Na czym śpią wasze psy?

[Danuta]

Pomysł był bardzo dobry

Za jakiś czas spróbuj ponownie

[ZbyszekC]

a źle mu było w tej budzie ze słomą??

Może i dobrze. Ale pewnie nie mieściła się w pokoju

[Danuta]

[EiMI]

Materiał pod spodem jakiś sztuczny, w środku pewnie też. Jak piorę mu legowisko, to środka nie piorę. Dałam pomysł w domu, że skoro jest problem z legowiskiem, to należy je usunąć, a psa wpakować do łóżka . Niestety pomysł został odrzucony

Ależ zupełnie nie rozumiem dlaczego
1. Moja mama zawsze mówiła, że jak śpię, to można mnie z łóżkiem ukraść... Więc - dwa ogary w łóżku i niech ktoś spróbuje Psy go może nie zjedzą, ale kto uniesie to łóżko
2. Wszystkim gorąco, a ja marznę. Taki ogar to świetna termoizolacja
3. Jak pies śpi na podłodze, to można się o niego potknąć i sobie nogę złamać, albo zęby wybić.... a jak się człowiek w łóżku potknie, o obrażenia znacznie trudniej...
... no i jeszcze parę innych praktycznych powodów by się znalazło.... więc

[Aszemi]

Może i dobrze. Ale pewnie nie mieściła się w pokoju

[wszoleczek]

Czy źle mu było w budzie... Pewnie jemu dobrze, ale mnie nie . Gdy widzę jak wieje, to szkoda mi psa na dwór wywalać

[Danuta]

Ale Natalia!!!

Myślę, że większość z nas doskonale rozumie i czuje trapiący Cię problem i dlatego namawiamy Cię do powtórnych starań o zawłaszczenie łóżka przez Nero

A z wpisu Zbyszka: "buda nie zmieściła się do pokoju" nieodmiennie będę się śmiać

[kasiawro]

Wpis Zbyszka boski, Natalia ja uważam, że spróbuj w innym miejscu posłanie dać tam gdzie chłodniej. Zagaj w aucie bo intensywnym spacerku ma tak że jak wstaje zostaje po nim mokra plama bo paruje.

[panbazyl]

zamiast opisu na czym śpią moje psy będzie zdjęcie

[panbazyl]

Mam pewien problem z legowiskiem... leży na parkiecie i niestety podchodzi pod nie wilgoć . W domu mamy ciepło, legowisko leży niedaleko grzejnika.
Miał ktoś taka sytuację? Jak można temu zaradzić?

wpakuj pod legowisko kawał styropianu. Albo zbuduj ramę pod legowisko - jak na ludzkie łóżko. Ja miałam taki problem z materacem dla ludziów co leżał na podłodze z desek (w zimie nawet przymarzł raz do podłogi.... ) i jak podniosłam trochę do góry i byłą cyrkulacja powietrza od spodu problem zniknął (wtedy chałupe ogrzewaliśmy tylko kominkiem, więc temperatury w dzień i w nocy były bardzo różne - zjawisko "przymarzania czy przeciekania" materaca nie istnieje za to na "strychu" czyli na poddaszu - tam może spokojnie leżeć na dechach bez żadnej izolacji powietrznej)