My mieliśmy więcej szczęścia i nie robiono nam problemów (tuż przy rynku, wcześniej zapytaliśmy czy można) a i na rynku w ogródku widziałem dwa! szwajcarskie psy pasterskie. Myślę, że z tym Kaliszem nie do końca jest tak źleZbyszekC pisze:... Nie polecam Kalisza na wakacje z ogarem. Wyproszono nas z ogródka kawiarnianego na Głównym Rynku. Tam jedzą ludzie...
Kalisz 14.06.2009.
Moderator: BACHMATsforanemroda
Re: Kalisz 14.06.2009.
-
- Posty: 399
- Rejestracja: środa 29 kwie 2009, 16:42
Re: Kalisz 14.06.2009.
Hahahaha, tak mi się przypomniała jedna scenka tutaj w Poznaniu.
Byłam akurat z Arafatem na Starym Rynku i spotkałam kumpelę i chciałyśmy iść do jakiegoś takiego ogródka, żeby coś zjeść. I wchodzimy, a jedna pani kelnerka do na mówi, że nie wolno z psem, bo tutaj się je, a ja jej na to, że właśnie mój pies też przyszedł tutaj coś zjeść i bidula zrobiła taką trochę dziwną minę i już nic więcej nie powiedziała
przepraszam za offa.
ps. Arafat zjadł wtedy małą porcję makaronu z sosem bolońskim
Byłam akurat z Arafatem na Starym Rynku i spotkałam kumpelę i chciałyśmy iść do jakiegoś takiego ogródka, żeby coś zjeść. I wchodzimy, a jedna pani kelnerka do na mówi, że nie wolno z psem, bo tutaj się je, a ja jej na to, że właśnie mój pies też przyszedł tutaj coś zjeść i bidula zrobiła taką trochę dziwną minę i już nic więcej nie powiedziała
przepraszam za offa.
ps. Arafat zjadł wtedy małą porcję makaronu z sosem bolońskim
- Aszemi
- Posty: 6177
- Rejestracja: środa 15 paź 2008, 20:55
- Gadu-Gadu: 4921992
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Re: Kalisz 14.06.2009.
Jeszcze powiedz że z talerza przy stolediamantina pisze:ps. Arafat zjadł wtedy małą porcję makaronu z sosem bolońskim
Re: Kalisz 14.06.2009.
W kolejnym lokalu, po obietnicy, że pies niczego nie zbroi zostaliśmy obsłużeni. Balt oczywiście też jadł. Wycyganił od pana ćwiartkę pizzy.
"Moim prawdziwym obowiązkiem jest ocalić własne marzenia." - Arthur Schopenhauer
-
- Posty: 399
- Rejestracja: środa 29 kwie 2009, 16:42
Re: Kalisz 14.06.2009.
Nie, on tak nie może, bo ma za kościsty tyłek i mu niewygodnie się siedziAszemi pisze:Jeszcze powiedz że z talerza przy stolediamantina pisze:ps. Arafat zjadł wtedy małą porcję makaronu z sosem bolońskim
Ale za to ze styropianowego talerzyka takiego na wynos, o który tę samą panią poprosiłam
-
- Posty: 399
- Rejestracja: środa 29 kwie 2009, 16:42
Re: Kalisz 14.06.2009.
ZbyszekC pisze:W kolejnym lokalu, po obietnicy, że pies niczego nie zbroi zostaliśmy obsłużeni. Balt oczywiście też jadł. Wycyganił od pana ćwiartkę pizzy.
Hm, kuchnia włoska górą wśród psów
Re: Kalisz 14.06.2009.
dobre
ja w Poznaniu widziałam w knajpce (wewnątrz) starsze małżeństwo z psem. Pies wielkości beagle'a siedział przy stole
ja w Poznaniu widziałam w knajpce (wewnątrz) starsze małżeństwo z psem. Pies wielkości beagle'a siedział przy stole
zAPRASZAM NA ARIOWEGO BLOGA
http://www.forum.polskigonczy.avx.pl/vi ... 14&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.forum.polskigonczy.avx.pl/vi ... 14&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;