KOTY, Kotki i kociaki do adopcji
- AniaRe
- Posty: 271
- Rejestracja: poniedziałek 01 gru 2008, 08:33
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Łubno
- Kontakt:
Re: KOTY, Kotki i kociaki do adopcji
O nie, przekłamania na linii
Matka chrzestną zarówno Melanii jak i Melexa jestem ja!
(zawsze chciałam mieć zwierzątko o imieniu Melania, ale mi domownicy nie pozwalają-no i co? nawet jak się pojawiła, z ogromnym ryzykiem, że u nas zostanie, to stała się Melexem...:/ )
Oba maja się coraz lepiej, dom dla Melona sprawdzony, brykają po pokoju Kubusia jak opętane.
I oczko Meli, któremu ew, groziło usuniecie, wygląda na tyle lepiej, że się ta groźba odsuneła.
I te dwa maluszki mają taka wole życia, jedzą więcej, niż nasze pozostałe 5 kotów. I domagają się żarcia w sposób koszmarny! Tylko przez ogromna ilość zabiegów weterynaryjnych niespecjalnie jeszcze lubia ludzkie ręce-ale to się powinno zmienić.
Z psami już zupełnie oswojone-bo na poczatku się bały i uciekały, jak to dzikie kociaki-teraz zaczepiają łapkami przechodzace psy.
P.S. Ona/on był oglądany na samym poczatku, w bardzo złym stanie, z gorączką, lejący się przez ręce, w pośpiechu. A potem nie przyszło nam do głowy zweryfikować
No i teraz zamiast wymarzonej Meli jest Melex
Matka chrzestną zarówno Melanii jak i Melexa jestem ja!
(zawsze chciałam mieć zwierzątko o imieniu Melania, ale mi domownicy nie pozwalają-no i co? nawet jak się pojawiła, z ogromnym ryzykiem, że u nas zostanie, to stała się Melexem...:/ )
Oba maja się coraz lepiej, dom dla Melona sprawdzony, brykają po pokoju Kubusia jak opętane.
I oczko Meli, któremu ew, groziło usuniecie, wygląda na tyle lepiej, że się ta groźba odsuneła.
I te dwa maluszki mają taka wole życia, jedzą więcej, niż nasze pozostałe 5 kotów. I domagają się żarcia w sposób koszmarny! Tylko przez ogromna ilość zabiegów weterynaryjnych niespecjalnie jeszcze lubia ludzkie ręce-ale to się powinno zmienić.
Z psami już zupełnie oswojone-bo na poczatku się bały i uciekały, jak to dzikie kociaki-teraz zaczepiają łapkami przechodzace psy.
P.S. Ona/on był oglądany na samym poczatku, w bardzo złym stanie, z gorączką, lejący się przez ręce, w pośpiechu. A potem nie przyszło nam do głowy zweryfikować
No i teraz zamiast wymarzonej Meli jest Melex
Re: KOTY, Kotki i kociaki do adopcji
Obydwoje mieli masę szczęścia - niezależnie od płci .
Dzisiaj okazało się że ich brat/siostra w zeszłym tygodniu został przejechany przez samochód
Na budowie jest jeszcze takie cudo - podobno kotka.
Trzeba szybko odłapać i gdzieś umieścić zanim zacznie produkować następne kotki...
Smaczne było
Kociak ma ok 5 miesięcy, jest ciekawski i "zachłanny" jak to powiedział pan z ochrony
Zachłanny bo pcha im się do dyżurki na spanie Nie dawał się głaskać ale z drugiej strony nie sprawiał wrażenie płochliwego - wręcz przeciwnie siadał sobie i przyglądał się z zainteresowaniem co się dzieje. Bardzo "żarty" - myślę że da się łatwo przekonać "na jedzenie".
Bardzo pilna sprawa.
Mama kociaków po sterylce ma się dobrze - podobno lubi być głaskana ale do mnie nie podeszła.
Ładnie wygląda
No i kolejny wyrzut sumienia .Pojawiła się jeszcze jedna szara kotka. Moim zdaniem w ciąży i to dość widocznej...Nie wiem czy da sie ją odłowić(bardzo płochliwa, ucieka na każdy ruch), czy ktoś zrobi sterylkę w tak zaawansowanej ciąży...Ale jak urodzi to jej długo nie zobaczymy
Podejrzewam, że to mama tego kociaka...
Dzisiaj okazało się że ich brat/siostra w zeszłym tygodniu został przejechany przez samochód
Na budowie jest jeszcze takie cudo - podobno kotka.
