Czy dwie suki ogara żyją w zgodzie?
Re: Czy dwie suki ogara żyją w zgodzie?
Brawa dla Kuby , nie da się zaprzeczyć że zwierzęta uczą nas dystansu do najmniej oczekiwanych zdarzeń...
Moje dziewczyny są po sterylce, młoda w wieku 1,5 roku a więc zanim dojrzała, ale wydaje mi się że bez sterylki nie byłoby tak bezproblemowo.
Moje dziewczyny są po sterylce, młoda w wieku 1,5 roku a więc zanim dojrzała, ale wydaje mi się że bez sterylki nie byłoby tak bezproblemowo.
"...wcale nie wyprzedziliśmy zwierząt i roślin na drodze ewolucji. Po prostu one poszły w jedną stronę, a my w drugą."
Re: Czy dwie suki ogara żyją w zgodzie?
Ogólnie z psami to jest tak, że zwierzaki mają więcej tolerancji i sentymentu zwykle dla płci przeciwnej i małych szczeniąt, Ogary to psy o dość silnym, dominującym charakterze, co przy dwóch silnie dominujących osobnikach może prowadzić do awantur lub ciągłej walki o przywództwo (powarkiwanie, przepychanie lub nawet ataki).
Jeśli koniecznie chce się wprowadzić sukę do domu, warto wybrać szczenię o mniej dominującym charakterze, choć z przeciętnym labkiem nie powinno być aż tak źle (słabiej bym widziała wspólne życie z suką TTB np.).
A tak w ogóle, Paulina_T nie myśleliście o piesku samcu? I czy wzięliście pod uwagę, że szczeniak będzie uciążliwym kompanem dla Waszej suczki, jeśli będzie między nimi duża różnica wieku? Sama mam 12-to letniego kundelka i półtoraroczną ogarzycę i widzę, że psiak czasem nie wyrabia zaczepek do zabawy (o potłuczeniach przy radosnych napadach kumpelki nie wspomnę).
Jeśli koniecznie chce się wprowadzić sukę do domu, warto wybrać szczenię o mniej dominującym charakterze, choć z przeciętnym labkiem nie powinno być aż tak źle (słabiej bym widziała wspólne życie z suką TTB np.).
A tak w ogóle, Paulina_T nie myśleliście o piesku samcu? I czy wzięliście pod uwagę, że szczeniak będzie uciążliwym kompanem dla Waszej suczki, jeśli będzie między nimi duża różnica wieku? Sama mam 12-to letniego kundelka i półtoraroczną ogarzycę i widzę, że psiak czasem nie wyrabia zaczepek do zabawy (o potłuczeniach przy radosnych napadach kumpelki nie wspomnę).
Re: Czy dwie suki ogara żyją w zgodzie?
Właśnie dlatego tak spieszno mi do zakupu nowego psiaka. Im szybciej tym lepiej dla mojej Labradorki.Eni pisze: A tak w ogóle, Paulina_T nie myśleliście o piesku samcu? I czy wzięliście pod uwagę, że szczeniak będzie uciążliwym kompanem dla Waszej suczki, jeśli będzie między nimi duża różnica wieku?
Póki co jest b. sprawna i aktywna. Często ma napady szaleństwa, za rok już może być znacznie gorzej.
Natomiast widzę, że potrzebuje towarzystwa, całe życie mieszkała i żyła z druga suką i teraz jest zagubiona. Zwłaszcza, jak sama musi zostać w domu.
Psa nie chcemy (zdecydowanie wolimy sunię) i ze względu na to, że mieliśmy już suki i tu działa sentyment , jak również ze względu na ogródek i krzaczki.
Hodowla Ogara Polskiego - tel: 604 853 302
https://www.zsosnowejpolany.pl/
https://www.zsosnowejpolany.pl/
Re: Czy dwie suki ogara żyją w zgodzie?
Czyli decyzja już podjęta wybierajcie szczeniaka, jest aktualnie kilka miotów, szykują się kolejne
"...wcale nie wyprzedziliśmy zwierząt i roślin na drodze ewolucji. Po prostu one poszły w jedną stronę, a my w drugą."
Re: Czy dwie suki ogara żyją w zgodzie?
Ze sterylizacją bywa różnie. Często u suk, które mają tendencje do agresji pogarsza sytuację.
Re: Czy dwie suki ogara żyją w zgodzie?
Skoro ma być suka, to będzie ważne poznać charakter i relacje w miocie.
Tylko miejcie na uwadze, że ogar to zupełnie inny typ, niż labek. Nawet uległa i sympatyczna psina nie będzie tak ślepo zapatrzona w opiekuna - one czasem zdają się w ogóle nie potrzebować człowieka. No i do aportu nie mają zamiłowania
Ogar będzie świetnym towarzyszem dla suczki (zabawy i gonitwy z innym psem wychodzą im świetnie), pytanie tylko, czy taki samodzielny i często uparty pies będzie spełniał Wasze oczekiwania?
