Hodowlane ABC

Moderatorzy: BACHMATsforanemroda, eliza

Józef
Posty: 555
Rejestracja: niedziela 19 paź 2008, 10:58
Gadu-Gadu: 3660621
Lokalizacja: Śląsk

Re: Hodowlane ABC

Post autor: Józef »

bea100 pisze:Nie musimy czasem suki kupić- są w takich przypadkach Umowy Hodowlane. Najlepiej trafić na hodowcę pasjonata.
Czy Bea miałaś na myśli taką sytuację? (z zadanej przez Ciebie lektury :) ).

"Jest jeszcze inna możliwość - kupienie suki na takzwanych warunkach hodowlanych. (....) suka pozostaje przez pewien czas formalną własnością hodowcy, który dokonuje też wyboru reproduktora. Miot uzyskany od takiej suki nosi przydomek jej hodowcy, a następnie suka przechodzi już całkowicie na własność kontrahenta. (....)

A jak to działa w praktyce jeśli działa?
http://www.ogarpolski.strefa.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
STANOWCZE "NIE" DLA PRAKTYKI ROZMNAŻANIA OGARÓW POLSKICH Z ENTROPIĄ! - KONSEKWENCJI ŁAMANIA NORM FCI NA WYSTAWACH PSÓW RASOWYCH W POLSCE.
bea100

Re: Hodowlane ABC

Post autor: bea100 »

Rejestruje taką sukę hodowca na siebie lub zazwyczaj robi od razu współwłasność. Tutaj niech Hania wytłumaczy dokładniej.
Awatar użytkownika
hania
Posty: 6979
Rejestracja: czwartek 06 lis 2008, 07:23
Gadu-Gadu: 4788548

Re: Hodowlane ABC

Post autor: hania »

Bardzo dużo zależy od tego kto daje in kto bierze. Nie ma odgórnie ustalonych zasad.
Ogólnie - kupujacy dostaje suke bez płacenia, lub tylko po zapłaceniu cześci kosztów.
Potem to już zalezy o umowy.
Suka moze byc zarejestrowana na hodowcę lub na współwłasność (z zarejestrowaniem tylko na nowego własciciela się nie spotkałam, ale to nie znaczy, że nie można).
O karierę suki dba albo howodca, albo nowy właściciel, albo wspólnie.
Szczeniaki mają zazwyczaj przydomek hodowcy, ale niekoniecznie (choc to nieczęsto).
Reproduktora zazwyczaj wybiera hodowca lub wspólnie.
Szczeniaki suka odchowuje u hodowcy albo osoby u której mieszka (zależy od poprzedniego punktu).
Ilość miotów na przydomek hodowcy od 1 w góre (najwięcej spotkałam się z trzema, ale jak pisałam zasad nie ma).
Rozliczenia po odchowaniu miotu według ustaleń - zazwyczaj strona, która nie odchowuje szczeniąt bierze szczeniaka lub jego równowartość. Lub szczeniaki lub ich równowartość. Zależy od ilości szczeniąt, kosztów odchowu, krycia itp.
Po jakimś czasie suka przechodzi na wyłączna własnośc osoby u której mieszka.

Według mnie bardzo dobra sprawa o ile trafia na siebie uczciwe i potrafiace się dogadac osoby.
Dla hodowcy - bo może realizowac swój plan hodowlany nie mając ogromnej ilosci psów.
Dla nabywcy - bo ma szansę miec super sukę na którą nie było by go stać, albo która w ogóle nie byłaby do kupienia (bo hodowca zakłada,że ten szczeniak jest tak piekny, że odda go na warunkach lub zostawi sobie).