Trzeba szybko odłapać i gdzieś umieścić zanim zacznie produkować następne kotki...
Smaczne było
Kociak ma ok 5 miesięcy, jest ciekawski i "zachłanny" jak to powiedział pan z ochrony
Zachłanny bo pcha im się do dyżurki na spanie Nie dawał się głaskać ale z drugiej strony nie sprawiał wrażenie płochliwego - wręcz przeciwnie siadał sobie i przyglądał się z zainteresowaniem co się dzieje. Bardzo "żarty" - myślę że da się łatwo przekonać "na jedzenie".
Bardzo pilna sprawa.
Mama kociaków po sterylce ma się dobrze - podobno lubi być głaskana ale do mnie nie podeszła.
Ładnie wygląda
No i kolejny wyrzut sumienia .Pojawiła się jeszcze jedna szara kotka. Moim zdaniem w ciąży i to dość widocznej...Nie wiem czy da sie ją odłowić(bardzo płochliwa, ucieka na każdy ruch), czy ktoś zrobi sterylkę w tak zaawansowanej ciąży...Ale jak urodzi to jej długo nie zobaczymy
Podejrzewam, że to mama tego kociaka...
Re: KOTY, Kotki i kociaki do adopcji
Szara cudowna koteczka najprawdopodobniej nie żyje - podobno była osowiała i nie chciała jeść a teraz zniknęła
Bura wysterylizowana kotka trafiła dzisiaj do weta z podobnego powodu. Nie wiem czy to kwestia tego że nie czuje się dobrze (chociaż zjadła) ale była niezwykle współpracującym pacjentem -zastrzyki, kroplówka bez problemu. Złapać też dała się bez problemu. Gdyby okazało się, że jest zdrowa tylko trochę osłabiona to aż żal zawozić ją z powrotem na budowę.
Dodatkowo to młoda kotka - ok. 3 lata i wiele, wiele lat życia przed nią.
A teraz inna historia...oczywiście bez happy endu...przynajmniej na razie
Otrzymałam taką historię :
5 KOTÓW PILNIE POSZUKUJE DOMKÓW!!!
5 biednych kotów poszukuje swoich nowych domków. Do tej pory koty mieszkały w Administracji na Targówku – ich opiekunka bardzo o nie dbała, regularnie badała i leczyła, kotki mieszkały w gabinecie, wygrzewały się na drukarkach, kaloryferach – miały bardzo dobre warunki. Niestety życie nie zawsze pisze dobre scenariusze i tak też się stało w tym przypadku - po śmierci ich opiekunki nikt nie pozwoli ich tam dłużej trzymać. Ponieważ wszystkie kotki od wielu lat są przyzwyczajone do obecności człowieka, ciepłego kącika, miski z wodą i jedzeniem to nie nadają się do życia na dworze, walki o jedzenie i poszukiwania schronienia w otwartych piwnicach. Dlatego też poszukujemy dobrych ludzi, którzy chcieliby zaopiekować się niechcianymi przez nikogo kotkami…
Wszystkie koty były pod stała opieką lekarzy z Przychodni dla zwierząt GAJA przy ul. Handlowej 60 na Targówku w Warszawie. Lekarze z Przychodni zajmowali się kotkami za darmo i pobierali opłatę jedynie za użyte lekarstwa bez marży przychodni – zapewnili, że nowi właściciele będę traktowani na tych samych warunkach.
Każdy z kotów przeszedł zabieg sterylizacji bądź kastracji.
Każdy kotek, który znajdzie nowy domek przyniesie właścicielowi całą wyprawkę – karmę, kuwetę, żwirek, łopatkę, miseczki i zabawki dla koteczka.
DRAKULA
11 letnia czarna kotka z białym pyszczkiem. Bardzo przyjaźnie nastawiona do otoczenia. Uwielbia towarzystwo ludzi i głaskanie. Kotka nie posiada problemów zdrowotnych – ostatnie leczenie miało miejsce w styczniu 2011 roku i dotyczyło zapalenia spojówek, które zostało całkowicie wyleczone. Drakula będzie się doskonale czuła nawet w małym mieszkanku – nie potrzebuje przestrzeni – wystarczy jej ciepłe miejsce do spania, człowiek do przytulania i miska z piciem i jedzeniem.
