był szczęsliwy ( NIEKONIECZKIE JADŁ FRYKASY I ZE ZŁOTEJ MICHY)
Eh, węszynosko, świat jest bardziej pokręcony, niż byśmy sobie tego życzyli… Jak się człowiek nie pyta to każą więcej pytać i czytać, a jak pyta to go ustawiają w kącie, jak przedszkolaka, zupełnie obce osoby…
Zastanawiasz się, co mamy zrobić, żeby pod naszym dachem pies czuł się dobrze… Hmmm… :mysl_1: to bardzo dobrze postawiony problem. Bo, jeśli cię zrozumiałam, hodowcy dochodzi jeszcze zmartwienie o przyszłe losy jego psich dzieci? Niepokój o traktowanie ich przez nowych właścicieli? Może warto założyć wątek: „Co zrobić, żeby Ogar był szczęśliwy?”. ;)
ODPOWIEDZ