Stosuję w hodowli. Sama wziełam na warunkach Kontrę - jamniczkę. Z naszych psów na warunkach hodowlanych zostały oddane - Banda, Cwał, Minor i Cytra.
Awatar użytkownika
dorob62
Posty: 1729
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 21:22
Gadu-Gadu: 7212705
Lokalizacja: Warszawa

Re: Hodowlane ABC

Post autor: dorob62 »

Przeczytałam co napisała Hania.. i jak to ja znowu mam pytanie. Pytanie jest w kontekście wcześniejszych rozmów na temat dzikich hodowli i allegro (w skrócie).
Z tego co napisała Hania, jasno wynika że hodowca ma kontrolę nad tym do kogo idą psy i zapewne jest w stanie odebrać psa jeśli umowa nie jest przestrzegana. SKĄD WIĘC problem i obawa że nagle pojawi się strasznie dużo lewych hodowli??
Może głupio pytam???
"Pies może nauczyć małego chłopca wierności, wytrwałości oraz tego, żeby przed snem zakręcić się trzy razy w miejscu" - Robert Benchley
Awatar użytkownika
hania
Posty: 6979
Rejestracja: czwartek 06 lis 2008, 07:23
Gadu-Gadu: 4788548

Re: Hodowlane ABC

Post autor: hania »

dorob62 pisze:Przeczytałam co napisała Hania.. i jak to ja znowu mam pytanie. Pytanie jest w kontekście wcześniejszych rozmów na temat dzikich hodowli i allegro (w skrócie).
Z tego co napisała Hania, jasno wynika że hodowca ma kontrolę nad tym do kogo idą psy i zapewne jest w stanie odebrać psa jeśli umowa nie jest przestrzegana. SKĄD WIĘC problem i obawa że nagle pojawi się strasznie dużo lewych hodowli??
Może głupio pytam???
Hodowca ma kontrole jeżeli chce miec tą kontrolę. I może odebrać psa, jeżeli umowa nie jest przestrzegana - o ile podpisze taką umowę.

Tak w praktyce:
- wielu hodowców nie interesuje co się dzieje z ich szczeniakami
- czasem kontakt się urywa z czasem, czasem nabywca nie chce utrzymywac tego kontaktu
- trudno jest kontrolowac kogoś kto mieszka na drugim końcu Polski i np nigdzie psa nie pokazuje - może wypuścić miot i nikt nie bedzie o tym wiedział
- wydawało mi się, że mam dobra umowę, a i tak po każdym miocie ją poprawiam
Awatar użytkownika
Reyes
Posty: 52
Rejestracja: wtorek 21 paź 2008, 17:21

Re: Hodowlane ABC

Post autor: Reyes »

I może odebrać psa, jeżeli umowa nie jest przestrzegana - o ile podpisze taką umowę.
Mówimy o punkcie że jeśli pies będzie w złych warunkach lub rozmnażany poza związkiem tak?
Od niedawna zrobiła się na to moda...
To jest ryzykowny punkt. I cóż, od obcego hodowcy - nie zaufanego znajomego, lub NAPRAWDĘ zaufanego hodowcy za którego by mi ktoś poręczył- nie kupiłabym psa z taką umową. Nie udawajmy że tylko nabywcy bywają 'tymi złymi'.
Spotkałam się z opisem sytuacji, w której średnio rokująca suka wypiękniała- nie wiem na czym to dokładnie polegało - i nagle hodowca doszedł do wniosku że właściciel nie panuje nad psem, 'rozpuścił go', pies stanowi zagrożenie dla ludzi i w ogóle jest trzymany w złych warunkach ( co ciekawe ten zaniedbany pies miał za sobą pierwsze sukcesy). Konflikt nastał do tego stopnia iż w pewnym momencie hodowca posunął się do kradzieży albo też "samosądu" bo najzwyczajniej wyrwał właścicielce smycz z ręki i wepchnął psa do samochodu. Gdy policja przyjechała odebrać mu psa, dowiedzieli się że został wysłany do zaprzyjaźnionej hodowli za granicą ( daj boże Belgi?). Sprawa skończyła się w sądzie, suka po ponad pół roku wróciła do właściciela. Podkreślam że przekazano mi tą historie ustnie, zasadą głuchego telefonu coś mogło się przekręcić.
Druga sytuacje zdarzyła się koleżance z pracy mojej mamy, gdzie hodowca chyba właśnie na podstawie tego prawa ( punktu w umowie) najzwyczajniej przyjechał i odebrał psa - niestety chłopak czy tam mąż koleżanki był na "warunkowym" wiec nie chcieli ryzykować sądu.