KAROL
9 letni pręgowany kot. Karol najlepiej będzie czuł się w domku/mieszkaniu z którego będzie mógł sobie wychodzić – uwielbia przesiadywać na dworze nawet w mroźne dni. Karol ma ustabilizowaną niewydolność nerek leczoną regularnymi drenami podskórnymi. Powinien być żywiony karmą weterynaryjną typu Urinary jednakże nie jest to warunkiem koniecznym. Bardzo lubi towarzystwo ludzi i jest ogromnym pieszczochem.
GUMIŚ
znowu fotka się przewróciła
11 letni duży biało czarny kot. Gumiś cieszy się niespotykanym wyglądem. Uwielbia głaskanie i pieszczochy, mógłby godzinami wysiadywać na ciepłych kolanach i tulić się do każdego człowieka, który da mu trochę czułości. Gumiś jest zdrowym kotem – ostatni epizod chorobowy miał miejsce na początku 2011 roku i był związany z chwilowymi problemami pęcherza moczowego – został wyleczony i w chwili obecnej jego stan jest całkowicie stabilny.
GACEK
6 letni bury kotek potrzebujący dwóch ludzkich rąk do tulenia, głaskania, drapania. Kot jest zdrowy – w 2009 roku przeszedł pełne leczenie jamy ustnej – całego uzębienia. Gacek będzie idealnym towarzyszem do zabaw zarówno dla dorosłych jak i dzieci.
RUMCAJS
3 letni kotek o ślicznym szarym umaszczeniu. Rumcajs jest niewielkim kotem, który uwielbia ciepło – jego ulubione miejsce do przesiadywania to kaloryfer. Jest przyjaznym całkowicie zdrowym kotkiem, który nie wymaga całodziennych czułości. Lubi drapanie pod brodą, jednakże nie jest kotem do ciągłego przytulania i pieszczenia. Ma charakter typowo koci – jest indywidualistą jednakże nie jest agresywny – jak ma dość czułości to miałknie i odchodzi na swoje cieplutkie miejsce.
Jak widać całe towarzystwo bardzo zadbane, jak najbardziej udomowione...i właściwie pozostawione same sobie z dnia na dzień. Część z nich nie jest już młodymi zwierzakami ale z drugiej strony byłby świetne dla starszej osoby bo 11-letni kot spokojnie może jeszcze kilka lat pożyć...
Mąż pani, która się nimi opiekowała walczy o ich przyszłość ale sam w domu ma już 4 koty i 3 psy.
Tak to jest jak ludzie mają duże serca dla zwierzaków...
Bura wysterylizowana kotka trafiła dzisiaj do weta z podobnego powodu. Nie wiem czy to kwestia tego że nie czuje się dobrze (chociaż zjadła) ale była niezwykle współpracującym pacjentem -zastrzyki, kroplówka bez problemu. Złapać też dała się bez problemu. Gdyby okazało się, że jest zdrowa tylko trochę osłabiona to aż żal zawozić ją z powrotem na budowę.
Dodatkowo to młoda kotka - ok. 3 lata i wiele, wiele lat życia przed nią.
A teraz inna historia...oczywiście bez happy endu...przynajmniej na razie
Otrzymałam taką historię :
5 KOTÓW PILNIE POSZUKUJE DOMKÓW!!!
5 biednych kotów poszukuje swoich nowych domków. Do tej pory koty mieszkały w Administracji na Targówku – ich opiekunka bardzo o nie dbała, regularnie badała i leczyła, kotki mieszkały w gabinecie, wygrzewały się na drukarkach, kaloryferach – miały bardzo dobre warunki. Niestety życie nie zawsze pisze dobre scenariusze i tak też się stało w tym przypadku - po śmierci ich opiekunki nikt nie pozwoli ich tam dłużej trzymać. Ponieważ wszystkie kotki od wielu lat są przyzwyczajone do obecności człowieka, ciepłego kącika, miski z wodą i jedzeniem to nie nadają się do życia na dworze, walki o jedzenie i poszukiwania schronienia w otwartych piwnicach. Dlatego też poszukujemy dobrych ludzi, którzy chcieliby zaopiekować się niechcianymi przez nikogo kotkami…
Wszystkie koty były pod stała opieką lekarzy z Przychodni dla zwierząt GAJA przy ul. Handlowej 60 na Targówku w Warszawie. Lekarze z Przychodni zajmowali się kotkami za darmo i pobierali opłatę jedynie za użyte lekarstwa bez marży przychodni – zapewnili, że nowi właściciele będę traktowani na tych samych warunkach.
Każdy z kotów przeszedł zabieg sterylizacji bądź kastracji.
Każdy kotek, który znajdzie nowy domek przyniesie właścicielowi całą wyprawkę – karmę, kuwetę, żwirek, łopatkę, miseczki i zabawki dla koteczka.