Ja na przykład dokładnie takiego psa szukałam - takiej formy inteligencji, nie bezwzględnego posłuszeństwa (no, może skorupy ze śliny i brudu na kajtkowym włosie nie przewidziałam).
Tylko miejcie na uwadze, że ogar to zupełnie inny typ, niż labek. Nawet uległa i sympatyczna psina nie będzie tak ślepo zapatrzona w opiekuna - one czasem zdają się w ogóle nie potrzebować człowieka. No i do aportu nie mają zamiłowania
Ogar będzie świetnym towarzyszem dla suczki (zabawy i gonitwy z innym psem wychodzą im świetnie), pytanie tylko, czy taki samodzielny i często uparty pies będzie spełniał Wasze oczekiwania?
Ja na przykład dokładnie takiego psa szukałam - takiej formy inteligencji, nie bezwzględnego posłuszeństwa (no, może skorupy ze śliny i brudu na kajtkowym włosie nie przewidziałam).
Re: Czy dwie suki ogara żyją w zgodzie?
He he.
Właściwie to ma być pies męża, a on lubi niezależne i charakterne dziewczyny
Ja mam ją tylko ułożyć.
Dla mnie ważne jest posłuszeństwo i chęć współpracy, dlatego ja mam Labka.
A tak poważnie, to właśnie nasza pierwsza sunia, która odeszła za tęczowy most, mimo, że była Labradorem miała bardzo silną osobowość. Była bardzo inteligentna i nie specjalnie karna. Na zasadzie: "wykonam polecenie Pani, ale jeśli uznam, że mam na to ochotę, albo jak mi się to będzie opłacało " choć przed obcymi uwielbiała się popisywać swoimi umiejętnościami, ale to taka Gwiazda była.
Bardzo za mną tęsknimy i chyba właśnie takiej indywidualności nam brakuje. Ciapka w postaci czarnej labradorki już mamy.
No i ciekawa jestem, jak będą się razem chowały.
A może młode nauczy się od ciotki aportowania ?
Będę Was powiadamiać, jak idzie mi nauka aportu
Właściwie to ma być pies męża, a on lubi niezależne i charakterne dziewczyny
Ja mam ją tylko ułożyć.
Dla mnie ważne jest posłuszeństwo i chęć współpracy, dlatego ja mam Labka.
A tak poważnie, to właśnie nasza pierwsza sunia, która odeszła za tęczowy most, mimo, że była Labradorem miała bardzo silną osobowość. Była bardzo inteligentna i nie specjalnie karna. Na zasadzie: "wykonam polecenie Pani, ale jeśli uznam, że mam na to ochotę, albo jak mi się to będzie opłacało " choć przed obcymi uwielbiała się popisywać swoimi umiejętnościami, ale to taka Gwiazda była.
Bardzo za mną tęsknimy i chyba właśnie takiej indywidualności nam brakuje. Ciapka w postaci czarnej labradorki już mamy.
No i ciekawa jestem, jak będą się razem chowały.
A może młode nauczy się od ciotki aportowania ?
Będę Was powiadamiać, jak idzie mi nauka aportu
Hodowla Ogara Polskiego - tel: 604 853 302
https://www.zsosnowejpolany.pl/
https://www.zsosnowejpolany.pl/
Re: Czy dwie suki ogara żyją w zgodzie?
Paulina_T pisze:He he.
Ja mam ją tylko ułożyć.
O to, to...no to tak jakby wiecie o co chodzi w układaniu ogaraPaulina_T pisze:wykonam polecenie Pani, ale jeśli uznam, że mam na to ochotę, albo jak mi się to będzie opłacało "
Ależ pewnie, że będzie aportowała....może nawet ze trzy razy pod rządPaulina_T pisze: A może młode nauczy się od ciotki aportowania ?
Potem uzna, że to bez sensu
Re: Czy dwie suki ogara żyją w zgodzie?
Albo uzna, że i tak labek przyniesie
Bez wątpienia czekają was ciekawe czasy
Bez wątpienia czekają was ciekawe czasy
- qzia
- Posty: 7820
- Rejestracja: piątek 07 lis 2008, 09:09
- Gadu-Gadu: 9909298
- Lokalizacja: Garwolin
- Kontakt:
Re: Czy dwie suki ogara żyją w zgodzie?
Znam to z autopsji. Labek - najcudowniejszy na świecie, w 100 % przewidywalny, bezproblemowy. Pies ideał. Potem ogar i "połamane zęby" ale też niezwykła fascynacja i miłość. Po takim psie już każdy następny jest łatwy, w zaakceptowaniu i ułożeniu. Myślę, że ogarzyca szybko skuma, że labka można łatwo podejść i wykołować. Początkowo będzie się od niej uczyć a potem ją zdominuje i zacznie rządzić. Nie powinno być większych problemów. Ogar robi się wredny jak trafi na równie silny i dominujący charakter. Albo odpuści i oleje albo będzie walczył o władze do upadłego. Labkiem na pewno się dogada.