A o "bojach" jakie się toczą niekiedy o psy stanowiące współwłasność lub będących na "prawach hodowlanych" to można epopeje pisać :-)
"Jakie tylko książki są, to czyta,
a i ciasto gniecie wałkiem,
była w Wiedniu na operze,
w domu sama sobie pierze(...)"
S. Wyspiański
Awatar użytkownika
hania
Posty: 6979
Rejestracja: czwartek 06 lis 2008, 07:23
Gadu-Gadu: 4788548

Re: Hodowlane ABC

Post autor: hania »

Dlatego zawsze podkreślam, że trzeba trafić na uczciwych ludzi. Znam wiele nieprzyjemnych historii powodowanych i przez hodowcę i przez osobe, która wzieła psa na warunkach (bo jak np współpracować z osoba, u której pies ma super, ale osoba ta ukrywa cieczki?).
Ale znam też wiele takich bardzo szcześliwych układów.

Ja umowe podpisuje z kazdym nabywcą - nie tylko takim, który bierze psa na warunkach hodowlanych. I jeszcze nie miałam przypadku, żeby ktoś zdecydowany na szczeniaka ode mnie zrezygnował z niego z powodu umowy. A zdarzało mi się, wysyłac umowę wcześniej, do osób w stosunku do których miałam wątpliwości.
Awatar użytkownika
carmen
Posty: 763
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 09:18
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: koło Żywca

Re: Hodowlane ABC

Post autor: carmen »

a czy te umowy są jakoś notarialnie potwierdzane? (czy można podpisaną tak poprostu umowę przedłożyc sądowi?) np czy może się zdarzyc sytuacja, że hodowca zgłasza sprawę do sądu a sąd stwierdza, ze umowa jest nieważna bo coś?
Określ swoją wizję przyszłości. Zastanów się jaka jest jej cena? Postanów, że ją zapłacisz...
bea100

Re: Hodowlane ABC

Post autor: bea100 »

U mnie się też nie zdażyło, by odmówiono mi podpisania umowy w takim kształcie jak ją daję do podpisu. Inna sprawa, że o mówię wcześniej o umowie ( oraz ustalam swoje wymagania- jeśli ktoś nie chce- wolna wola- psa ode mnie nie dostanie).
Tutaj musi być jasność.
Haniu- Moja umowa, tak jak u Ciebie, też cały czas jest modyfikowana i zostają dopisywane kolejne punkty ;).

Carmen- to jest umowa cywilno-prawna i ona ma moc jeśli jest podpisana przez strony i nie musi być zawierana u notaiusza.
U mnie pod koniec umowy jest taki punkt:
u mnie akurat ma nr 10.
"W sprawach nie uregulowanych niniejszą umową zastosowanie mają odpowiedzie przepisy Kodeksu Cywilnego oraz Regulamin Związku Kynologicznego w Polsce." Taki zapis wystarczy.

Ja (jak do tej pory) nie powierzyłam ogarka na prawach hodowlanych nikomu, po prostu nikt nie zdobył mojego wystarczającego zaufania. Co nie znaczy, że o tym (od początku) nie myślę.
Ostatnio zmieniony sobota 22 lis 2008, 20:42 przez bea100, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
rafkow
Posty: 797
Rejestracja: wtorek 14 paź 2008, 10:35
Gadu-Gadu: 34201
Lokalizacja: My som stela
Kontakt:

Re: Hodowlane ABC

Post autor: rafkow »

A czy ktoś może mi podesłać taką umowę na maila (z góry uprzedzam że w chwili obecnej nie jestem w stanie jej podpisać ;))??
Chodzi mi tylko o jej postać, bo na Maka nic nie podpisywałem a jestem ciekaw których warunków ewentualnie nie spełniam ;)
Pozdrawiamy !!!
Maczkowy blog
ODPOWIEDZ