DRAKULA
11 letnia czarna kotka z białym pyszczkiem. Bardzo przyjaźnie nastawiona do otoczenia. Uwielbia towarzystwo ludzi i głaskanie. Kotka nie posiada problemów zdrowotnych – ostatnie leczenie miało miejsce w styczniu 2011 roku i dotyczyło zapalenia spojówek, które zostało całkowicie wyleczone. Drakula będzie się doskonale czuła nawet w małym mieszkanku – nie potrzebuje przestrzeni – wystarczy jej ciepłe miejsce do spania, człowiek do przytulania i miska z piciem i jedzeniem.
KAROL
9 letni pręgowany kot. Karol najlepiej będzie czuł się w domku/mieszkaniu z którego będzie mógł sobie wychodzić – uwielbia przesiadywać na dworze nawet w mroźne dni. Karol ma ustabilizowaną niewydolność nerek leczoną regularnymi drenami podskórnymi. Powinien być żywiony karmą weterynaryjną typu Urinary jednakże nie jest to warunkiem koniecznym. Bardzo lubi towarzystwo ludzi i jest ogromnym pieszczochem.
GUMIŚ
znowu fotka się przewróciła
11 letni duży biało czarny kot. Gumiś cieszy się niespotykanym wyglądem. Uwielbia głaskanie i pieszczochy, mógłby godzinami wysiadywać na ciepłych kolanach i tulić się do każdego człowieka, który da mu trochę czułości. Gumiś jest zdrowym kotem – ostatni epizod chorobowy miał miejsce na początku 2011 roku i był związany z chwilowymi problemami pęcherza moczowego – został wyleczony i w chwili obecnej jego stan jest całkowicie stabilny.
GACEK
6 letni bury kotek potrzebujący dwóch ludzkich rąk do tulenia, głaskania, drapania. Kot jest zdrowy – w 2009 roku przeszedł pełne leczenie jamy ustnej – całego uzębienia. Gacek będzie idealnym towarzyszem do zabaw zarówno dla dorosłych jak i dzieci.
RUMCAJS
3 letni kotek o ślicznym szarym umaszczeniu. Rumcajs jest niewielkim kotem, który uwielbia ciepło – jego ulubione miejsce do przesiadywania to kaloryfer. Jest przyjaznym całkowicie zdrowym kotkiem, który nie wymaga całodziennych czułości. Lubi drapanie pod brodą, jednakże nie jest kotem do ciągłego przytulania i pieszczenia. Ma charakter typowo koci – jest indywidualistą jednakże nie jest agresywny – jak ma dość czułości to miałknie i odchodzi na swoje cieplutkie miejsce.
Jak widać całe towarzystwo bardzo zadbane, jak najbardziej udomowione...i właściwie pozostawione same sobie z dnia na dzień. Część z nich nie jest już młodymi zwierzakami ale z drugiej strony byłby świetne dla starszej osoby bo 11-letni kot spokojnie może jeszcze kilka lat pożyć...
Mąż pani, która się nimi opiekowała walczy o ich przyszłość ale sam w domu ma już 4 koty i 3 psy.
Tak to jest jak ludzie mają duże serca dla zwierzaków...
Re: KOTY, Kotki i kociaki do adopcji
Bura kotka z budowy ( mama Melexa i Melona) zaliczyła kilka dni w klinice...Podejrzenia różne ale finalnie postawiono na infekcję górnych dróg oddechowych.
Aż żal było mi ją wczoraj zawozić z powrotem. Okazała się idealną kocią pacjentką. Cierpliwa bardzo! Kroplówki, zastrzyki, inne i - zero problemów. Spokojna, łagodna, miła i bez cienia kociej agresji...Załatwiała się do kuwetki. Może miała kiedyś dom?
Niedługo budowa się zbiera i koty zostana skazane same na siebie a ona jest wyjątkowo domowa.
Pilnie szukamy dla niej domu .
Aż żal było mi ją wczoraj zawozić z powrotem. Okazała się idealną kocią pacjentką. Cierpliwa bardzo! Kroplówki, zastrzyki, inne i - zero problemów. Spokojna, łagodna, miła i bez cienia kociej agresji...Załatwiała się do kuwetki. Może miała kiedyś dom?
Niedługo budowa się zbiera i koty zostana skazane same na siebie a ona jest wyjątkowo domowa.
Pilnie szukamy dla niej domu .
- qzia
- Posty: 7820
- Rejestracja: piątek 07 lis 2008, 09:09
- Gadu-Gadu: 9909298
- Lokalizacja: Garwolin
- Kontakt:
Re: KOTY, Kotki i kociaki do adopcji
Jak by co to mam teraz wolną wolierę z nową, piękną, ocieplana budą 3 piętrową. Jak może mieszkać na dworze to zapraszam. Moje wszystkie mają katar i siedzą w domu. Zima dla maine coonów jest za zimna mimo futra.
Pozdrawiam Kasia
Pozdrawiam Kasia
Re: KOTY, Kotki i kociaki do adopcji
qzia - na razie jeszcze niech tam pomieszka, bo ma dostęp do ocieplanych pomieszczeń i widzę, że ją tam lubią. Ale jak się zwiną
W przyszłym tygodniu robię podchody do sterylek dzikich kotek z budowy...
A to jeszcze fotki buraski z kliniki... Trochę w stylu " kto zapalił światło"
A teraz synkowie burej kotki.
Melek wstępnie umówiony na przyszły tydzień do dr Garncarza na operację usunięcia oka...Nie ma co czekać i tak dzisiaj zafundował nam niezłe emocje ale po wizycie u weta okazało się, że może poczekać te kilka dni.
W przyszłym tygodniu robię podchody do sterylek dzikich kotek z budowy...
A to jeszcze fotki buraski z kliniki... Trochę w stylu " kto zapalił światło"
A teraz synkowie burej kotki.
Melek wstępnie umówiony na przyszły tydzień do dr Garncarza na operację usunięcia oka...Nie ma co czekać i tak dzisiaj zafundował nam niezłe emocje ale po wizycie u weta okazało się, że może poczekać te kilka dni.
Re: KOTY, Kotki i kociaki do adopcji
Jestem z siebie bardzo dumna, bo przy niewielkiej pomocy klatki łapki dzisiaj odłowiłam szarą kotkę i wywiozłam ją na sterylkę
Na budowie została jeszcze jedna ..
Cały czas szukamy domu dla burej kotki- dzisiaj przywitała mnie miło, poocierała się...chyba nie ma mi za złe, że jej ciągle jakieś podróże do weta fundowałam:)
Poza tym ochroniarz powiedział, że jest bardzo mądra bo jak on idzie na obchód to ona za nim jak pies mimo, że najbardziej lubi siedzieć koło kaloryfera...
Ona nie da rady jak budowa się zwinie
W czwartek Melek ma operację. Trzeba jednak usunąć to oko. Prosimy o kciuki chociaż umówiony jest u dr Garncarza więc trafi do fachowca.
Na budowie została jeszcze jedna ..
Cały czas szukamy domu dla burej kotki- dzisiaj przywitała mnie miło, poocierała się...chyba nie ma mi za złe, że jej ciągle jakieś podróże do weta fundowałam:)
Poza tym ochroniarz powiedział, że jest bardzo mądra bo jak on idzie na obchód to ona za nim jak pies mimo, że najbardziej lubi siedzieć koło kaloryfera...
Ona nie da rady jak budowa się zwinie
W czwartek Melek ma operację. Trzeba jednak usunąć to oko. Prosimy o kciuki chociaż umówiony jest u dr Garncarza więc trafi do fachowca.
Re: KOTY, Kotki i kociaki do adopcji
Melek już po operacji - czuje się dobrze.
Szara kotka odwieziona na budowę - też ok. Dzisiaj po południo przez pomyłkę została po raz kolejny wyłapana do sterylki (tam jest jeszcze jedna szara ale z białymi znaczeniami i panu się pomyliły....ale nic nie szkodzi - tę też dorwiemy )
Szara kotka odwieziona na budowę - też ok. Dzisiaj po południo przez pomyłkę została po raz kolejny wyłapana do sterylki (tam jest jeszcze jedna szara ale z białymi znaczeniami i panu się pomyliły....ale nic nie szkodzi - tę też dorwiemy )
- ania N
- Posty: 5017
- Rejestracja: piątek 03 kwie 2009, 18:43
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Nasiłów /Puławy
Re: KOTY, Kotki i kociaki do adopcji
Fajnie że udaje wam się przeprowadzać takie akcje.
„Jak ktoś chce coś robić to szuka sposobu, jak ktoś nie chce nic robić to szuka powodu."
https://www.facebook.com/HodowlaOgaraWislanaOsada/" onclick="window.open(this.href);return false;
https://www.facebook.com/HodowlaOgaraWislanaOsada/" onclick="window.open(this.href);return false;